Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

W tej chwili są niedostępne. http://www.lidl-shop.de/marken/zoofari/ 100% polyester.

ale sa bardziej takie pluszowe?

Mają malutki włos.

Sonia pakuj się, za godzinę będę już jechać po Ciebie :1luvu:

mirka_t pisze:Pod koniec miesiąca mam zamiar zaszczepić po raz pierwszy Bączka, więc musi być zdrowy.

Ale nie ma już teraz takiego języczka ?

Sonia spakowana tylko ja jestem jeszcze w lesie, ale jak zwykle sprzątanie zostawiam na ostatnią chwilę. :wink:

Język Bączka goi się.

A to Capek i jego język.

Mojra po sterylce a to jej supełek.

mirka_t pisze:Sonia spakowana tylko ja jestem jeszcze w lesie, ale jak zwykle sprzątanie zostawiam na ostatnią chwilę.

Język Bączka goi się.

A to Capek i jego język.

No to extra,że Bączuś :1luvu:

się zdrowojęzykowy robi

A Capek Śliczny kocór :1luvu:

Mirka_t czy Ty to Ty? Masz w domu armię kotów i jeszcze się zastanawiasz, czy masz do mnie zadzwonić w razie potrzeby?
Dzwoń kobieto i nie marudź. Zawiozę Ciebie i Twoich podopiecznych, gdzie będzie trzeba

Na pewno zadzwonię w razie potrzeby.

Ma ktoś pomoc domową pod ręka, która by charytatywnie u mnie scierkami pomachała.

Jak bym byla w poblizu, bym sie stawila z scierkami i wiadrem. :mrgreen:

mirka_t pisze:Na pewno zadzwonię w razie potrzeby.

Ma ktoś pomoc domową pod ręka, która by charytatywnie u mnie scierkami pomachała.

ech Mireczko jak znajdziesz to podeślij i do mnie :wink:

Mi też przydałabym się pomoc, bo ostatnio zaniemogłam na plecy... Sprzątaniem zajmuje się TŻ. Jeszcze się nie zbuntował;). A co do kocyków, są super. Mam jeden mały na fotelu, kicia uwielbia na nim spać. Dodatkowo nie widać na nim kurzu, łatwo się pierze i suszy. Z ich produktów ciekawy jest też hamak na kaloryfer i myszki na sprężynie.