~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 21, 2010 10:26 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Bo on jest taką biało-niebieską krówką 8)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Czw paź 21, 2010 11:11 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Bo on jest taką biało-niebieską krówką 8)

no tak, tylko na fotkach niebieski wyglada jak czarny, dlatego mowie, ze krówka ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw paź 21, 2010 21:12 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

W sobotę Mały Rysio będzie miał odwiedziny kogoś, kto chce go adoptować. Oby tylko zdał egzamin u Beaty (nie Rysio, tylko ten ktoś) :ok:

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pt paź 22, 2010 9:08 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Wystawiłam bazarek ;)

viewtopic.php?f=20&t=118929

Obrazek

Obrazek

Obrazek
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 22, 2010 19:34 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Śliczne! Niestety, mogę tylko popatrzeć :|
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob paź 23, 2010 15:47 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Wczoraj do domu pojechał Michaś, a dziś - razem - Mały Rysio i Lukrecja.
:)

Ja jednak nie znam zbyt wielu szczegółów, bo cały dzień kręciłam się w psich sprawach.

Chciałam natomiast wspomnieć o pewnej drobnej sprawie z cyklu "głupota ludzka nie zna granic":

Posiadanie "fanów" na Facebooku ma też i ciemniejsze strony.
Jedno młode dziewczę zachwycało się Michasiem. W komentarzu dodała, że nie może go wziąć, bo ma dwie kotki, kocurka i kociaki w drodze. Na pytanie, co to znaczy odpowiedziała: "to znaczy, że moja kotka jest w ciąży... znowu będę musiała zakłócać pracę schronisk ... :) "

Nie wiem, czy to tylko głupi żart, czy rzeczywiście ma zamiar oddać kocięta do schroniska.

Odpisałam jej - mam nadzieję, że grzecznie - w tych oto słowach:
Witaj,
Prowadzę profil schroniska w Milanówku.
Przeczytałam Twój post. Zdjęcie Michasia usuwam z działu "Szukają domu", ponieważ na szczęście dom znalazł.
Chciałam się jednak zapytać, co masz na myśli przez "będę musiała zakłócać pracę schronisk"?
Dlaczego nie wysterylizujesz kotki?
Przecież widzisz ile jest kociaków, które domów nie mają. Nie tylko w schroniskach, także w piwnicach i po krzakach. Przy takiej nadpopulacji zwierząt pozwalanie na to by na świat przychodziły kolejne jest co najmniej niefrasobliwością.
Bo mam nadzieję, że nie chcesz powiedzieć, że narodzone kotki oddasz do schroniska.
Poczytaj o bezdomności, poczytaj o sterylizacji:
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... &Itemid=50
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... &Itemid=51

Bardzo proszę, bądź osobą odpowiedzialną.
Skoro kibicujesz kotom schroniskowym, to widzisz, jaka jest sytuacja.
Pozdrawiam
A.G.


Ciekawa jestem, czy przyjdzie jakaś odpowiedź od młodej osóbki o dziwnym podejściu...
Jeśli będzie się awanturować, to poproszę Was o wsparcie.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob paź 23, 2010 20:49 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

No właśnie nie mogę znaleźć własnego postu. Skasowałaś ten wątek na FB?
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie paź 24, 2010 11:49 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Musiałam, bo musiałam przenieść Michasia z albumu "Szukają domu" do albumu "Znalazły dom", a to się da zrobić tylko usuwając zdjęcie i wstawiając je na nowo w innym albumie. Chyba, że jest jakiś sposób na przenoszenie zdjęć z albumu do albumu, ale ja go nie odkryłam. Wydaje mi się, że to jedna z "dziur" Facebooka.

Jeśli chcesz dołączyć do korespondencji, to mogę Ci podać na PW imię i nazwisko tej dziewczyny.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie paź 24, 2010 21:07 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Wyjaśniło się, dziewczyna odpisała:

Witam. Zle mnie zrozumialas. Nie daj Boze oddac kotki do schroniska(nie to,ze nie mialyby opieki,ale co za zycie dla kociaka). Mam zamiar wysterylizowac swoje kotki,ale chcialam,aby przynajmniej raz mialy potomstwo,zeby nie byly psychicznie nieszczesliwe,bo gdzies w glowie to zostaje jak u czlowieka... Tylko nie mialam pojecia,ze miesiac po porodzie moja kotka znowu zajdzie,to bardzo szybko i po prostu nie zdazylam jej wysterylizowac,a nie mam zamiaru dokonywac aborcji,bo to jest okropne i moja kotka w przeciagu 2tyg powinna urodzic. A jesli chodzi o zaklocanie pracy schronisk to mialam na mysli wylacznie to,ze znow bede musiala wydac znajomym lub rodzinie zwierzaki i wtedy nie beda oni mogli wziac kotkow ze schroniska.. Ciesze sie,ze Michas znalazl dom,jest slodki i mam nadzieje,ze nikt nie zrobi mu krzywdy..jest bardzo podobny do mojej kotki Ali,maja takie same kolorki:-) przykro mi,ze sie nie zrozumialysmy..

W odpowiedzi napisałam jej, że z tym macierzyństwem u kotek to nie tak i doradziłam, że dobrze by było ją ciachnąć jak tylko przestanie karmić młode (nie próbowałam dziewczyny namawiać do sterylki aborcyjnej, rozumiem, że można być przeciwnym)
No ale generalnie nie jest aż tak źle, jak myślałam.

