Koć&Pluszon 14. SuperRedaf!

Biedny Słoń. Taki samiusienki :crying:

anna57 pisze:Biedny Słoń. Taki samiusienki

A mróz nadchodzi

. I śnieg

.

Monostra pisze:
anna57 pisze:Biedny Słoń. Taki samiusienki

A mróz nadchodzi . I śnieg .

i święty Mikołaj będzie przejeżdżał :strach:

Monostra, Słoń w tym roku w dwudziestopniowe mrozy z ogolonym brzuchem ganiał.
I nic mu nie było. :twisted:

anna57 pisze: Taki samiusienki

Zupełnie samiusieńki to nie jest.
Ma do towarzystwa cztery swoje córki i wnuczki.
Też mi go szkoda. Ale nie ma bata.
Babsko mieszkało z nami kilka miesięcy i nawet dotknąć się nie da.
Ona po prostu jest stamtąd.
Ekhhhhhhh...

Ale widzisz, jak Jej Ciebie brak..
Starzeje się kobieta.
Jak my :crying:

Na nic Jej dzieci i wnuczęta..

Frubsz mój najukochańszy z głodu mi padnie :crying:

Męczywujek dostał wyniki badań kocich guan.
Robactwa w nikim nie stwierdzono, więc w sprawie nagannych wyrobów młodego nakazał reżim jedzeniowy.
Rano i wieczorem mała porcyjka dla każdego.
Zanim Principessa doczłapie do miski, dwa rude odkurzacze kończą swoje.
Potem siadają przy jej stanowisku żernym i wbijają wzrok w miskę.
Kto by mógł jeść w takich warunkach?
Frubsz się obraża i ostentatycjnie odchodzi. Chowam miskę.
Da capo al fine...

Tryptyk poranny

redaf pisze:Frubsz mój najukochańszy z głodu mi padnie

Zanim ona zużyje zapasy nagromadzone w naturalny sposób to minie kilka dobrych miesięcy.

Qrde dojdzie do samozatrucia organizmu w wyniku rozkładu tłuszczu!
Rudalony na balkon, żeby Frubsza mogła się najeść!

Komitet obrony Fubszej.

chcialam tylko niesmialo powiedziec ze jutro doczytam bo dopiero przyjechalam :oops:

Blusik pisze:Komitet obrony Fubszej.

Frubszencję wczoraj po cichu podkarmiłam, kiedy rudaleusze spały.
Ale i tak mi obciachu jak stąd do Zgierza nastrzelała, kiedy przyszli kolejni znajomi socjalizować małego.
I nie mówię wcale o tym, że na "Cześć, piękna!" podeszła do gościa i walnęła pawia. Dobrze, że nie na jego buty.
Snuła się cały czas w okolicach misek zataczając z głodu. Albo leżała przy miskach zupełnie bez sił. :roll:

A mały myje wujowi uszy :mrgreen:

Dziś załapał się na foty na parapecie. Pierwsza bardzo mi się podoba.
Ma już zatem portfolio do ogłoszeń adopcyjnych.

redaf pisze:A mały myje wujowi uszy

Żeby się nie przemęczył :mrgreen:

Blusik pisze:Żeby się nie przemęczył

Dla takiego małego kotka to i tak strasznie dużo pracy

redaf pisze:
Blusik pisze:Żeby się nie przemęczył

Dla takiego małego kotka to i tak strasznie dużo pracy

świadczy to też pozytywnie o jego wzroku i koordynacji oko-jęzorek

Malk pisze:
redaf pisze:
Blusik pisze:Żeby się nie przemęczył

Dla takiego małego kotka to i tak strasznie dużo pracy

świadczy to też pozytywnie o jego wzroku i koordynacji oko-jęzorek

Hmm.. skoro widzi u Plusza uszy, to ja nie wiem, czy aby pozytywnie świadczy.

Złoty Delfin RedafoTaras*Pl zdobywał dziś kolejną sprawność kota domowego.
Przyszła pani T. na egzorcyzmy z odkurzaczem.
Młody ze stoickim spokojem znosił wycie, łomoty i miotanie się dwóch kobiet podczas sprzątania.
W koszyczku na parapecie.

Zlazł z niego kiedy poszłam na zakupy.
I wyłudził od pani T. pół kanapki :twisted:

Koć&Pluszon 14. SuperRedaf!

Kto przegląda forum