PAKT CZAROWNIC XVIII

[AniHili]

Jesteśmy - póki co w komplecie. Reszta na moim wątku.

Dzięki za ciepłe myśli Kciuki też się przydały.

[solangelica]

dzis byl ciezki dzien, odchorowuje ciagle stres. ale wierze ze jutro bedzie lepiej.
mimo wszystko uwazam ze zycie jest piekne i warto zyc...
Anni kciuki za msciwego Msciska.
vil - kolezanka powinnas dostac odszkodowanie za prace w trudnych warunkach

dobrze tak moc czasem sie posmiac, to pomaga rozladowac stres...
ja do kumpla zamiast "podaj mi dziurkacz" powiedzialam kiedys "podaj mi ten, no, z wajha do stukania" - chlopak przez pol godziny zastanawial sie o co mi chodzi a ja szukalam wlasciwego slowa... od tej pory haslo "wajha" jest slowem uniwersalnym ale mankamentu nie posiada

dobranoc, siostry

[Nemi]

(...)dobranoc, siostry

A czarować o północy to kto będzie

Jutro, a właściwie dziś musi być lepiej

[cherry_menthol]

Witam o poranku!
Pisałam do Was, drogie Czarownice, ale widze , że mój post dziwnym trafem się skasował... albo nie wczytał, a ja jestem roztrzepana i wyszłam z przeglądarki...
Nie nadążam z czytaniem Waszych postów, tak szybko produkujecie

Grubcio i Sisi pozdrawiają Mścistka i dołączamy się do życzeń zdrówka...

POBUDKA moje Drogie! Już po siódmej...

[jozefina1970]

Ja już nie śpię od piątej - mega stress. A za Mściśka biednego

[cherry_menthol]

A, to przepraszam i witam w klubie wstających o 5.
Dowodem, że to nieludzka godzina niech będzie fakt, że koty musiałam budzić na papu.
TŻ się obudzić nie dał...

Ale już chyba wolę wstawać jak jest ciemno i jechać 'po nocy' do pracy niż jak tak szaro jak teraz, kompletnie dołująco i beznadziejnie za tym oknem. Blah!

Moze za to jakies optymistyczne wieści od Was dziś nadejdą?

[Erin]

Ja codziennie wstaję o tej porze

Za Mściśka

[kirke18]

A ja . Jak wiecie odbieram telefony z ogólnopolskiej infolinii , mam komórkę praktycznie cały czas pod ręką, faktycznie czasem nawet w nocy są powody, żeby ktoś z firmy telefon odebrał. Raz się np. zdarzyło, że dzwoniła policja, że się nam włamano do parkomatu itp. Ale dziś rano komóra zadzwoniła po 7.20, faktycznie jeszcze z nikim nie rozmawiałam, więc głos miałam "nieobudzony", przedstawiłam się standardowo, a baba: "Ale pani jest jeszcze zaspana, nie ma co z panią rozmawiać" i się wyłączyła. No żesz w mordę! Jak już się dodzwoniła z "ważną" sprawą to trza było mówić! Jaki ma znaczenie czy byłam zaspana czy nie. Szkoda, że nie zadzwoniła o piątej.

[Mulesia]

"Ale pani jest jeszcze zaspana, nie ma co z panią rozmawiać" i się wyłączyła. No żesz w mordę! Jak już się dodzwoniła z "ważną" sprawą to trza było mówić! Jaki ma znaczenie czy byłam zaspana czy nie. Szkoda, że nie zadzwoniła o piątej.

Przydałby się telefon z rękawicą bokserską wyskakującą w kierunku rozmówcy. Jak w bajkach.

[kirke18]

oj to to

[AYO]

To ja tez sie przywitam i odhaczę jako wstajaca przed piatą

Wole jednak jexdzić jak jest nie całkiem ciemno - brak światła przyprawia mnie o sen zimowy

A ztą rękawica EXTRA myśl - przydałaby sie na niektórych moich interesantów

[solangelica]

Kirke, co sie bedziesz szczypac - niech dzwonia o 4, na pewno bedziesz rzeska i kontaktowa jak nietoperz chyba bo slowiki to kolo 6 rano wstaja

Glus dzis zajal mi poduszke wiec spalam w dziwnej konfiguracji. Za oknem mgla, dzikie wino fajnie splowialo, choc bardziej mi sie podobalo jakies trzy tygodnie temu - bylo ognistoczerwone wilgoc wisi nad ulica jak firanka Ewy Minge, taka gesta. Szkoda ze nie ma krysztalkow Svarowskiego
dobrego dnia wszystkim!

[kirke18]

A propos mam do odstąpienia (powiedzmy za pół ceny) Melatoninę do negocjacji . Kupiłam- nie użyłam, może się komuś przydałaby?

[psiama]

Cześć Siostry moje
Tia ... klienty czasami potrafia takiego wqrwa wprwadzić, że głowa mała. Nieraz się zastanawiam sKąd się biora takie cegły
Za Mścisia I za wszystkie troski

[serum]

za Mścistka wszystkie pazurki zaciśnięte.
my dziś mieliśmy szybką akcję jazdy do torunia do weta.
pan Filip się zapchał, jest koleś wyszyty i ma struwity.
już się nauczyłam w miarę szybko reagować i jak widzę że coś nie tak
to podaję szybko nospe, wit c i steryda,
ale tym razem nie zadziałało i nie mógł się kocio wysikać..
to pojechalismy na cewnikowanie i płukanie pęcherza,
wracaliśmy po ciemnocie i w deszczu..
Filuś siedzi obrażony pod łóżkiem..
obolały pewnie ..
czeka nas długa noc, bo oczywiście będę siedzieć dopóki bidak nie dojdzie do siebie..
czekam na wieści o Mścistku

W zeszłym roku mój kocurek Kiniu zatykał sie regularnie i był 3 razy cewnikowany w krótkim czasie ,nawet doszło do tego,ze wet.za jedyne wyjście z sytuacji widział tylko operację(chciał mojemu kotu amputować siusiaka ) ale na szczęście nie doszło do tego (ale to długo historia ,bo kot zwiał z cewnikiem na dzień przed planowaną operacją z wszytym cewnikiem(o mało nie przypłaciłam tego wariatkowem) wrócił po 11 dniach o 1,5 kg lżejszy ALE ZDROWY od tamtej pory 16 m-cy nie zatkał sie ani razu a w jego misce króluje ROYAL CANIN Urinary ,a badania moczu potwierdzają brak kryształków.