Trzeba dalej uświadamiać, uświadamiać i uświadamiać!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie paź 24, 2010 23:16 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Anuk, da się przenosić zdjęcia. Otwierasz sobie zdjęcie, wybierasz "edytuj zdjęcie" i tam masz opcję "przenieś do".
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 25, 2010 9:14 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

lawenda99 pisze:Anuk, da się przenosić zdjęcia. Otwierasz sobie zdjęcie, wybierasz "edytuj zdjęcie" i tam masz opcję "przenieś do".

O, no proszę. Człowiek uczy się całe życie ;)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 26, 2010 12:35 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Dziś do schroniska dotarł nowy kot: ten dziesięcioletni, który był zapowiadany od jakiegoś czasu.

Spotkałam przypadkiem w wukadce pana z kotem, a że przypominał mi tego kota, który miał do nas trafić, to zagaiłam i okazało się, że to właśnie Goliat.

Kot jest co prawda nazywany przez pana Piotra (karmiciela z działek, który go znalazł) Maksiem, ale Goliat pasuje chyba bardziej.

Z tego, co dało się zobaczyć przez kratki jest to olbrzym!
Wielki, czarno-biały kocur.

Pan Piotr okazał się strasznym gadułom i nie do końca udało mi się poskładać historię Goliata w jedną całość, ponieważ usłyszałam chyba z piętnaście kocich historii na raz.

W każdym razie kot prawdopodobnie był kotem domowym, może był wychodzący, może wypadł przez niezabezpieczone okno. W każdym razie uległ wypadkowi samochodowemu: podobno osoba, która go przejechała zawiozła go do lecznicy. Miał paraliż tylnych łapek, ale stopniowo ustąpił. Kota przejął pan Piotr, ale nie mógł go wziąć do domu, ze względu na swoje koty, które się nie tolerują. Goliat trafił na działki, pan Piotr go karmił, kot coraz lepiej chodził, ale został pogryziony przez psa (prawdopodobnie nie był w stanie uciec dość szybko). Stamtąd trafił do Koterii. Nie mógł trafić z powrotem na działki, bo sobie nie poradzi. Pan Piotr szukał dla niego miejsca, które nie będzie Paluchem, i udało mu się załatwić miejsce u nas.

Na pewno jest to straszna bieda. Olbrzym był bardzo zestresowany podróżą, nie widziałam go dokładnie. Podobno porusza się już "znacznie lepiej", ale nie wiem, co to oznacza. Trzeba będzie zobaczyć, jak chodzi. Ostatnie tygodnie spędził w klatce, nie miał wiele możliwości ruchu.

Pan Piotr miał też dostarczyć całą dokumentację medyczną, ale z tego, co zrozumiałam nie miał chyba wszystkiego przy sobie - mówił, że dowiezie, albo przyśle pocztą: trzeba go będzie dopilnować w tej sprawie (wzięłam numer)

Widziałam tylko książeczkę założoną w Koterii, ale tam są tylko szczepienia wpisane.

Kotek ma ślady po grzybicy na łebku: temu też trzeba się przyjrzeć.

Tutaj jest wątek Goliata, zabieram się do czytania:
viewtopic.php?f=1&t=117380
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 26, 2010 12:49 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Niestety, cały wątek Goliata, to jedna wielka ... dyskusja.
Natomiast o stanie zdrowia kota niewiele można się z niego dowiedzieć.

Ale wiem już, kogo zapytać.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 26, 2010 13:19 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Anuk pisze:Niestety, cały wątek Goliata, to jedna wielka ... dyskusja.
Natomiast o stanie zdrowia kota niewiele można się z niego dowiedzieć.

Ale wiem już, kogo zapytać.


Anuk, jestem wolontariuszką w Koterii, miałam przyjemność poznać Goliata osobiście. To przeuroczy, miziasty kocur, owszem, jest wielki, ale charakter ma raczej "misiowaty". Bardzo chciałam żeby kocur znalazł domek (bałam się też że w końcu wróci na te nieszczęsne działki), nie udało się, ale cieszę się że trafił chociaż do Was, tu mu się krzywda nie stanie. Mam jednak ogromną nadzieję, że znajdzie kiedyś swój upragniony domek.
Czy jest szansa na jakieś fotki Goliata i relacje jak sobie radzi?

Edit: skąd informacja, że Goliat ma 10 lat?
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 26, 2010 13:58 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Efcia1 pisze:
Anuk pisze:Niestety, cały wątek Goliata, to jedna wielka ... dyskusja.
Natomiast o stanie zdrowia kota niewiele można się z niego dowiedzieć.

Ale wiem już, kogo zapytać.


Anuk, jestem wolontariuszką w Koterii, miałam przyjemność poznać Goliata osobiście. To przeuroczy, miziasty kocur, owszem, jest wielki, ale charakter ma raczej "misiowaty". Bardzo chciałam żeby kocur znalazł domek (bałam się też że w końcu wróci na te nieszczęsne działki), nie udało się, ale cieszę się że trafił chociaż do Was, tu mu się krzywda nie stanie. Mam jednak ogromną nadzieję, że znajdzie kiedyś swój upragniony domek.
Czy jest szansa na jakieś fotki Goliata i relacje jak sobie radzi?

Edit: skąd informacja, że Goliat ma 10 lat?


Informacja, że ma 10 lat "krąży" odkąd wiemy, że ma do nas przyjechać.
Prawdopodobnie wzięła się od pana Piotra, bo to samo mi powiedział dzisiaj w wukadce, że tak "wycenili" go weci. Ale on sam się dziwił, na jakiej podstawie.

Foty i relacje będą na pewno, ale pewnie dopiero po sobocie, bo to jest dzień, kiedy wolontariusze są w schronisku.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot], puszatek i 452 gości