POMOC DLA PRAKSEDY- nadal potrzebna!!

Dotarły drugie puszki, dziękujemy.

Dajcie znać jak dotrze moja Telekarma (dzisiaj na 99% powinna już być, zwykle dostarczają towar w ciągu 2 dni od zamówienia :roll:

.)

EDIT czwartkowy: dzięki za info

hop, hop, może ktoś jeszcze? W Rossmanie jest promocja -wychodzi 1,20 zł za puszkę, może ktoś by kupił?

Przepraszam, że się wtrącam, ale tu viewtopic.php?f=1&t=118830 mają wykładzinę do oddania, może można nią budki ocieplać, czy coś..

Transport prawie załatwiony, polar pojedzie do Agnieszki :ok:

AnielkaG jesli sie uda posle też worek dla Ciebie :wink:

Hop.
Liczymy na następne dobre dusze.

Mam dla Agnieszki kotów suchą karmę jak i piasek ,ale mam problem
z dostarczeniem tego do niej

Moze ktoś ,ma troszkę więcej czasu i samochód ,proszę

odbiór w środę Wawrzyszew do 8-19 lub czwartek 14-20 :ok:

A ja poproszę o numer konta

Iwona, ja miałam odbierac rzeczy, ale na razie mój transport mnie wystawił do wiatru, na odbiór czekają równiez rzeczy od Maryli, w tym samym rejonie. Nie wiem czy i kiedy będę miała mozliwość odbioru. Nie mam ani samochodu ani czasu.

Heniu, dziękuję

Kto jeszcze może pomóc ???

Dotarły kolejne puszki, dzięki.

Witam serdecznie !! Jesteście moją ( naszą ) ostatnią deską ratunku !!Wiem,że kilka lat temu kilka z szanownych Pań wyłapywało w szlachetnym celu sterylizacji koty z okolic cmentarza powązkowskiego wojskowego.Jest tam kot, którego nie dało się wtedy złapać - teraz można brać go na ręce.Jest nie wykastrowany a oprócz tego jest POTWORNIE chory - ma koci katar. Wiele już przeżył, łącznie z próbą otrucia - zawsze się wylizywał.Teraz nie je już trzeci dzień. Nie mogę wziąć go do domu - mam koteczki.Wierzę że coś wymyślimy - te wszystkie fundacje typu Koci Azyl itp. to LIPA.Nie wierzę im POMÓŻCIE !!!!Kot jest kochany.Płakać mi się chce. Na prywatne leczenie raczej mnie nie stać.Kilka Pań z waszego szanownego grona pomogło nam już kiedys.Udało siewtedy znaleźć dom dla ok.4-5 kotków Mój telefon -512 681 434 (od 7 do 23) Dorota Iwańska ( przyszywana mama Adolfika )...

można go złapać w ręce?

Oczywiście - i wyglaskać !!

to nie wiem w czym problem?
kota do kontenera i do weta, można mu przecież dawać antybiotyk ; albo po talon do urzędu gminy na leczenie w szpitaliku (nie wiem z jakiej jesteś gminy)

Nie mogę wziąć go do domu - mam koteczki

bo niewysterylizowane?

ja mam 20 kotów, Prakseda ze dwa razy tyle, która z nas ma go wziać?

POMOC DLA PRAKSEDY- nadal potrzebna!!

Kto przegląda forum