Jak to jest z tym Royalem???

[shalom]

moni_citroni - może i nie powinno się zdawać na gust kotów, ale też do pewnego stopnia tylko. Wiadomo, ze nie podam swoim whiskasa mimo że on bardzo lubi, ale już nie mogę go zmusić do zjedzenia tego czego nienawidzi, bo co, wepchnę mu do pyszczka? nieustępliwość nic nie daje jeśli kot naprawdę czegoś nie chce, moja kotka z głodu zje co ma, ale kocur nie odpuszcza. I raz już miał głodówkę dwudniową, bo wetka powiedziała że tyle maksymalnie mogę go przegłodzić, zeby nie wpłynęło mu to na zdrowie, i chodził zły, głodny ale nie zjadł tego czego nie chciał. za to potem miał zaparcia więc wolę poszukać dobrej karmy która mu podpasuje, zeby jadł z chęcią, niż go głodzić i cieszyć się, że jestem górą.

[wistra]

u nas problemy z brzuchem skończyły się właśnie na mięsie

Na puszkach była Niagara w brzuchu + duża bolesność + biegunki i wymioty.

[ManfredkotTusi]

Wątróbka prawie zawsze powoduje rozwolnienia u psów i kotów. Jednak to chyba nie jest coś szkodliwego? Ciekawe dlaczego tak się dzieje? Surowa, porządnie zaparzona już chyba nie? Ugotowana ? Nie wiem bo moje jeszcze ugotowanej na twardo nie jadły.

[shalom]

U mojego Konanka ciagłe rozwolnienia i w efekcie stan zapalny występował przy duzej ilości mięsa i pokarmu kupnego mokrego, a skończyły się wtedy gdy zaczął chrupać suche.

[tamiska]

Wątróbka ma dużo żelaza i witamin z grupy B i dużo witaminy A. Ogólnie jest zdrowa, jednak ma dużo cholesterolu dlatego nie powinna być jedzona zbyt często. Poza tym (nie wiem jak z kotami) u kobiet w ciąży zbyt duża ilość witaminy A ponoć może uszkodzić płód.

[Mysza]

Tak jak myślałam o BARFie mogę teraz pomarzyć, musiałabym mieć dużo czasu.

Dużo tzn ile? Godzina na tydzień to dużo?

Zakupy mięsne robisz wszak razem ze swoimi. Dodatkowo jedynie zamawiasz Felini Complite i dosypujesz do pokrojonego mięsa. Ta godzina to na krojenie, mielenie. Pakujesz w pojemniczki, woreczki i do zamrażarki.
Potem tylko wyciągasz codziennie by się rozmroziło.
Nikt nie namawia od razu do robienia Barfa z algami, olejem z łososia itp.
Na początek mozna sobie życie ułatwić gotową mieszanką.

A jak raz dziennie podasz barfa, a drugi raz np Orijena, to jesteś w stanie zrobic mięsa na dwa tygodnie za jednym razem.

[tamiska]

Nie jestem ekspertem, ale czytałam (bodajże na chatulu), że nie powinno się BARFu mieszać z suchą na zmianę.

Poza tym jeśli chce się karmić mięsem ze sklepu to te oleje, drożdże itd. są niezbędne z tego co wiem, ponieważ uzupełnia się wszystkie składniki mineralne i witaminy, a ich brak może spowodować duże problemy.

Jak ktoś ma duży zamrażalnik to może i raz na miesiąc robić sobie BARF, jednak tutaj też są dwie szkoły, bo jedni twierdzą, że zamrażanie niszczy suplementy i składniki odżywcze surowego mięsa, i należy dodawać je za każdym razem osobno, a inni mówią iż suplementy można mrozić z mięsem, a później rozmrażać.


Przykrą prawdą jest to iż robiłam w laboratorium badania na temat wpływu gwałtownych zmian temperatury na witaminy, enzymy itd. i duża część traciła aktywność. Szczególnie wrażliwe są enzymy.

[Mysza]

Poza tym jeśli chce się karmić mięsem ze sklepu to te oleje, drożdże itd. są niezbędne z tego co wiem, ponieważ uzupełnia się wszystkie składniki mineralne i witaminy, a ich brak może spowodować duże problemy.

no przeciez napisałam http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... 51648#more

[tamiska]

A nie doczytałam Przepraszam

[shalom]

No tak, tylko ja czytałam że BARF to nie tylko podanie mięsa i już. Bo jeśli tak by było to też bym mogła powiedzieć, ze BARFuje, bo podaje raz dziennie kotom mięso. I też słyszałam, że albo BARF albo normalne żywienie, że się nie łączy. I myślę, jednak ze to nie tylko godzina tygodniowo. Mam nienormowany tryb życia, w godzinach w których mogłabym iść do sklepu często nie mam jak. Nie muszę się tu chyba tłumaczyć z tego czemu nie mam czasu na BARF, po prostu nie mam(nie wspominając o kasie), bo jak studiuję to praktycznie cały dzień na uczelni, a jak pracuję to 12 godzin dziennie. Nie wspominając o innych obowiązkach. Może w przyszłości będę miała większe możliwości rozpuszczania moich pupili. Zresztą nie wiadomo jak by mój kocur to tolerował, bo przy nadmiarze mięsa zaczyna mieć częste i rzadkie kupale, odkąd je chrupki jest zdrowy i dobrze się czuje. Wcześniej nabawił się stanu zapalnego