Blusia, maleńka burasia. Ktoś ją pokochał :)

palec? do krwi? taki aniołek malutki?
nie wierzę :twisted:

he, he
Ma dziewczynka charakterek :lol:

I co to w ogóle za pomysły - księzniczkę w pudle wozić :roll:

Kciuki za oczka :ok:

I za ten bolący paluszek też :wink:

Duszek686 pisze:
I co to w ogóle za pomysły - księzniczkę w pudle wozić

No do wyboru miałam jeszcze dużą klatkę - łapkę, która by mi się raczej nie zmieściła do samochodu, wybrałam mniejsze opakowanie no i Gośka ma :roll:

Chyba w sumie lepiej by poszło by wiozła Blusię luzem na kolanach, ale ja po prostu boję się w ten sposób wozić w aucie koty, choćby najspokojniejsze.

Duszek686 pisze:he, he
Ma dziewczynka charakterek

ma,ma po cioci wiedźmie

Duszek686 pisze:I co to w ogóle za pomysły - księzniczkę w pudle wozić

a to ,to już wogóle jakieś nieporozumnienie :evil:

Blusia w pudle - skandal :evil:

A do mnie to już nikt nie zagląda ????

:cry:

Blusia

Blusiu, a może dzwoni ktoś, pyta?

A na ogłoszenia jest jakiś odzew? Taka urocza koteńka :love:

Zaglądamy, zaglądamy.
Taka śliczna kotunia i jeszcze do swojego domku nie pojechała, ale już niedługo z pewnością jakiś domek wypatrzy :ok:

Pewnie, że zaglądamy.
I kciuki za super domek trzymamy z całych sił :ok:

ja też zaglądam, tylko w domu mi się komp spsuł i trudno mi pisać na laptoku bez normalnej myszy :roll:

a czy o Blusię ktoś pyta? ktoś ją już pokochał?

magdaradek pisze:ja też zaglądam, tylko w domu mi się komp spsuł i trudno mi pisać na laptoku bez normalnej myszy
a czy o Blusię ktoś pyta? ktoś ją już pokochał?

to Ty myszą piszesz?

Bluśka, do domu, raus-dwa!

No dobrze, już napiszę...

Blusia wczoraj pojechała do domku, mamy już pierwsze wieści:

"Zaraz po przyjściu Blusia czmychła za lodówke i tyle ją widzieliśmy:) . Jednak póznym wieczorem, chyba zgłodniała , zaczeła w każdym razie miałkać. Uznalismy że skoro miałczy, trzeba interweniowac i zdecydowalismy sie na odsuniecie lodówki i wyjecie jej. Bluśka zjadła i od razu sie wyluzowała:) Sama do nas nie przychodziła , ale biegała i bawiła się wesoło. Dzisiaj rano, był juz zupełny luz: sama skorzystała z kuwety, przychodziła do głaskania. Teraz siedzi sobie sama w domku i mysle ze sie nie nudzi, bo ma spore terytorium do obwąchania:-) "

Bądź szczęsliwy kocie

oooo! no i super :ok:

andorka pisze: Teraz siedzi sobie sama w domku i mysle ze sie nie nudzi, bo ma spore terytorium do obwąchania:-) "[/i]

Jak się teraz nie nudzi, to za kilka dni zacznie.
drugiego kota jej trza :!:

Andorka, no weź no trochę poedukuj.

pisiokot pisze:
andorka pisze: Teraz siedzi sobie sama w domku i mysle ze sie nie nudzi, bo ma spore terytorium do obwąchania:-) "[/i]

Jak się teraz nie nudzi, to za kilka dni zacznie.
drugiego kota jej trza
Andorka, no weź no trochę poedukuj.

Dokładnie

Bardzo się cieszę :mrgreen:

marudziły ciotki że nikt nie zagląda, a my chyba czułyśmy, że Blusi dom się szykuje :wink:

Georg-inia - klikam se myszką czasem :twisted:

Blusia, maleńka burasia. Ktoś ją pokochał :)

Kto przegląda forum