K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 22, 2010 16:56 Re: KOCIA CHATKA-relacja z wizyty Holendrów w K.CH. str. 29

MartynaP pisze:
gosiakot pisze:
Axa76 pisze:gosiakot, nie trać nadziei, Tigra jeszcze może się znaleźć, wychodzący kot, który wie, gdzie wracać, to coś innego niż domowy pieszczoch. Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Dziękuję, będę jej jeszcze szukać 8O

Gosia sa jakies wiesci ?
moze ktos ja choc widzial?
:ok:

Ech, nawet już nie wiem co pisać . Widziano ją podobno w poniedziałek , od tej pory ani śladu. Wyobrażacie sobie jak się czuję ? :cry: ciągle mam nadzieję że jakimś cudem ja znajdę.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt paź 22, 2010 17:00 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

gosiakot pisze:Uprzejmie informuję wszystkich zainteresowanych , że dziś rano w trakcie mojego dyżuru odwiedziły kocią chatkę pani Bogusia i pani Asia - mama i córka. Panie podarowały kotkom karmę weterynatyjną R.C. oraz bytową, witaminy, środki na odrobaczenie, dużą ilość jednorazowych ręczników niezbędnych do sprawnego dezynfekowania boksów. Obie panie są miłośniczkami zwierząt , mają 5 kotków i pieska - wszystkie zwierzęta został uratowane od bezdomności lub śmierci. Pani Asia odwiedziła już kilka miesięcy temu kocią chatkę jeszcze na starym miejscu przynosząc prezenty.Panie wyraziły chęć pełnienie dyżurów w kociej chatce , a że mają obie duże doświadczenie w postępowaniu z kotami, z pewnością kociaki będą zachwycone nowymi opiekunkami. Propozycja obu pań jest tym bardziej cenna , że dysponują czasem rano, a jak wiadomo poranne dyżury są bolączką bo trudno o obsadę.Na razie panie zaproponowały dyżur w środę rano 27.10.2010 r.
Przy sposobności uprzejmie informuję , że ja się zapiszę na dwa poranne dyżury w przyszłym tygodniu , ale ciągle czekam na wyjaśnienie się sytuacji w jakie dni będę w stanie pojechać do kociej chatki, bo tydzień będę miała bardzo ciężki .Wiec w tej wersji 2 dni robocze rano pozostają jednak nieobsadzone.
Dzisiaj Padre wskoczył mi na kolana na wielkie mizianie. To wspaniały , przyjazny kotek, zasługuje na super domek.
A Plamek zmienił miejsce zamieszkania i przeprowadził się do budki wiklinowej na parterze.Rano zdrowe kotki biegające dostały duszone mięsko mielone z indyka z warzywami. Cóż , zawsze wiedziałam , że nie umiem gotować :( , koty tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu . Biedny Frodo też chciał, ale jest do soboty skazany na "ciasteczka".
Informuję , że został za-qpiony żwirek w znacznej ilości, który załatwiła Mara po dobrej cenie. Brak żwirku powodował , że 1/3 dyżuru spędzałam wydłubując zawartość kuwet w trakcie czego używałam przy kotach słów powszechnie uznanych za wulgarne, co było niewychowawcze . Zamiast tego wolę się pobawić z koteczkami - jak tylko Szyjek opuści boks , zaraz go tak wyprzytulam ile wlezie :1luvu:


Małgosiu ale super sprawozdanie :D Bardzo zajmujaco piszesz.
Fajnie, że takie miłosniczki kotów znalazły sie i to same :ok: Trzymamy kciuki za nowe dyżurantki :ok:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt paź 22, 2010 18:24 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

Iweta pisze:
gosiakot pisze:Uprzejmie informuję wszystkich zainteresowanych , że dziś rano w trakcie mojego dyżuru odwiedziły kocią chatkę pani Bogusia i pani Asia - mama i córka. Panie podarowały kotkom karmę weterynatyjną R.C. oraz bytową, witaminy, środki na odrobaczenie, dużą ilość jednorazowych ręczników niezbędnych do sprawnego dezynfekowania boksów. Obie panie są miłośniczkami zwierząt , mają 5 kotków i pieska - wszystkie zwierzęta został uratowane od bezdomności lub śmierci. Pani Asia odwiedziła już kilka miesięcy temu kocią chatkę jeszcze na starym miejscu przynosząc prezenty.Panie wyraziły chęć pełnienie dyżurów w kociej chatce , a że mają obie duże doświadczenie w postępowaniu z kotami, z pewnością kociaki będą zachwycone nowymi opiekunkami. Propozycja obu pań jest tym bardziej cenna , że dysponują czasem rano, a jak wiadomo poranne dyżury są bolączką bo trudno o obsadę.Na razie panie zaproponowały dyżur w środę rano 27.10.2010 r.
Przy sposobności uprzejmie informuję , że ja się zapiszę na dwa poranne dyżury w przyszłym tygodniu , ale ciągle czekam na wyjaśnienie się sytuacji w jakie dni będę w stanie pojechać do kociej chatki, bo tydzień będę miała bardzo ciężki .Wiec w tej wersji 2 dni robocze rano pozostają jednak nieobsadzone.
Dzisiaj Padre wskoczył mi na kolana na wielkie mizianie. To wspaniały , przyjazny kotek, zasługuje na super domek.
A Plamek zmienił miejsce zamieszkania i przeprowadził się do budki wiklinowej na parterze.Rano zdrowe kotki biegające dostały duszone mięsko mielone z indyka z warzywami. Cóż , zawsze wiedziałam , że nie umiem gotować :( , koty tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu . Biedny Frodo też chciał, ale jest do soboty skazany na "ciasteczka".
Informuję , że został za-qpiony żwirek w znacznej ilości, który załatwiła Mara po dobrej cenie. Brak żwirku powodował , że 1/3 dyżuru spędzałam wydłubując zawartość kuwet w trakcie czego używałam przy kotach słów powszechnie uznanych za wulgarne, co było niewychowawcze . Zamiast tego wolę się pobawić z koteczkami - jak tylko Szyjek opuści boks , zaraz go tak wyprzytulam ile wlezie :1luvu:


Małgosiu ale super sprawozdanie :D Bardzo zajmujaco piszesz.
Fajnie, że takie miłosniczki kotów znalazły sie i to same :ok: Trzymamy kciuki za nowe dyżurantki :ok:

Dziękuję, to miłe z Twojej strony. Jednak obie Panie same się nie znalazły :mrgreen: pracują w przychodni z której korzystam , a na panią Bogusię trafiłam w sklepiku "przychodniowym", gdy pierwszy raz robiłam duże zakupy na rzecz kociej chatki - czyli w marcu b.r., potem spotkałam panią Asię . Obie panie wyraziły zainteresowanie działalnością stowarzyszenia , bo też kochają koty i tak trafiły wreszcie do nowej kociej chatki. Panie są bardzo sympatyczne, mają świetny kontakt z kotami i nie straszne im sprzątanie po kotkach. Poza tym ocaliły m.in. maleńkiego 9 dniowego kotka którego ktoś WYRZUCIŁ NA DROGĘ , śliczny białasek z różowym nosem i czarnym ogonkiem wyrósł na dorodnego kotka , ale rola kociej mamy , masowanie itp funkcje przypadły pani Bogusi. Widziałam zdjęcia , bo kociak ma dokumentację fotograficzną , no nie każdy by się poświęcił i nie każdy by umiał wychować takie maleństwo. Mam nadzieję , że obie panie będą miłay ochotę kontynuować współpracę, koty mogą wiele skorzystać na ich doświadczeniu praktycznym.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt paź 22, 2010 18:37 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

