na razie jest u mnie. odrobaczanie,odpchlanie[ ] i szczepienie już są,trzeba jak najszybciej załatwić kastrację
nie pisałam w temacie bo byli ludzie,którzy się odezwali z ogłoszenia na gumtree,z którymi gadałam kilka tygodni,tak,chcą,bardzo chcą kotka,i nagle z dnia na dzień nie.powody rodzinne. w sumie to lepiej niż gdyby miał wrócić z adopcji...
Bąbel jest kotem namolnym wielce. każdy mój znajomy odczuł co to jest miłość Bąbla do rodu ludzkiego odwiedzając mnie-Bąbel wskakuje na kolana każdego mrucząc,ocierając się a potem próbując ssać kazdą partię odsłoniętego ciała. chodzi za człowiekiem.za kotami też,czym Paprotka doprowadza do szału. uwielbia się bawić zabawkami,które ruszając się,wydają dźwięki. nie wie,że o człowieka się nie opiera z wystawionym całym arsenałem pazurów i z pazurami się też na niego nie wskakuje[wskoczył na mnie kiedyś jak byłam w stroju Ewy,bliznę mam do dzisiaj a było to z miesiąc temu] czyli mimo wieku ponad półrocznego dalej jest kociątkiem o bardzo małym rozumku;) myślę że powinien iść do domu z innym kotem.nie nadaje się na samotnika. ponieważ uwielbia oglądać ptaszki za oknem,trzeba założyć siatki na okno i/lub balkon,najlepiej max wytrzymałe.nie wiadomo co też mu strzeli do głowy-a nuż będzie chciał Bąbelek zawisnąć cały na siatce?ja na wszelki wypadek założyłam siatkę ocynkowaną,drucianą. w pakiecie zestaw głośnomruczący. autor kilku bałaganów w moim dużym pokoju i kilku stanów przed zawałowych. z budowy odrobinę mi przypomina kota orientalnego.