Tarnobrzeskie koty i psy.DRAMAT!!!!!!str.25

Ale były w lecznicy, stamtąd je wzięłam.Są słodziutkie i takie grzeczne.Takich tymczasów można mieć i dziesięć.Zupełnie niekłopotliwe.

ewar pisze: Takich tymczasów można mieć i dziesięć.Zupełnie niekłopotliwe.

nie kracz

A u mnie Milo, kolejny przekot. Przemiły, zawsze uśmiechnięty. Mimo że pewnie bolą go oczka, bo mu się ujawniła infekcja

Po trzech miesiącach w klatce nie wie, czy się przytulać, biegać, bawić myszką, piłeczką, wskoczyć na stół, zjeść coś, iść do kuwetki, obgryźć kwiatka :twisted:

, potargać reklamówkę, obgryźć łodyżkę od winogron, pobiegać za innym kotem. Chciałby wszystko naraz, już, teraz. To kot z turbodoładowaniem.
Dla odmiany mamy w domy Frysia, tylko może miesiąc starszego, który ma refleks szachisty pod wodą, ciągle śpi, przytula się i mruczy, a reaguje tylko na patyk z piórkami

I to też na chwilę.

A wstawisz jakieś zdjęcia?
Milo poznałam w sierpniu.Biedactwo siedziało w klatce i bardzo chciało wyjść.On był kilkudniowym kocięciem, kiedy trafił do lecznicy, karmiony był butelką, nie ma więc odporności takiej, jaką kociaki mają pijąc mleko matki.W dodatku to lecznica, a więc wirusy.Tak się cieszę,że jest szczęśliwy.

Ewusia zaraz wyślę Ci opisy koteczków do zdjęć, które wczoraj wysłałam. Tyle ile udało mi się zdobyć informacji.

Dzięki,Basiu.Dostałam też trochę zdjęć z lecznicy z opisami.Fajnie.

Koteczki są w miejscowości Nagnajów. I jest tak:
cztery kociczki : 2 czarne i 2 trójkolorowe.
4 kocurki - 1 rudy, 1 czarny, 2 trójkolorowe /bardzo finezyjne/

Niewiele tych informacji, ale dobre i to.

Kociaki będą docelowo małe.
Mieszkają w bardzo nieciekawych warunkach, co widać na zdjęciach, ale są odrobaczone i odpchlone. Na pewno nic nie wiem o świerzbie.
/ :ryk:

- ja już będę to mieć zakodowane/

Jest tam tez 4 duże koty. Jeden stary biało - rudy kocur i trzy kocice. Ale one nie nadają się za bardzo do adopcji. Koleżanka chce je wyłapać i wysterylizować.

W jakim one mogą być wieku, bo na zdjęciach jakoś koty zwykle wydają się większe.Czy one mają jakieś schronienie?

Basia1968 pisze:Koteczki są w miejscowości Nagnajów. I jest tak:
cztery kociczki : 2 czarne i 2 trójkolorowe.
4 kocurki - 1 rudy, 1 czarny, 2 trójkolorowe /bardzo finezyjne/

Mała szansa aby trójkolorowe (biały-czarny/szary/niebieski-rudy) były kocurkami. Taki samiec to rzadkość. Genetycznie jest to mało prawdopodobne.

to ja wkleję zdjęcia
i bardzo proszę o jakiś komentarz

druga tura

a to jeszcze

prawda, że słodziutkie?

O rany ale kolorowo. Sporo dziewczynek. Jak się ich nie wyłapie to na wiosnę będzie masakra.

Zgadza się,że szylkretki (w tym tri) to dziewczynki.Piękne są , przydałyby się DT, bo tak z podwórka to ciężko wyadoptować.
Ale faktycznie są piękne, do wyboru, do koloru.Trzeba by wyłapać,ale co z nimi zrobić? Wyciągnęłam trzy z lecznicy, to pojawiło się kilka nowych.
A te malutkie czarnuszki to wychowane na butelce kotki.Było ich siedem, jeden nie przeżył.Zostało sześć, tygryski i czarne.Mają dziewięć tygodni, są zdrowe, wesołe, rozrabiają ,że hej.Na razie nic nie powiem,ale ... :ok:

to ja może jeszcze coś podrzucę

Buras znaleziony - ok. 2 miesięcy, bardzo miły, ufny. Lubi przebywać z ludźmi. Lubi podgryzać, dogaduje się z innymi kotami.

Burasy - dwaj bracia. Są u nad od dwóch dni, więc mało o nich jak na razie możemy napisać. Jeden jest bardziej ciekawski, drugi spokojniejszy i lekko wycofany do ludzi.

Babcia - bardzo miła, starsza kota, w wieku ok. 7 lat. Musiała dużo rodzić, po przejściach. Znaleziona na terenach popowodziowych. Wysterylizowana.

Kropeczka - ciekawska, indywidualistka, ciekawa świata. Ma przepuklinę od ur., która zostanie w niedługim czasie operowana. Dogaduje się z innymi kotami. Lubi się miziać od czasu do czasu.

Tarnobrzeskie koty i psy.DRAMAT!!!!!!str.25

Kto przegląda forum