Gosia, ja dziś widziałam z okna kota, który przemykał pod samochodami. Daleko było i jak wzięłam aparat to już zniknął. Nawet nie mam pewności czy był bury ale na pewno nie czarny i bez białego. Tyle, że nie na Syberce a po drugiej stronie Piłsudskiego miedzy nowymi blokami. Tu też są ogłoszenia? Bo nie widziałam żadnych.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt paź 22, 2010 19:28 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

babajaga pisze:Gosia, ja dziś widziałam z okna kota, który przemykał pod samochodami. Daleko było i jak wzięłam aparat to już zniknął. Nawet nie mam pewności czy był bury ale na pewno nie czarny i bez białego. Tyle, że nie na Syberce a po drugiej stronie Piłsudskiego miedzy nowymi blokami. Tu też są ogłoszenia? Bo nie widziałam żadnych.

Mówisz o osiedlu TBS ???
Tym za chełmkiem ? to możliwe, przecież mogła przejść ulicę Piłudskiego, miała nadzieję że tego nie zrobiła wiele osób mnie przekonywało że prawdopodobnie jest gdzieś na dolnej syberce gdzie jest mnóstwo okienek do piwnic, gdzie widziałaś takiego kota , jaka to ulica ? mój nr 504 223-107, przepraszam ,ale nie ma czasu na posty. Nie ma tam ogłoszeń , jeszcze tam nie dotarłam . Za niedługo jadę jej szukać bardzo bym mi pomogło jakbyś podała ulicę albo rejon na której widziałaś kota.
Ostatnio edytowano Pt paź 22, 2010 19:55 przez gosiakot, łącznie edytowano 1 raz

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt paź 22, 2010 19:42 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

Na osiedlu TBS na ulicy Jesionowej 7, widziałam jak kot przybiegł od strony starych garaży a potem przycupnął pod autem i jak myślę mógł się schować w garażu podziemnym. Nie znam tych garaży ale one mają chyba wlot od Jesionowej 7 a wylot na ulicę G.Załogi.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt paź 22, 2010 19:55 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

babajaga pisze:Na osiedlu TBS na ulicy Jesionowej 7, widziałam jak kot przybiegł od strony starych garaży a potem przycupnął pod autem i jak myślę mógł się schować w garażu podziemnym. Nie znam tych garaży ale one mają chyba wlot od Jesionowej 7 a wylot na ulicę G.Załogi.

Dziękuję , za parę minut będę mogła tam dojechać.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt paź 22, 2010 21:24 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

gosiakot pisze:
babajaga pisze:Na osiedlu TBS na ulicy Jesionowej 7, widziałam jak kot przybiegł od strony starych garaży a potem przycupnął pod autem i jak myślę mógł się schować w garażu podziemnym. Nie znam tych garaży ale one mają chyba wlot od Jesionowej 7 a wylot na ulicę G.Załogi.

Dziękuję , za parę minut będę mogła tam dojechać.

Byłam tam, znalazłam 2 koty łaciate szaro-białe,jednego burego - ale to niestety nie była Tigra i czarnego kota. Tigry tam nie znalazłam. Tigra ma duże uszy a mały łebek. Miała też tę białą, plastikową obrożę p-ko pchłom wiem że obrożą mogła się odpiąć ale dla mnie to jakaś szansa na odróżnienie jej od innych burasków. Na Jesionowej ani w okolicy Tigry nie znalazłam- przykro mi. Co do ogłoszeń , to wywieszę je na tym osiedlu jutro rano. Ale z tych, które były u mnie na osiedlu pod stadionem zostały właściwie te , które udało się umieścić w sklepach i wokół domu reszty już nie ma - ręce mi opadają . Jestem świadoma , że mogę liczyć już tylko na cud.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt paź 22, 2010 21:30 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

