Niestety wiele osób (nie mówię o osobach z miau lub z chatula i innych for) bezwzględnie wierzy w to co wet mówi. Już powinno być zastanawiające to iż wet nie wysłuchawszy zwykle do końca problemu zaleca RC i, że każdy wet ma cała wystawkę tej karmy.
Wetka do tej pory mnie ciągle straszy, że kot będzie miał kamienie. Kontroluje częstotliwość oddawania moczu i ilość wypijanej wody przez mojego Lucka i wszystko jest w porządku. Jak powiedziałam wetce o Acanie to w ogóle wydawała być się zmieszana tak jakby próbowała udać, że wie o jaką karmę chodzi :/
BARF to super dieta, jednak moim zdaniem aby kota przestawić na BARF najpierw należy wiele rzeczy się nauczyć aby mu nie zrobić krzywdy. Z powodu wielu niedomówień w internecie podejrzewam, że część osób które gdzieś tam usłyszały o Barfie i nie mają w zwyczaju dokształcania się myślą, że wystarczy rzucić kotu mięso i już. Jednak na szczęście większa część uczy się, radzi się takich osób jak Dagnes i na prawdę uszczęśliwia swoje koty
Zapraszam do czytania mojego bloga
http://www.ekozwierzak.blogspot.com (jeśli nie mogę podać tego adresu to proszę o usunięcie). W temacie o suplementach jest napisane, dlaczego dzisiejsze mięso i w ogóle żywność nie jest już tak wartościowa jak kiedyś.
Proponuję Applaws. Zakupiłam mojemu kotu i jak z Acaną było ok, ale nie wow jakoś to jak wrzucam do michy Applaws to jest szał, jeżenie się itp. (mój kot nie jeży się przy jedzeniu nigdy).
Chrupki są tłuste, więc może kociakowi posmakuje

Ewentualnie możesz spróbować z puszkami i saszetkami. Animonda Carny Exotic wywołuje też jeżenie się u mojego Lucka i jest zdrowa. Applaws też ma puszki, ale jeszcze nie próbowałam. Gimpet ogólnie został niechętnie przyjęty, Almo Nature spotkało się z kategoryczną odmową i musiałam wyrzucić
