Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - nasza słodka Rózia odeszła[']

Ewuś to straszne że znowu głowa boli
też mam dzisiaj migrenowe jazdy

Nie ma to jak okłsdy z Kociastych
wtedy ból jest znośniejszy

Człowiek tak nie troszczy się jak Zwierzę

Wycałuj Kociaki ode mnie :1luvu:

mocno i Pozdrów TŻ

Może zorganizujemy jakieś spotkanie 22 lub 23 października?

MaryLux pisze:Może zorganizujemy jakieś spotkanie 22 lub 23 października?

jestem za

Ostatnie dni były dla nas pracowite. Ale dużo zrobiliśmy w naszym domu. Czasem tak sobie przypominam jak kiedyś marzyłam o własnym mieszkaniu. I wydawało się to takie nierealne. A teraz odczuwam taką radość z każdej zrobionej rzeczy. Uwielbiam nasze mieszkanie. Im dłużej mieszkamy tym bardziej jestem zadowolona z wyboru. Naprawdę czujemy się tu dobrze. I powolutku zmieniamy je na lepsze. I cieszę się że tak fajnie się dogadujemy z Karolem co do urządzania.
Tylko koty miały trochę stresu bo było trochę wiercenia itp. Ale myślę, że nam wybaczą nasze futrzaczki :-)

na pewno jest ładnie i artystycznie :-)

foty! koty! foty i koty!
:-)

proszę pokazać

dagmara-olga pisze:na pewno jest ładnie i artystycznie foty! koty! foty i koty!
proszę pokazać

Właśnie! Przydałby się mały reportażyk o zmianach w Waszym domu. Bo od półeczek minęło już trochę czasu... :wink:

Własne mieszkanko to wielka radość. Ja wciąż się cieszę, chociaż już 9 lat tu mieszkam...

I każdy drobiazg, który powoduje że jest milej i ładniej mnie cieszy niebywale

Życzę Wam, żeby i Was taka radość nie opuszczała

Na razie te zmiany to takie praktyczne nie dekoracyjne. Przybyło nam dużo miejsca do przechowywania. W kuchni wstawiliśmy wąską ale wysoką szafę gdzie jest mnóstwo miejsca na kuchenne rzeczy. Ale najbardziej cieszy mnie to co w sypialni. Pozbyliśmy się starej szafy i szafki. W Ikei kupiliśmy wyposażenie do szafy-garderoby. Zabudowaliśmy sobie całą ścianę. Od razu inaczej to wygląda a miejsca jest mnóstwo. Na razie nie będziemy montować drzwi przesuwnych (kasa i najpierw dobrze byłoby zrobić podłogę) Zawiesimy zasłonkę i będziemy mieć takie tymczasowe drzwi. Bardzo się cieszę z naszej nowej szafy.
Najbardziej zadziwia mnie to że tu na osiedlu nic się marnuje. Cokolwiek wynosisz zaraz ktoś się tym zajmie. Stara szafka czy szafa - biorą bo się przyda. Postanowiliśmy wyrzucić moją starą wieżę bo już tylko radio grało a kobyła była wielka. Miałam dylemat czy można do kubła. Karol z nią wyszedł od razu pan wziął do przerobienia na czynniki pierwsze. I tak ze wszystkim :-)

Jak widać nowa szafa została zaakceptowana przez koty
Obrazek

a takiego fajnego futrzaka dostaliśmy w prezencie ślubnym (zdjęcie wykonane przez męża przyjaciółki)
Obrazek

NO, jak koty zaakceptowały szafę to znaczy, że jest ok

Pozdrawiamy

Tak jest, najważniejsze, że koty zaakceptowały szafę. Przecież to ICH mebel.

Przepiękny dzień dzisiaj. Słońce świeci, ciepło. Balkon cały dzień otwarty i koty są zadowolone. Choć i tak większość siedzą w domu :twisted:

Ja za to zmobilizowałam się i zrobiłam z porządek z balkonowymi ziołami. Zebrałam, przycięłam. Teraz będę suszyć :-)

- bazylia (tu trochę się spóźniłam i sporo się zniszczyło)
- melisa (właśnie piję herbatę ze świeżych listków)
- mięta
- tymianek
- stewia - nawet trochę listków udało się zebrać - mam nadzieję że się ładnie rozrośnie
Cieszę się tych ziółek bardzo. Na przyszły rok planuję więcej posadzić. W doniczkach mam jeszcze zieloną pietruszkę.
Gorzej że trzeba teraz to wszystko do domu przenieść a takie obcięte ziółka średnio urokliwe są. Mam nadzieję jednak że znowu ładnie się rozrosną :-)

Przepiękny dzień dzisiaj. Słońce świeci, ciepło. Balkon cały dzień otwarty i koty są zadowolone. Choć i tak większość siedzą w domu :twisted:

Ja za to zmobilizowałam się i zrobiłam z porządek z balkonowymi ziołami. Zebrałam, przycięłam. Teraz będę suszyć :-)

- bazylia (tu trochę się spóźniłam i sporo się zniszczyło)
- melisa (właśnie piję herbatę ze świeżych listków)
- mięta
- tymianek
- stewia - nawet trochę listków udało się zebrać - mam nadzieję że się ładnie rozrośnie
Cieszę się tych ziółek bardzo. Na przyszły rok planuję więcej posadzić. W doniczkach mam jeszcze zieloną pietruszkę.
Gorzej że trzeba teraz to wszystko do domu przenieść a takie obcięte ziółka średnio urokliwe są. Mam nadzieję jednak że znowu ładnie się rozrosną :-)