Biedne Wiejskie Koty-Prosimy o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 18, 2010 21:21 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Nie ma odpowiedzi na pytanie dlaczego. Nie wiem dlaczego, nikt nie wie oprócz Stwórcy.
Masz prawo być rozżalona, ale w danym momencie dom p. Zofii jako DT był jednym możliwym rozwiązaniem.
Nic nie poradzisz, że ma bardzo nierozważną (nieuważną, niemyśląca) córkę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon paź 18, 2010 21:24 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Iwonko, mam nieodpartą ochotę palnąć Cię w ucho :evil:

Chyba każdy z tego forum ma tego typu przejścia za sobą - ucieczkę kota, upadek z okna, połknięcie nitki, nieudaną adopcję, niedopilnowanie chorego dziczka, spóźnioną reakcję na jakąś kocią biedę. Im więcej robi, tym większe szanse na wpadkę. Wpadanie w depresję z tego powodu i mowienie, że "ja się nie nadaję" na pewno żadnemu kotu nie pomoże.
Myślę, że nie powinnaś skreślać pani Zofii.
A siebie tym bardziej.
Mam nadzieję, że malutka dojdzie do siebie.
trzymaj się!!!!!

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 21:34 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Basiu ale widzisz jak to jest?
ja nie mogę okazywac radości bo zaraz potem zjawia się nieszczęście :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 18, 2010 21:37 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Kociama pisze:A ja Dziewczyny widzę tą wine jak patrzę na swoją gębę w lustrze

bo gdybym miała ja gdzie przetrzymac po tej sterylce
to by sie wypadek nie stał

lepiej było zaryzykowac i wziąć ją do Dziewczynek na dół
mogłam lepiej zaryzykować
:cry:


Ale jak ty możesz się obwiniać, że nie miałaś jej gdzie przetrzymać?
Iwonka, to dla mnie jakieś absurdalne jest.
Przecież ją uratowałaś. Zrobiłaś ile mogłaś. Jak możesz mieć żal do siebie, że nie jesteś Wszechmocna?
Nie jesteś i nigdy nie będziesz. Nie znam nikogo, kto by się tak poświęcał jak Ty.
Więc mieć żal DO SIEBIE w takich sytuacjach to jest dla mnie dziwne na prawdę... Nie wolno Ci mieć żalu do siebie.
Nie trać na to energii. Potrzebujesz na inne rzeczy. Potrzebujesz tę energię na miłość, cierpliwość, wyrozumiałość.
Proszę...

A Zofia ani jest winna, ani bez winy. Mogła uprzedzić córkę. Przypilnować. Powinna była to zrobić.
Ale skoro ją "sprała". Ja wiem, że w innych realiach przyszło mi żyć, ale ktoś kto "pierze" swoje dziecko, może być dobry dla zwierząt? Bo odwrotnie na pewno nie... (nie można być złym dla zwierząt i dobrym dla ludzi - ale to inna historia).

Sorry za te wywody, ale ja chyba nie rozumiem zbyt wielu rzeczy...

Kciuki trzymam :ok: . Mam trochę puszek Cosmy dla Ebisia. Będę chciała podjechać w najbliższy weekend, albo w piątek... ale się na PW umówimy :).

Nie wiem, czy nie bierzesz na siebie zbyt wiele... Oby KrakVet się udał i będziesz mogła sobie pomóc.
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon paź 18, 2010 21:48 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Lucynko Zofia Kocha Koty
przygarneła ode mnie starą Koteczkę i jeszcze Hanię
jej córka to dorosła Dziewczyna
zawsze była odpowiedzialna bardzo
nie wiem jak sie stało że te drzwi sie nie domkneły
pewnie w pośpiechu zamykała

Zofia ja sprała pewnie bo emocje tu rządziły na ta chwilę
ja wiem że teraz żałuje
jej córka nie ma żalu,ma żal ale do siebie że dwa razy nie sprawdziła tylko biegła na szybko do przystanku

Tak kochanie imówimy się na pw

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 18, 2010 21:52 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Kociama pisze:Basiu ale widzisz jak to jest?
ja nie mogę okazywac radości bo zaraz potem zjawia się nieszczęście :(

Kociamo, obserwujac Twój wątek widzi się, ze to raczej po okazaniu smutku zjawia się u ciebie kolejne nieszczęście. Całe serie smutków jeden po drugim, a te radosci są takie rzadkie, ze smutki są przed i za nimi :( Nie żaluj sobie chwil radości, bo i tak masz je skapo wydzielane.
A w podobnej sytuacji spotkałam bardzo mądrą wypowiedź:
"I naprawdę jesteś taki nieskromny, ze uwazasz, iż masz moc sprawczą, by twoimi myslami sprowadzać nieszczęście" (to było o człowieku, który wrogowi źle życzył, i takie zło owemu wrogowi się wydarzyło)
Dotąd trzyma mnie ona w ryzach, gdy myślę, ze komus przyniosłam pecha, "A więc, taizu, uwazasz, ze jesteś na tyle potężna, zeby przynieść komuś pecha? 8O "
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon paź 18, 2010 21:54 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

W ogóle co za sk..syn mógł kicie dodrzewa.eh ,normalnie załamka :cry:
Iwuś,najwazniejsze ,że kicia żyje,teraz tylko,żeby doszła do siebie

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon paź 18, 2010 22:06 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Kociamko , teraz najwazniejsze, zeby kicia wyzdrowiała, a wierzę ,ze Tobie szybciutko uda sie ja doprowadzic do zdrowia :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 18, 2010 22:11 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Iwonko! Nie daj się smutkowi i nie obwiniaj siebie.
Z pewnością znasz to powiedzenie o "cegle, która spada pechowcowi na głowę w drewnianym
kościele". Ileż to filmów nakręcono o nieudanych próbach oszukania przeznaczenia.
Pani Zofia z razem z córką na długo zapamiętają ten wypadek i będą ostrożniejsze - z
pewnością będziesz mogła na nie liczyć w przyszłości, nawet bardziej.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon paź 18, 2010 22:15 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Własnie skończyłam rozmowę
Dzwoniła Zofia z Córką

Strasznie płakały :(
Przepraszały i pytały czy wybaczę

i nie umiałam nie wybaczyć
wiem że Koteczka cierpi
ale przemyślałam to na szybko

Przeciez ni moge tych dwóch dobrych Osób porównac do tego który Koteczke przywiązał do drzewa
nie moge ich porównywać do tych którzy znęcają się nad Zwierzętami
Przecież One Kochają Zwierzaczki ,synowie Zofi też bardzo

Tak bym chciała żeby ta Myszka tak ją nazwałam bo to taka drobinka i tak cieniutko piszczy
wyzdrowiała na tyle żeby była jeszcze szczęsliwa i dożyła starości

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 18, 2010 22:22 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

graszka-gn pisze:Iwonko! Nie daj się smutkowi i nie obwiniaj siebie.
Z pewnością znasz to powiedzenie o "cegle, która spada pechowcowi na głowę w drewnianym
kościele". Ileż to filmów nakręcono o nieudanych próbach oszukania przeznaczenia.
Pani Zofia z razem z córką na długo zapamiętają ten wypadek i będą ostrożniejsze - z
pewnością będziesz mogła na nie liczyć w przyszłości, nawet bardziej.


Grażynko do dzisiaj nie zapomnę takiego dnia

pamiętam jak z męzem pojechaliśmy do miasta
na rynku w Cieszynie fontanna
wiesz był upał a tam z tej fontanny piją wodę gołębie
jeden wpadła do wody i sie topił
zaczełam krzyczeć i mąz Go wyciągnął
potem spotkaliśmy znajomych
usiedliśmy na Rynku w ogródku
pilismy kawę a ja nie spuszczałam gołąbka z oczu
był cały mokry
usmiechałam się bo wiedziałam ze słońce wysuszy i gołąbek będzie mogł latać

i nagle stało się
nadjechał samochód dostawczy do jednego ze sklepów
a że gołąbek nie mogł ulecieć to koła samochodu rozjechały go na placek

czułam jak krew spływa mi do pięt
zaczełam ryczeć i już nie miałam ochoty pić dalej kawę

Mąż pocieszał i mówił

Widocznie to było przeznaczenie i ten gołąbek miał tego snia zginąć

do dziś mam ten obraz przed oczami :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 18, 2010 22:40 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Ja mam w pamięci wypaloną taką historię z człowiekiem....
ale nie ma co zaczynać snucia tutaj takich smutnych opowieści.

Kociamko kochana przeszłości już nie zmienisz... ważne jest "teraz" i "jutro".
A teraz masz już klatkę i Myszka może zdrowieć spokojnie i bezpiecznie.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon paź 18, 2010 22:44 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Własnie Madzia ją napoiła i nakarmiła recovery
trochę zjadła
mruczy ona sie rozmruczała :)
Oby tylko wszystko było dobrze

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 18, 2010 22:52 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

Kociama pisze:...widzisz jak to jest?
ja nie mogę okazywac radości bo zaraz potem zjawia się nieszczęście :(

Kociama, rzuć czarnowidztwo.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 18, 2010 23:29 Re: Biedne Wiejskie Koty-Ebiś chce żyć-Jestem załamana :(

zabers pisze:
Kociama pisze:...widzisz jak to jest?
ja nie mogę okazywac radości bo zaraz potem zjawia się nieszczęście :(

Kociama, rzuć czarnowidztwo.


Czarno to ja widzę jak mdleję
normalnie ciemnośc widzę :oops:

zabersiku Dziękuję te podkłady i kuwetka teraz się bardzo przydały
i za karmę Dziękuje bo chyba zapomniałam :oops:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510, puszatek, Zeeni i 1546 gości