Biały Marley - we własnym DS :)

horacy 7 pisze:
madrugada pisze:Marley jest prześliczny.
Nikt się jeszcze nie zakochał?

Chyba tylko ja się kocham w tym słodkim diabełku.Właśnie słodziak zszedł z szafy i przyszedł do łóżeczka spać.W tym małym ciele drzemie podwójna osobowość ,słodziak i diabełek.

Też się podkochuję w białasku. :1luvu:

Ale co z tego, skoro domek mogłabym zapewnić mu dopiero za 5 lat, bo wtedy (może) będziemy mogli pozwolić sobie na kolejnego kota? :roll:

Trzymam zatem tylko kciuki za DS dla Marleya... :ok:

Najważniejsze ,że wszystkie go kochamy i moje kocury też.Wczoraj chciałam zrobić zdjęcie lecz nie zdążyłam iść po aparat jak leżał cały na moim dorosłym rudym kocurze i lizał mu ucho.

Miałyśmy telefon w sprawie Marleya z Warszawy,dziewczyny czy któraś mogłaby szybko wykonać nam wizytę przed adopcyjną,podałabym wtedy telefon pani i byście się umówiły.Pani ma już jedną koteczkę mieszka w bloku na 4 piętrze.Zależy mi na czasie ponieważ w przyszłym tygodniu idę do szpitala na kilka dni.

Potrzebna wizyta przedadopcyjna w Warszawie !

Marley ma szanse na dom

Zmienię tytuł wątku, że szukamy kogoś z Wawy. A która część Warszawy? Bo to pewnie może być istotne.

Napisałam do pani , bo niestety nie zapytałam jaka to część Warszawy.

Przypominam.
Marley ma szansę na dom. Wizyta przed adopcyjna potrzebna!!

Dziewczyny ja mieszkam w Warszawie, pewnie mogłabym podjechać tylko jest problem (nigdy tego nie robiłam więc nie wiem czy się nadaję :oops:

Pani mieszka na Pradze Północ.

To gdzie mieszka na terenie Warszawy nie stanowi problemu. Jestem zmotoryzowana... tylko nie wiem czy jestem odpowiednią osobą. Pozostawiam Wam temat do przemyślenia.

Jus87 pisze:Dziewczyny ja mieszkam w Warszawie, pewnie mogłabym podjechać tylko jest problem (nigdy tego nie robiłam więc nie wiem czy się nadaję

Zawsze musi być ten pierwszy raz :wink:

Musisz po prostu zobaczyć,czy to co mówiła kobietka jest prawdą tzn.czy faktycznie ma zabezpieczone okna,czy ma kota o którym wspomniała,a nie węża boa :lol:

Zapytać ją,co zrobi z kotami,kiedy będzie chciała wyjechać na urlop,co stało się z jej poprzednimi zwierzętami jeśli takie miała.Myślę,że po rozmowie sama wyczujesz,czy to odpowiednia osoba :wink:

,przez telefon wydawała się o.k.

W takim razie jeżeli zdecydujecie się, żebym poszła na wizytę przedadopcyjną to oczywiście zgłaszam chęć pomocy i czekam na ewentualną wiadomość pw z kontaktem do Pani chętnej na adopcję Marleya.

Jus87 czy teraz wiadomośc doszła przedtem kliknełam niechcacy i poszła pusta ,przepraszam.Miałyśmy też telefon z Gdańska w sprawie Marleya dom z ogrodem ,kot miałby mieszkać w domu.Zobaczymy jak wizyta.

Dostałam wiadomość, dziękuję. Zadzwonię do Pani jak tylko wyjdę z pracy. Rozumiem, że Pani jest świadoma, że ktoś do niej zadzwoni w sprawie wizyty przedadopcyjnej??

trzymam kciuki :ok:

Biały Marley - we własnym DS :)

Kto przegląda forum