Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Moge tak troche zmienic temat? Mmk, Ty masz zawsze takie fajne pomysly. Tata mi z Polski oooooooooooogromna dynie przywiozl i nie wiem, co wszystko z niej zrobic. Marmelada mi nie wychodzi, tak ze to odpada. Do tej pory robilam zawsze zupe z dyni, kartofli i marchewki na rosole. Wysmienita jest, ale ta dynia jest taka ogromna, ze tylko zupa to za malo...

Pestki ususzyć i uprażyć a resztę zamarynować.
To znaczy wcześniej pokroić w kostkę :roll:

Dynia w syropie ale z dodatkiem cytryny też powinna być niezła :roll:

Moja Mam robi takie cóś:
Jabłka z dynią i skórką cytrynową [startą].
Najpierw gotujesz jabłka, jak troche zmiękną dodajesz dynię w kostę pokrojoną i skórke od cytryny - nie załować.
Oczywiście też goździki.
Cukru mało albo wcale.
Cały vist jest w tym, żeby sie ta dynia nie rozgotowała za bardzo i kształt zachowała :wink:

Skórkę z dyni, obraną dość grubo, żeby było trochę miąszu, można pokroić w cienkie słupki i usmażyć na oleju z dużą ilością kurkumy (albo curry, ale kurkuma lepsza). Pyszne!
A poza tym - marynata, zupa, dżem z dodatkiem jabłek :wink:

Ogłoszenia maluchów:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1281213435

http://allegro.pl/show_item.php?item=1281214237

Piękne

Tylko brać i kochać :ok:

doczytuję co u moich ulubionych ciotek :1luvu:

Historyjka obrazkowa pierwsza klasa, super ! :ok:

mmk, podpisuję się pod wypowiedziami dziewczyn. Wrzuc całkowicie na luz. Nie zmienisz Szarej (Myszki). To po prostu znikot, to taki typ kota. Dla mnie to cudowne stworzenia, ja własnie uwielbiam takie tajemnicze uciekotki, któe z czasem pokochają na zabój. Wierz mi. Nie doszukuj się w sobie problemów, dajesz im wszystko czego potrzebują. Obserwuj, poznawaj, nie zmieniaj. To jak z nami, ludźmi :wink:

Każdy z innej bajki. Szara i Czekoladowy na alle... cudowne :1luvu:

Trzymam za wspaniałe domy :ok:

Nie wiem czy gdzies będzie im lepiej :roll:

. Ale rozumiem decyzję

Wspaniale, że TŻ dostał pracę, tak trzymać !!! :ok:

Znaczy nie prowadzi własnego biznesu ? :wink:

Może ja coś kiedyś źle zrozumiałam, a może jedno i drugie sie nie wyklucza ? Miesiąc go nie będzie ?

Z dyni Dorotko opócz smakowitych przepisó dziewczyn mój TŻ robi boskie risotto i zupę-krem z dyni z grzankami. Jeśli masz ochotę na przepisy - daj znać - poprosze TŻ, może ma w głowie :wink:

Dziękuję Wam! :oops:

Mam nadzieję, że ktoś się w kociakach zakocha.
Ok, wrzucę na luz :wink:

Miło Cię widzieć Psiama

Nie pomyliło się Tobie, Tż prowadzi firmę. Tylko, że teraz to za mało

Rynek jest kiepski (chociaż zaczyna się to zmieniać), klienci niesolidni w płaceniu, a sądy powolne i nie zawsze sprawiedliwe :roll:

Tylko banki wszystko robią terminowo :evil:

Potrzebujemy dodatkowego źródła dochodów, więc Tż będzie pracował na dwa etety, choć w praktyce już teraz pracuje na dwa etaty :roll:

Szkolenie jest na miejscu, popołudniami, teoretycznie 8 godzin dziennie :strach:

W tym jest czas samodzielnej nauki w domu, po zalogowaniu do odpowiedniego systemu :wink:

Okres szkolenia jest bezpłatny :evil:

Nie mam pojęcia jak my to zrobimy, ale nie mamy wyścia

Szoruj do TZ-ta i spytaj sie. Moja dynia nie jest ta taka pomaranczowa. Ona tu sie nazywaja cos jak maslana czy orzechowa, czy cos takiego. Uwielbiam.
Musze sprobowac to z jablkami, bo mam jeszcze.

