Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 21, 2010 15:39 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Bazyliszkowa pisze:
muttki pisze:
kordonia pisze:Ogłaszaj go wszezie, na allegro, alegratce, na loklanych stonach internetowych, stronach z ogłoszneiami, ale tez w anonsach.
Wszedzie, gdziekowlwiek można.


Kochana, ja to jestem internetowa ciemna masa!!!


Może zwróć się o ogłoszenia do CatAngel:
viewtopic.php?f=27&t=117559



Dzięki za podpowiedź, już to zrobiłam.

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw paź 21, 2010 16:07 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Z Koterii zabieram go jutro, na razie do mnie, chociaż to bardzo trudne logistycznie przy 9 rezydentach. Na razie będzie pomieszkiwał w klatce Mike'a, czyli ogromnej wystawowej klatce dla psa, dopóki trzeba mu podawać krople do oczu i dopóki reszta się z nim nie oswoi. Nie chcę, żeby Toffik to natłukł. Pani Kasia mówiła, że mruży obydwa oczka i dostaje jeszcze antybiotyk bo kicha, ale może wyjście z Koterii mu pomoże. Ewentualnie pojadę jeszcze z nim do Garncarza.
Kogo mogę, tego proszę o pomoc w ogłaszaniu, bo ja nie bardzo umiem, liczyłam na pomoc pani Krysi. Pozdrawiam.


Pani Elu zeby on tylko nie zarazil calego stada;( Klatka tu nic nie pomoze-rozniesie Pani na butach. To moze go jeszcze zostawic?

cziko3

 
Posty: 35
Od: Wto lut 10, 2009 18:50

Post » Czw paź 21, 2010 17:42 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

I zróbcie mu Allegro.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw paź 21, 2010 17:49 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

cziko3 pisze:Z Koterii zabieram go jutro, na razie do mnie, chociaż to bardzo trudne logistycznie przy 9 rezydentach. Na razie będzie pomieszkiwał w klatce Mike'a, czyli ogromnej wystawowej klatce dla psa, dopóki trzeba mu podawać krople do oczu i dopóki reszta się z nim nie oswoi. Nie chcę, żeby Toffik to natłukł. Pani Kasia mówiła, że mruży obydwa oczka i dostaje jeszcze antybiotyk bo kicha, ale może wyjście z Koterii mu pomoże. Ewentualnie pojadę jeszcze z nim do Garncarza.
Kogo mogę, tego proszę o pomoc w ogłaszaniu, bo ja nie bardzo umiem, liczyłam na pomoc pani Krysi. Pozdrawiam.


Pani Elu zeby on tylko nie zarazil calego stada;( Klatka tu nic nie pomoze-rozniesie Pani na butach. To moze go jeszcze zostawic?



Ze dwa dni temu dzwoniłam do pani Anny z pytaniem czy Koteria mogłaby go ogłosić na Facebooku na swojej stronie i przy tej okazji Pani Anna zasugerowała w miarę szybkie zabranie go. Dziś rozmawiałam z panią Kasią i jej zdaniem Marmur nie stanowi zagrożenia dla mojego stada. Ja też mam obawy, ale on siedzi w klatce w przychodni już miesiąc... Teraz już nie wiem co robić... Mnóstwo kotów kicha i on ciągle będzie narażony na infekcje...
Ostatnio edytowano Pt paź 22, 2010 9:12 przez muttki, łącznie edytowano 1 raz

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw paź 21, 2010 18:00 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Zabierajcie go stamtąd jak najszybciej, bo to bez sensu - muttki, tam nie ma wolnych klatek, to jedno. A powinny być, bo to nie ośrodek leczenia, tylko sterylek i kastracji. Ma siedzieć kolejny miesiąc?
Poza tym 80% kicha, choruje, on nie ma szans dojść tam do siebie.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw paź 21, 2010 19:27 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Ja dokladnie wiem jak jest.Chodzi mi tylko o to ze jakby znalazl sie w najblizszych dniach domek to lepiej go juz przeniesc od razu w miejsce docelowe niz ma przechodzic przez kolejne domy-spadac mu odpornosc i znow sie odbijac i tak wkolo. Oczywiscie kolejny miesiac to bez sensu,bo to moga sie okazac kolejne 2 mies.
Pani Elu jak kicha to nie ma co sie oszukiwac zagrozenie zawsze jest,chyba ze Kasia daje mu jeszcze antybiotyk a juz nie ma od kilku dni objawow-nie wiem nie rozmawialam z Kasia na jego temat. W piatek jak go widzialam ostatni raz to mial sie dobrze,oko bylo ok.Kolnierz mu zdjelam wtedy co Pani byla i nic sie nie dzialo-nie drapal sie po uszch,bo go obserwowalam.


Pani Gosiu ja tez jestem za zabieraniem jak najszybciej kotow z Koterii,ale czasami sie nie da nistety,bo sa rozne przypadki i kazdy powinno sie osobno rozpatrywac.

