Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

I jak tam dziś Noisik?

Noisiku kochany, Ty już zacznij pięknie wcinać, plisss!!!
Dziękuję Ci, że mimo wszystko znalazłeś ochotę by gości powitać i nawet buziaczka ciotce dać :1luvu:

Iwonko

, tak bardzo się cieszę, że mogłam Cię wreszcie wyściskać i poznać Twoje wspaniałe dziecię oraz koteczki :love:

Wszystkie zachwycające - piękne i szczęśliwe

Mają takie "jasne" charaktery, to chyba po Dużej :wink:

I żaden nie jest za gruby - oświadczam z pełną odpowiedzialnością :twisted:

Episia ma brzuszek w sam raz :love:

Było nam u Was przefajnie i wcale wychodzić się nie chciało :oops:

Dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przesyłam Wam milion buziaków i najczulszą przytulankę dla Noisika!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z całych sił zaciskam kciuki za powrót apetytu i zdrówko, naprawdę z całych sił :ok:

Asiu i mnie było ogromnie miło móc Ciebie i Anię poznać.

Ogromnie się cieszę, że przy tak napiętym programie, dałyście radę wpaść do nas z wizytą. :mrgreen:

Chcieć, to bardzo często móc! Dzięki, że chciałyście. :1luvu:

Niose ładnie zjadł śniadanko o piątej rano. Musiało mu smakować, bo zjadł swoje i pół Silenci. :wink:

Drugie śniadanko o ósmej, też było zjedzone choć z mniejszym apetytem.
Potem nie wiem czy i ile pochłonął chrupów, bo dopiero wróciłam z pracy.
Kolacja zjedzona do połowy, ale chętnie.
Nie widzę diametralnej poprawy, ale nie ma też pogorszenia.

Ufff, to trochę lepsze wieści.
jedz, chudzino kochana, jedz :!:

Też się cieszę, że choć "gorsze" się przystopowało.
Noise, zdrowiej chłopaku :ok:

daj Dużej odetchnąć, bo od tych trosk sama znów zacznie chorować.
To i za Dużą :ok:

no to dobrze, że apetycik wraca :ok:

Niech już ten apetyt wróci na dobre :!:

Iwonko Droga, bardzo gorące przytulaski z buziakami dla Was przesyłam :1luvu:

Cały czas zaciskam kciuki za Noisika!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nareszcie jestem. :mrgreen:

Noisik ładnie jadł dziś w nocy. :ok:

O 2ej zjadł z apetytem drugą kolację, o 4tej pierwsze śniadanko, o 5tej wsunął trochę chrupek. :mrgreen:

Później o 8ej jeść nie chciał.
W ciągu dnia musiał jeść suche, bo zniknęło z obu misek.
Kolacja teraz została pochłonięta w 3/4 całkiem przyzwoitej porcji. :ok:

Wydaje mi się, że Noise ma nie tylko większy apetyt, ale i nieco lepsze samopoczucie, bo choć zachowuje się chorobliwie spokojnie, to jednak wykazuje zainteresowanie tym co przyniosłam, czy co robię.
Taaaa powiem, że jest git, jak zacznie się bawić i wprowadzać swoje porządki. :ok: