Iskierka czeka na dom.Pchełka w DS!!!

zaglądam i cały czas Wam kibicujemy..
będzie dobrze i czekamy na dobre wieści co do malucha.
super że udało się Tobie wyadoptować biało rudego..
dawajcie znaki że wszystko ok

Dale już ok,wcina,aż się kurzy

Za to Chip tym razem osłabł.Nie chce jeść,ciężko jest.Dokarmiam strzykawką,zobaczymy co dalej.
A rano telefon ze schronu-Pani Ewo,jakaś kobieta przyniosła 3 maluszki,tygrysie,ok.miesięczne.Weźmie pani?No wezmę,ciężko będzie ale wezmę.No i wzięłam.Maluchy wszystkie takie same,2 chłopaki i 1 dziewczyna.Aby je odróżnić trzeba zajrzeć pod ogon :oops:

Małe jedzą,piją ale włażą w miski łapinkami.Są słodkie.Zdjęcia postaram się zrobić i wstawić jutro.Może znajdzie się chętny do wsparcia maluszków?I proszę nie pisać po co brałam skoro na nie nie mam,ale nie ja jedna biorę,mam czas ale niestety finansowo jest ciężko

Ewa,
pisz co potrzebujesz...

Olu,dzieki :1luvu:

Na PW dostałam wpis od pewnej osoby.Zarzucono mi,że dostałam dla schroniskowych maluszków wyprawkę.
Dostałam:ok.kg suchej puriny,4 kartoniki mleka Klara i 50 zł na weta.Jeden z małych ma kk,więc dostaje zastrzyki.Nie karmię małych samym suchym,małe dostają animondę(Olu,dzięki)puszki i saszetki,gotowanego kurczaka,mleko dla kociąt Felinemilk.Są za maleńkie na Klarę,będzie na później.Suche podskubują w międzyczasie.Czy ktoś kto prowadzi DT wie na ile starczy 50 zł?Sadzę,że wie,ale jak widać nie wszystkie osoby mogą prosić o jakiekolwiek wsparcie.
Za wizyty płacę u weta do którego chodzę,więc bardzo proszę o nie wypisywanie mi,że za pierwszą wizytę( u innego weta i co zataiłam) zapłaciła kobieta która maluchy przyniosła do schronu.I nikomu nie podawałam się za wolontariuszkę fundacji-żeby była jasność.
Olu,do Ciebie piszę PW.

Małe po wizycie u weta.Jeśli będzie wszystko ok małe bure(schroniskowe)jest po ostatnim zastrzyku.
Natomiast Chip jest chory.Prawdopodobnie miał robale,potem ich toksyny mogły wywołać wzdęty brzuszek i jego ból.Malutek dostał antybiotyk,coś na wzmocnienie i jutro kolejna wizyta.Wczoraj wieczorem był taki słaby,że myślałam czy doczeka rana.W nocy wstawałam co chwilę sprawdzać jak mały.Okazało się,że Chip wcale aż tak słaby nie jest.U weta w poczekalni tak się darł aż roznosiło się echo.mam nadzieję,że wet postawi go na nogi.i niech stawia bo na małego czeka już dom.

co tam słychać u maluchów?

Chip i Dale ok.Pod koniec miesiąca Chip jedzie do nowego domu.Będzie mieszkał z biało-rudym :wink:

Schroniskowa trójka.Koteczce coś jest.Nie jest jakoś bardzo źle,ale mała"coś niewyraźna jest".Być może robale.Jutro maluszki zaliczą weta.Niech obejrzy.Przed przybyciem do mnie były ponoć odrobaczone,ale nie wiem.Na schroniskową koteczkę jest chętna,ale najpierw musimy wyleczyć,zobaczyc czy małej coś jest.Do nowego domu pójdzie dopiero wtedy gdy będzie całkiem dobrze.