Pani Elu a co z Pania Krysia? - sa jakies szanse,ze go zabierze jak wroci ze szpitala-czy to wogole odpada?

cziko3

 
Posty: 35
Od: Wto lut 10, 2009 18:50

Post » Czw paź 21, 2010 20:34 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

:kotek:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 22, 2010 1:05 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

muttki, jak będę w Koterii, mogę go sfocić jakoś "atrakcyjniej" i wstawimy go na FB, nie ma problemu.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt paź 22, 2010 8:24 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

a co z Pania Krysia? - sa jakies szanse,ze go zabierze jak wroci ze szpitala-czy to wogole odpada?[/quote]


Nie pytałam wprost, ale rozumiem, że mógłby do niej pójść dopiero jak wyzdrowieje.
Ostatnio edytowano Pt paź 22, 2010 9:01 przez muttki, łącznie edytowano 1 raz

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt paź 22, 2010 8:26 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

gosiar pisze:muttki, jak będę w Koterii, mogę go sfocić jakoś "atrakcyjniej" i wstawimy go na FB, nie ma problemu.


Bardzo chętnie, prosiłam już o to panią Annę. Tylko kiedy zrobisz zdjęcia, teoretycznie powinnam go zabrać do domu dzisiaj. Oczywiście zawsze można zrobić sesję zdjęciową u mnie (Mokotów).

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt paź 22, 2010 10:57 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Pani Ania już podesłała nam ogłoszenie. Ze zdjęciami.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt paź 22, 2010 19:37 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Hurra! Hurra! Hurra!
Nastąpił niespodziewany zwrot akcji i od dziś Marmurek ma DT!!! :D
Ten, w którym miał być od początku.
Na życzenie DT Marmurek został poddany oględzinom przez weta opiekującego się tamtejszym stadem, wet uznał, że nie ma do czego się przyczepić. A kocur przy okazji badania pokazał co potrafi - wet zagląda w uszy, zęby, oczy, a Marmurek łasi się do rąk weta! I mruczy! Jest niesamowitym przytulakiem! Oby znalazł dom w którym będzie miał wystarczająco rąk do głaskania!
W DT jest na razie pod specjalnym nadzorem, zaraz po "wyładunku" poszedł coś przekąsić, specjalnego stresu po nim nie było widać.

Gosiar - dzięki za FB, wiem, że ogłoszenie tam już jest.
CatAngel - czy dotarło moje pw?

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 23, 2010 8:36 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Pani Elu super w takim razie;) Widzi Pani jak to sie ladnie ulozylo;) A jak uszy? Pozbyl sie juz swierzbu? I jak przede wszystkim oko,bo ja go ogladalam tydzien temu-nie zarazsta tam mu nic? Tak jak mowilam mozna ew porszerzyc za jakis czas,ale nie wiem czy warto,bo tak jak ma w tej chwili(tzn na piatek w zeszlym tyg)to bylo ok.

Ciesze sie i pozdrawiam;)

cziko3

 
Posty: 35
Od: Wto lut 10, 2009 18:50

Post » Sob paź 23, 2010 18:36 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Ponieważ wczoraj w rezultacie niezwykłego splotu okoliczności Marmurek został odwieziony do DT przez weta, nie przeze mnie, więc dziś złożyłam mu wizytę - spał spokojnie pod fotelem i nawet nie zaszczycił mnie uwagą. Siedzi w osobnym pokoju z innymi nowymi nabytkami, dogaduje się z nimi bez problemu, jest bardzo spokojny.
Pani Krysia prowadząca DT zaproponowała nazwanie go Mors, ze względu na miejsce pochodzenia; wagę morsa szybko osiągnie... Kiedy go dzisiaj szukałam, zajrzałam pod fotel i stwierdziłam, że leży tam pasiasta poducha. Pani Krysia stwierdziła, że pod fotelem nie ma żadnej poduchy, więc zajrzałam jeszcze raz... to był Marmurek... vel Mors... :wink:

Zapomniałam wczoraj napisać, że wet DT ocenił jego wiek na ok. 4 lata. Ja polegałam na informacjach od wczasowiczów, którzy pamiętali go jako podrostka z poprzedniego sezonu i w przybliżeniu wyliczyłam mu wiek. No cóż, wszyscy wiemy jak trudno ocenić wiek kota... Przyjmijmy, że ma 2 do 4 lat. Najważniejsze, że jest absolutnie domowym kotem :D

Pani Iwonko, Uszy miał u weta dodatkowo potraktowane lekarstwem, z oka miał zdjęte szwy, na razie nie zarasta. Pani Krysia bardzo chwaliła go za przyjazne nastawienie. To dobrze, że tak się pokazał już w pierwszym dniu pobytu. Pani Krysia prosiła żeby Panią bardzo serdecznie pozdrowić, w związku z czwartkowym wydarzeniem również.

muttki

 
Posty: 70
Od: Śro cze 17, 2009 22:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 23, 2010 20:05 Re: Krynica Morska - ślepnący kocurek nie przeżyje zimy!!!

Bardzo sie ciesze! Super! I dziekuje za pozdrowienia;) :1luvu:

cziko3

 
Posty: 35
Od: Wto lut 10, 2009 18:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google Adsense [Bot], luty-1, puszatek, squid i 125 gości