Gosia kciuki za Tigrę :ok:
Kurcze tyle spraw się jedznocześnie dzieje że nie jest możliwe za tym wszystkim nadążyć :oops:
Jutro w Kociej Chatce z Dorotką robimy porządki itd , w drugiej części lokalu też remont bedzie trwał, jutro zakupię farby do malowania i mamy nadzieję że pod koniec przyszłego tygodnia uruchomimy kociarnię :D
ale prosze jeszcze wszystkich o cierpliwość :oops: rozpoczynamy nowe sprawy i musimy zakończyć stare sprawy
1. wczoraj wypowiedziane zostały umowy odnśnie lokalu i prądu starego lokalu
2. Kropeczka 13 dzielnie walczył z rozmonowaniem i wymontowaniem różnych rzeczy w starym lokalu z pozytywnym skutkiem
Wieści odnośnie kotów
Czandra tylko dostaje suche i mokre indestinal wszystko jest opisane, i 2 razy dziennie lek na sraczkę też jest wszystko opisane.
Małgosiu super fajnie odnośnie Pań do dyżurowania w Kociej Chatce :ok: będziemy w kontakcie :D
Jutro od 16 jesteśmy z Dorotką w Kociej Chatce - wkręcamy, wiercimy, itd itp jak ktoś chętny do pomocy zapraszamy :D

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 22, 2010 21:30 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

Tak bym chciała żeby ta Tigra się znalazła....

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 22, 2010 21:34 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

Przykro mi Gosiu. Mam nadzieję, że się w końcu uda.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob paź 23, 2010 6:47 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

babajaga pisze:Przykro mi Gosiu. Mam nadzieję, że się w końcu uda.

Dziękuję mimo wszystko, ten bury kotek był do tigry podobny, też był szczupły. Chował się pod samochodem, musiałam go wywabić jedzeniem i też się chwilę przyglądałam zanim upewniłam się że to nie Tigra. Byli ze mną jeszcze szwagierka i jej 17 letni syn, którzy zaledwie parę dni temu widzieli Tigrę - różnicę w rozmiarze uszu zaraz zauważył Mateusz.A że było już ciemno i to naprawdę niełatwe - Pocieszam się tylko tym,że koty jednak potrafią przetrwać poza domem, żeby tylko żyła i żeby nikt jej nie zrobił krzywdy. Będę dalej szukać.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Sob paź 23, 2010 6:59 Re: KOCIA CHATKA-relacja z wizyty Holendrów w K.CH. str. 29

gosiakot pisze:
MartynaP pisze:poprosiłam o plakacik i jest ;)
wklejam na nk i rozsylam gdzie sie da

Obrazek
Obrazek

EDIT: wyslałam tez kilka wiadomosci do kont fikcyjnych pt.Będzin itp z prosba o wklejenie zdjecia do galerii

Gosia :ok: :ok: :ok: :ok:

Bardzo dziękuję wszystkim , którzy chcą mi pomóc - za chwilę idziemy dalej szukać. Ciągle mam nadzieję że ją znajdziemy , ale chwilami mam takiego doła, że mogłabym bez końca płakać.

TIGRA DALEJ POSZUKIWANA

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Sob paź 23, 2010 11:24 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

Gosia, daj mi linka do tego plakaciku zamieszczę go na naszym osiedlowym forum.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob paź 23, 2010 17:48 Re: KOCIA CHATKA-mamy już konto bankowe info. str.34!!!

babajaga pisze:Gosia, daj mi linka do tego plakaciku zamieszczę go na naszym osiedlowym forum.

Dziękuję , poprosiłam o to MartynęP, bo sama nie umiem - plakacik załatwiła mi Martyna , ktoś życzliwy zrobił...
Byłam na górkach małobądzkich , tam nawet ciężko gdzieś przypiąć ogłoszenie , powiesiłam na starych garażąch przy dróżce która idzie się na przystanek na syberce, obok przystanku na ul. G. Załogi, przy placu zabaw powyżej jesionowej. Byłam już bardzo zmarznięta , bo wcześniej wieszałam na syberce górnej... żadnych efektów.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 312 gości