nie Moniko , jeszcze jest chyba piesek cziłek ,sunia york ,nie wiem co z tą moją ,zaraz przyjada ludzie z Gdyni ,do niej ,ale czy ją wezmą ,ja bym wzieła

ale na ogół nikt nie chce chorego zwierzaka ,zwłaszcza po stracie swojego starego pupila ,zobaczymy.
jest jeszcze u mnie sunia cziłek dla naszej forumowej koleżanki
w nocy horror ,mała yorczka układa mi się centralnie na twarzy ,musi mieć mnie jak najbliżej ,zionie smrodem okrutnym i warczy na moich rezydentów

jak wychodze z domu szczeka ale jest przemiłym psem tylko takim pokurczem.1.80 tyle samo waży cziłka.
strasznie się denerwuje czy wezma sunie ,to taki dobry dom ..ale czy zaryzykują?