» Wto paź 19, 2010 21:49
Re: Pysia & Haker & Java story 8
Jafcia na szczęście b.dobrz się czuje.
Nie ma, jak na razie, żadnych skutków ubocznych po ataku padaczki.
Je, biega po domu, bawi się oczywiście nie ma szaleństw jak przystało na seniorkę zabawy są stateczne, ale oby taki satan trwał jak najdłużej.
Jak mnie zobaczyła, to nawiała, mała juz wie, że jak ja przychodzę to najprawdopodobniej będzie też zastrzyk.
Haker rozłożył się koło fotela, zawsze jak jestem w gabinecie i siedzę przy biurku, to przychodzi.
Siada albo koło laptopa, na biurku. Burko duże ma przeszło 2m długości, albo na oparciu fotela, albo na dwyanie śpi koło fotela.
Pysiunia wymizana, poszła sie domagać zrobienie łóżka w sypialni, ona już chce spać.