Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Śliczna siostrunia

Celinki oczka jakby ciut ciut lepiej, ale jeszcze czasu potrzeba na wyleczenie. Ale wydaje mi się, że pomalu do przodu to idzie.

Za oczka Celinki :ok:

powolusiu, pomalusiu - byle do przodu :ok:

Madzia a co tu taka cisza, co u Celinki?

trochę nie wyrabiam ostatnio, a będzie jeszcze gorzej :roll:

wybaczcie więc rzadszy odzew na miau....
u Celinki bez zmian to i też nie piszę nic.
Z oczu się leje brązowa wydzielina, co oznacza herpesa i zakraplamy Virolexem, a trzeba to przez dłuższy czas stosować.
Mała podsikuje dalej, choć mniej.
Ogłoszenia wiszą a nikt, po prostu nikt absolutnie jeszcze nie zapytał o jej adopcję.....
to o Arniego miałam już 3 zapytania, a o kolorową dziewuszkę nic a nic. Dziwne...

no i tak jakoś czas mija.....

czemu tak powolutku się to paskudztwo leczy

. A czy poza ropiejącymi oczkami to kitka szaleje i dokazuje, czy jets smutna, osowiała, osłabiona chorobą?

rybcie pisze:czemu tak powolutku się to paskudztwo leczy . A czy poza ropiejącymi oczkami to kitka szaleje i dokazuje, czy jets smutna, osowiała, osłabiona chorobą?

Gosiu, poza tymi oczkami (i podsikiwaniem) to Celinka jest całkiem zdrową, wesołą, żwawą kotunią. Biega, skacze, rzuca się na wujków i ich morduje, no i w ogóle jest cudowną koteczką. Mała, filigranowa, kolorowa łobuziarka :wink:

Niestety nikt zupełnie nie dzwoni w sprawie jej adopcji. Powiem szczerze, że jestem zaskoczona, bo kolorowe kotki zwykle cieszą się powodzeniem przecież. Z jednej strony to dobrze, bo Celina cały czas przecież zdrowa nie jest, no ale.....dziwne.

na pewno ktoś zadzwoni :ok:

. Ja myślę, że lepiej jeden, dwa a konkretne telefony niż morze kiepskich domków, którym trzeba tłumaczyć a na końcu odmawiać. Z kolorowymi siostrzyczkami tak było i byłam załamana. Bo młode i kolorowe jakoś tak nie te domki przyciągały co trzeba. A po Minię była jedna chętna osoba, ale to TA osoba

. Zobaczysz, znajdzie kiteńka Swoich Dużych

.

no ja mam nadzieję, że znajdzie, ale żeby jeszcze zechciała się w końcu wyleczyć :roll:

po niedzieli chcę podjechać do Ani, żeby obejrzała oczęta, bo słabo to idzie i może byśmy wymaz jej zrobili, czy co......

co słychać Celinko
czy już ten Ktoś zapytał?
:ok:

ruru pisze:co słychać Celinko
czy już ten Ktoś zapytał?

ruru zapytań null zero totalne. Aż sama zdziwiona jestem, bo zwykle o kolorowe koteczki są zapytania, a tu cisza kompletna

to więcej zapytań miałam o Arniego, bo ze 4, a tu cisza.
A przecież nic nie napisalam o oczkach chorych, o problemach z siusianiem...... :roll:

hmmmmmmmm

no to czekamy sobie cierpliwie po prostu

to tak jak o Obłoczki
nikt a nikt nie pytał aż się trafił
super domek :ok:

ruru pisze:to tak jak o Obłoczki
nikt a nikt nie pytał aż się trafił
super domek

i na to liczymy :mrgreen:

Kto wie, jak dodać wydarzenie na Facebooku? Pomyślałam, że może tam zareklamuję Celinkę?

Dziś jedziemy do Cioci CC bo oczka znowu brzydkie

nic nam ta dziewczynka leczyć się nie chce........
grunt, że wesoła jest i apetyt ma :ok:

Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Kto przegląda forum