Mrusielda i jozefina :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 23, 2010 18:06 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Erin pisze:To co fochy strzelasz? 8O


A co nie mogie :| Toż to kobieca przypadłość :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 23, 2010 18:07 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Ja Ciebie Józefino chyba jednak przełożę przez kolano :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 24, 2010 10:10 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Co tam, jak tam? ;) Mam nadzieję, że śniadanie zjedzone :P
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 24, 2010 10:20 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Co słychać?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie paź 24, 2010 17:21 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Jak tam na froncie? :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie paź 24, 2010 18:41 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Cześć! Niespodzianka przyjechała! Do obejrzenia w naszym wątku ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 25, 2010 10:00 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Cześć Dziewczyny!
Wczoraj byłam tak wykończona, że nawet netu nie odpalałam.
W sobotę wieczorem spanikowałam na maxa, wydawało mi się, że ranka bardziej czerwona i w dodatku zobaczyłam długa nitkę, której wcześniej nie widziałam, dzwoniłam do naszej wetki, ale nie odbierała, to była już siódma wieczorem, zadzwoniłam na całodobowe pogotowie, kazali przyjechać, pojechałyśmy, ale było wszystko ok. tylko obcięła tą długą nitkę, dała kaftanik, przyjechałyśmy, mała się przespała w tym kaftaniku, nie umiała w nim chodzić, tak rzeźbiła, że się jej zsuną, zdjęłyśmy go i wszystko było ok. w nocy spała ze mną, rano zrobiła kupkę, wczoraj rano trochę zaczęła interesować się pętelką, ząbkami ją próbowała zaczepiać, ja oczywiście znowu palpitacje, potem całą niedzielę prawie przespała, w nocy było gorzej, jak się przebudziłam to siedziała dwa razy na szafie, no ale jakoś. Wetka się chyba na mnie zdenerwowała jak do nie dzisiaj dzwoniłam (bo kazała) ale dzwoniłam też do niej w sobotę przed tym, jak zadzwoniłam na dyżur ale to było koło siódmej i już nie odbierała. Trudno, mam nadzieję, że się nie obrazi na tyle, by coś kotu kiedyś zaszkodzić. Mogłam nie mówić wcale, że byłam tam ale ja tak nie umiem
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 25, 2010 10:03 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Ufff! :ok: Widzisz, że strach ma wielkie oczy?
A Ty jak tam, jadłaś coś? Bo jak nie :twisted:
A moja Pysia już jakieś 10 godzin po zabiegu po szafkach chciała skakać :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon paź 25, 2010 10:06 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Jadłam wczoraj nawet obiad, przyjaciółka mi przyniosła, ale się wzruszyłam :1luvu:
Erin, moja nie tylko chciała ale i skakała :evil:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 25, 2010 10:08 Re: Mrusielda i jozefina :-)

To dobrze :ok:
A Pyśka wskoczyła na szafkę stojącą i chciała opd sufit frunąć, ale w połowie lotu coś ją najwyraźniej zabolało i bęcnęła w dół :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon paź 25, 2010 10:17 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Erin pisze:A Pyśka wskoczyła na szafkę stojącą i chciała opd sufit frunąć, ale w połowie lotu coś ją najwyraźniej zabolało i bęcnęła w dół :roll:

Boże, no właśnie :-(
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 25, 2010 10:18 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Dobrze, że mnie tu w weckend nie było bo bym Ci chyba gardło przegryzła - taka duża dziewczynka i takie hece 8O
Sama widzisz, że wszystko to tylko twoje lęki - nie pękaj Siostro i walerianki koniecznie łyknij - SERIO :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon paź 25, 2010 10:22 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Tak, AYO, ja zawsze tworzę najczarniejsze scenariusze, :-( może to i lepiej, że ja dzieci nie mam. Waleriankę zażywałam a jakże
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 25, 2010 10:28 Re: Mrusielda i jozefina :-)

Behemot netomny po kastracji zabunkrował mi się pod wanną. Obudowaną :evil:
Całe szczęście był jeszcze mały i udało mi sie go stamtąd wyłuskać a "rewizję" czymś zastawić. Widok kota pełznącego "na wąsy" w strone kuwety - bezcenny :mrgreen:
I tak trzeba do tego podchodzić - ona nie jest chora tylko chwilowo niedysponowana 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon paź 25, 2010 10:32 Re: Mrusielda i jozefina :-)

AYO pisze:Behemot netomny po kastracji zabunkrował mi się pod wanną. Obudowaną :evil:

No masakra, Mrucha wlazła do kuwety, zrobiła siusiu i tak usnęła z cholernym żwirkiem w pyniu, musiałam wyciągać.
Niedysponowana, tak, tylko ma ranę i ja się strasznie boję, żeby tego nie rozwaliła
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33304
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości