ARI - już rok szuka domu...leczymy GRONKOWCA ZŁOCISTEGO s.31

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 14, 2010 8:33 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Super!! Dzięki za wiadomość - miałam zadzwonić ale po raz pierwszy od 2 miesięcy mam zlecenie i oczywiście pochłania mi masę czasu i sił. no ale kaskę trzeba zarabiać najpierw na futra, potem na siebie :wink:
Jutro idziesz na kontrolę? Jak będzie ok to też zrób morfologię i testy. Bazarki się leniwie ale toczą i jakieś wsparcie przeslę niedługo. Zapytaj też o środek na odporność.
Trzymajcie się wszyscy a dla kociambrów głaski ode mnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw paź 14, 2010 8:46 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Tak, jutro kontrola i oczywiście jeśli będzie ok, to będzie od razu i morfologia i testy. Więc tylko dużo kciuków nam trzeba, żeby było ok!! :)
Miłego dnia! :)
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 14, 2010 18:41 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

KMagda pisze:Tak, jutro kontrola i oczywiście jeśli będzie ok, to będzie od razu i morfologia i testy. Więc tylko dużo kciuków nam trzeba, żeby było ok!! :)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 15, 2010 18:04 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

żadnych wiadomości... :roll: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 15, 2010 19:06 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Marzenia11 pisze:żadnych wiadomości... :roll: :ok: :ok: :ok:

bo dopiero 19.20 wróciłam do domu :roll: 3 koty, mąż, dziecko w wózku - i to wszystko trzeba upchnąć w autobusie - masakra :roll: No, może mąż nie zawadzał za bardzo :wink:
Jerzykówka - jeszcze raz bardzo dziękuję, że chciałaś nas podrzucić do weta ale naprawdę nie było sensu żebyś się tłukła przez całe miasto, ale liczą się dobre intencje!! :)
Co do Ariego to na szczęście leczy się bardzo dobrze, są jeszcze minimalne szmery w płucach, więc antybiotyk będzie brał jeszcze do czwartku, w czwartek kontrola i mam nadzieję, że to już będzie koniec leczenia. Jutro go odrobaczam, więc potem zostaną do wykonania tylko badania profilaktyczne i szczepienie.
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 17, 2010 9:04 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Ari czuje się dobrze, a przynajmniej tak wygląda ;) Niestety, wybrzydza już tak strasznie, że dawanie mu tabletki trwa nieraz i 40 min :roll: :evil: Przerobiłam już wszystkie możliwe wędlinki, mięso surowe, gotowane, masełko, serek, co się tylko dało, i obawiam się, że jak tak dalej będzie to będę musiała przejść do rozwiązań siłowych :( choć wolałabym tego uniknąć. Ale najważniejsze, że leczenie idzie do przodu i oby w czwartek to już była faktycznie ostatnia wizyta! No, przedostatnia, bo potem zostałoby jeszcze szczepienie.
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 17, 2010 9:07 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

I tak oto rozbestwiłaś kota :ryk: :ryk: :ryk: przy adopcji ten fakt po prostu przemilczymy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Za chwilę przeleję Ci 50zł od kotka_doroty :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 17, 2010 10:01 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

No rozbestwiłam :oops: W ogóle chyba przesadzam z tymi kotami - trzy koty, które dokarmiam na balkonie też już zaczynają nosem kręcić na suche i tylko mi patrzą przez szybę czy z jakąś puszeczką czasem do nich nie idę :roll: Na szczęście koty, które karmię pod blokiem dostają tylko suche bo niewygodnie mi latać po osiedlu z puszką :oops: Kiedyś było mi wstyd, że przez moje wygodnictwo kotki cierpią :roll: ale teraz sama sobie gratuluję, z niektórymi wadami charakteru jednak nie warto walczyć ;)
A za wszystkie wpłaty bardzo pięknie dziękuję :)
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 20, 2010 8:31 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Co u Ariego?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro paź 20, 2010 10:26 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Aktywność Ariego sprowadza się ostatnio do jedzenia i spania, więc nie mam za wiele do opisywania ;) Nawet miałam taki moment, że zaczęłam się o niego martwić ale jak mu się pokaże jedzenie to ożywia się bardzo i reakcje ma normalne więc ten sen to chyba takie przygotowanie do zimy - tuczymy się i nie ruszamy za dużo coby sadełko się ładnie odłożyło :roll: :wink:
No a jutro już mam nadzieję ostatnia kontrola :ok: Jedziemy na 9 rano więc wieści będą szybciutko :)
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 20, 2010 10:34 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Nieustająco zaciskam kciuki i czekam na wieści :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Przesyłam uściski :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw paź 21, 2010 6:54 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

No i super, o 9 miała być ostatnia wizyta, a Ari dziś przez pół nocy kasłał i charczał :( Zupełnie nie wiem co o tym myśleć, bo odkąd zaczął brać antybiotyk ani razu się to nie zdarzyło :( Chyba, że robi to w celu wyłudzenia dalszego podawania szyneczek :roll: :wink: No nic, już niedługo się wszystko wyjaśni. Trzymajcie mocno kciuki za Ariego :)
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 21, 2010 7:47 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

O masz.... chłopaku przestań się wygłupiać! Szyneczkę możesz wyłudzać w inny sposób :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw paź 21, 2010 13:27 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale jak wróciłam od weta to od razu zalałam sobie klawiaturę kawą :roll: Nie wiem, który już raz zresztą i musiała się dosuszyć na kaloryferze. Grunt, że działa bo w tym roku już 4 razy wymieniałam z tego powodu klawiaturę :roll:
No i Ari się doigrał - na prawie zaleczone zapalenie płuc nałożyło mu się zapalenie górnych dróg oddechowych :( - a szyneczki i tak z tego nie będzie bo dostał antybiotyk w syropie - ludzki, i podobno bardzo słodki i bardzo przez koty nielubiany :( Później wpiszę nazwę bo receptę ma TZ, który jest w drodze do apteki. Syropek będzie podawany strzykawką raz dziennie do piątku, a potem znowu wizytujemy weta :roll:
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 21, 2010 13:41 Re: ARI-szmery w płucach, ASTMA??? :(( bazarki na leczenie-str.1

Czyli to jego spanie to niekoniecznie "zimowy sen".. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 642 gości