Znalazłam coś takiego http://www.mmpoznan.pl/13309/2010/9/12/ ... egory=news
Może Ci się spodoba :wink:

Uwielbiam takie stare przepisy, dzieki AYO. Uwazam, ze za duzo rzeczy jest zapomnianych i trzeba od nowa odkrywac.

mmk - super, że TZ ma pracę. teraz to się wszystko ładnie już poukłada jak puzzle - grunt to położyć ten pierwszy :wink:

Po cichutku w duszy sobie tez tak myślę, że i u mnie się tak ładnie w końcu poukłada...

Zdjęcia kociaków superanckie. Zwłaszcza Szara wygląda z tą kokardą jak taki idealny prezent - tylko ręce wyciągnąć i brać :1luvu:

No wlasnie, te kokardki sa :1luvu:

. Prezentacja kociakow Ci sie udala.

Zmartwienie o pieniadze zawsze nad nami wisi. Ja tez znowu zaczelam na dodatkowej pracy myslec, bo nie wyrabiam na zakretach. Teraz jeszcze dojdzie podwyzka za mieszkanie i koszty uboczne (prad, smieci...) no i zwiekszone koszty za futra. Przed swietami moze gdzies sie na wieczorna prace w supermarkecie zalapie. Ukrasc ani sie zadluzyc tez nie chce.
Twoj TZ da rade z nauka? Bedzie mu napewno trudno, bo i kiedys tez zmeczenie i zniechecenie dojdzie do calej kupy.

Zupa dyniowa na czuja mojego TŻta :mrgreen:

Porcja dla 2,3 osób
- dwie średnie, trzy małe marchewki (mniej więcej)
- dwa średnie ziemniaki (również mniej więcej)
- średnia cebulka (jak jest duża, wystarczy połowa)
- cukinia pokrojona w kostkę - (mniej więcej) 2 x więcej niż marchewki i ziemniaków (łącznie)
- gałka muszkatołowa dla podkreślenia smaku
- sól, pieprz
- koncentrat pomidorowy

Osobno gotujemy marchewkę z ziemniakami ( wody w garnku m.in. 2 x więcej niż pokrojonych marchewki i ziemniaków (pokrojone w drobna kostkę - szybciej sięgotują) warzywa wrzucamy do wrzątku i gotujemy (marchewka nie musi być
super miękka). Osobno dusimy cebulkę z cukinią ( kroimy cebulkę - nie musi być jakoś super drobno) - podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu (jak kto woli masło lub olej) do zeszklonej cebulki wrzucamy pokrojona wcześniej cukinie,
mieszamy z cebulka, dolewamy odrobinę wody, przykrywamy i dusimy dopóki nie zmięknie cukinia, wody tyle aby cała zdołała odparować. Wywar z ziemniakami i marchewka z duszona cukinią, całość miksujemy (blenderem) na krem, dodajemy łyżeczkę lub dwie koncentratu pomidorowego (wzmocni kolor - doprawiamy solą, gałka muszkatołowa (odrobina do smaku)
ew. pieprzem, i całość zagotować . Zupa powinna być dość gęsta, podawać z grzankami.

mąż (mój jakby co :mrgreen:

)

mmk, dacie radę. Przecież to w końcu minie. Poza tym ważne, że jest w domu, niewiele ale jest :ok:

Mniej wiecej podobnie tez robie, ale pare szczegolow z jego przepisu dolacze. Dzieki :-)

Kuba i Rosen oraz... Yuki...

Kto przegląda forum