Zawiozłam dziś Chipa do nowego domku.Maluch zupełnie dobrze sobie radził,więc stwierdziłam,że może iść tam,gdzie będzie miał lepiej :wink:

Nie mówię,że u mnie miał źle,ale co dwa kotki to nie całe stado :wink:

Mały ma towarzystwo więc samotny nie będzie.Zupełnie bezstresowo zaczął zaraz jesc i zwiedził całe mieszkanie.Kolejny okruszek opuścił mój dom...
Schroniskowe tygrysie jako-tako.Jedzą,biegają i gadają

Są słodkie,kochane i mruczące.Cały czas najchętniej spędzałyby na rękach.W ostatnim czasie do nowych domów poszło mi 5 kotów,domy sprawdzone i kontaktowe.Mam nadzieję,ze pozostałym kiciom też sie poszczęści i znajdą super odpowiedzialnych dużych

pilnie potrzebuję tymczasu dla dwóch małych tygrysiów ok.4 tyg.!!!

No i znowu coś lub może raczej ktoś...
Wczoraj na osiedlu razem z forumową koleżanką łapałyśmy kociaka.Dzikus,zwiewał gdzie tylko się dało-pod samochodami,w krzakach...Po prawie godzinnej łapance wlazł do śmietnika,skąd raczej wyjścia nie miał,jedynie w nasze ręce.Wypłoszył go nam pan który przypadkowo przechodził i zaoferował pomoc.Udalo się mi złapać kicia,za co zostałam potraktowana ugryzieniem i wściekłymi wrzaskami malucha.Być może zostałby na dworzu,jednak zaniepokoiło mnie przekrzywienie głowy malca i brzydki nos.Tak więc kolejny kociak znalazł się u mnie

Dziś odwiedziliśmy weta.Maluch ma zapalenie ucha środkowego,dostaliśmy antybiotyk na 6 dni a potem kontrola.Przy okazji maluch został odrobaczony.Osłuchowo czysto.Kotek ma ok.2,5 m-ca.Potem wstawię zdjęcia.Czy ktoś mógłby wspomóc leczenie malca?
Nie dam rady sama,pod opieką mam w tej chwili 30 kotów...

Maluszek dostał imię Sali

Ma się lepiej,zaczyna traktorzyć przy mizianiu.
Powoli też zaczynamy podjadać.Dostałam pomoc w leczeniu maluchanie z forum
jak na razie sama tylko odwiedzam swój wątek

masz cichych wielbicieli, którzy tu zaglądają i trzymają za Was kciuki... :1luvu:

Historie tych kotków są bardzo wzruszające. trzymam kciuki :ok:

Sali własciwie już dobrze.Ale.Pomimo,że dostaje leki nadal ma przekrzywioną główkę.Nie wiem czy już tak mu zostanie.
Pod koniec tygodnia wybierzemy sie na kontrolę.
Małe bure schroniskowe kociątko się pokichało.Smarkoli,ma czerwone gardło,znowu leczymy

Dale jest upierdliwy,strasznie.Skrzeczy,tego jeść nie,tamtego nie,najlepsze jest mięsko,mogą być puszki animondy.
Kto chce tego małego upierdliwca???
Reszta jakoś się trzyma,choć kilka doroślaków też sie pokichało.
Iskierka i Pchełka dostają do oczka corneregel,obserwujemy czy będą efekty.
Przyszedł czas,że można by poszczepić maluszki,ale nie mam teraz możliwości zakupu szczepionek po niższej cenia.Czy jest ktos kto ma taką możliwość?

Oto Sali:

Maluch już praktycznie dobrze.Podejrzewam że główka pozostanie lekko skrzywiona.Maluszek jest miziasty i przylepny.Szukamy domku,najlepiej na już...

Sali.Ten chłopak mnie osłabia...
Gdy siedzi główka trzyma się prosto,gdy biega jest przekrzywiona...Sam nie wiem dlaczego tak jest.Prawdopodobnie jutro podejdziemy do naszego weta-niech chłopaka obejrzy.
Prawdopodobnie też jutro mały Dale pójdzie do nowego domku,jesteśmy umówieni z domkiem na 20.Pójdziemy,pogadamy i będziemy decydować.
Dzięki Olu za ogłoszenia :1luvu:

Iskierka czeka na dom.Pchełka w DS!!!

Kto przegląda forum