Dwa Bąble mają dom!!!!

[Malgorzata]

Gosiu, ale co proponujesz? Żeby potrzymali w lecznicy matkę razem z kociakami? Ile czasu? Tydzień? I potem jej zabrać kociaki? Napisz jaśniej, bo ja nie rozumie, przepraszm, cięzko myslę bo miałam cięzki dzień...

Nie, nie tak. Pare dni, zeby dac nam szanse na znalezienie dzieciakom z matka tymczasowego domu. Juz cos wymyslilam - "wakacyjny dom" Ouioui mozna sprobowac. Na 6 tygodni chociaz. Niech kotka je wykarmi w przyzwoitych warunkach.

[eve69]

czy wiadomo czy kicia wogole karmi teraz te maluszki?

[Malgorzata]

Katy napisala, ze karmi.

[Anusia]

czy wiadomo czy kicia wogole karmi teraz te maluszki?

z tego co mowil wczoraj dr J - jednego karmi drugiego odrzuca

Niestety nie moglysmy zobaczyc tego na wlasne oczy bo na zapleczu jest tez sala operacyjna na ktorej trwal zabieg w dodatku w poczekalni klebily sie tlumy wiec tez nie bylo czasu na dluzsza rozmowe.

[Mysza]

Katy- jeśli wejdziesz tu przed pojechaniem do lecznicy, to zadzwoniłam tam i mają dać Ci całą puszkę mleka. Przyda Ci się. Ja za nią wieczorem zapłacę. Tylko przypomnij jak tam będzieasz bo mogą być zakręceni

Tam są teraz trzy kociaki do oddania. Trzy przyniesione bezdomniaczki. Jeden Anusi i ona za antybiotyk płaci, ale za pobyt chyba nie wezmą. I dwa całkiem niczyje. Kluska odchowana od maciupeńkiego kociaka i Filip czekający na operację. Do tego zawsze jakiś koci pacjent/pacjenci potrzebujący hospitalizacji, tak samo pies. Nie ma więcej miejsca.

Współpracująca z nimi pani zaczęła wyłapywać działkowe kotki do sterylizacji. Rozumiem ją (co nie znaczy że pochwalam), że dała do uśpienia dwudniowe kociaki. Mam nadzieję że jak wróci nasza pani doktor uda się z nią skontaktowaći i dopytać, uzgodnić by nie łapała matek z kociakami. Tylko co wtedy z kociakami ona się zapyta?

[Mysza]

czy wiadomo czy kicia wogole karmi teraz te maluszki?

z tego co mowil wczoraj dr J - jednego karmi drugiego odrzuca

Albo drugi jest za słaby by do cycka dopełznąć

[Katy]

Za jakąś godzinkę wychodzę z domu. I co mam robić? Malgorzato, masz jakieś miejsce dla kociaków i matki?
Nie mam termoforu. No i mam nadzieję że nie będą chore, Mysza mi powiedziałą, że na Białołęce były koty z białaczką - jeden miot został uśpiony. Niedobrota jest na białaczkę szczepiona, Mefiś nie. Będę musiała go doszczepić a przez jakiś czas nie pozwolić im się kontaktować. Jakie jest ryzyko zarazenia białaczką czy czymś innym?

[Katy]

Limeczku, ponieważ dzisiaj Mysza załatwiła mleczko, na miejscu w lecznicy, to ja zobaczę na ile mi starczy i jakby coś to dam Ci znać

[LimLim]

Ok - mam prawie całą puszkę, bo KLarcia wzgardziła tym przysmakiem

[nickola1]

Szkoda że jestem z Gdańska bo mam i koszyczek i buteleczkę dla małych kotków.
A może ktoś jedzie do W-wy?

[kameo]

Szkoda że jestem z Gdańska bo mam i koszyczek i buteleczkę dla małych kotków.
A może ktoś jedzie do W-wy?

No kto, no kto, byłoby super!

[Anusia]

Katy ja mam koszyk zamykany z gory... Tylko jak Ci go dostarczyc?

[Lilu]

Ja mam 2 termofory musialabym tylko zobczyc w jakim sa stanie i zapytac sie mamy czy mozna pozyczy .

[Malgorzata]

Za jakąś godzinkę wychodzę z domu. I co mam robić? Malgorzato, masz jakieś miejsce dla kociaków i matki?

Widze, ze sie spoznilam? czy jeszcze jestes ,Katy? O miejscu na "tymczasem" pisalam juz wczoraj, widze, ze nie przeczytalas.
Dziwi mnie to wszystko...
Mam zamykany od gory koszyk i poduszke elektryczna.

[Anusia]

Za jakąś godzinkę wychodzę z domu. I co mam robić? Malgorzato, masz jakieś miejsce dla kociaków i matki?

Widze, ze sie spoznilam? czy jeszcze jestes ,Katy? O miejscu na "tymczasem" pisalam juz wczoraj, widze, ze nie przeczytalas.
Dziwi mnie to wszystko...
Mam zamykany od gory koszyk i poduszke elektryczna.

Ale co Cie dziwi Malgorzato?
Katy jedzie po kociaki - jest jeszcze na Mokotowie - wiec moze zadzwon do niej?