Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 18, 2010 10:47 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

No niestety Leon czuje się dziś bardzo źle :( Ciężko oddycha, tak jakby to oddychanie sprawiało mu ból. Popił trochę mleczka, nie chce jeść nawet łiskasa. W oczach ma cierpienie. Za trzy godziny jedziemy do lecznicy, chyba po raz ostatni :cry:
Wczoraj już było gorzej, ale zrobiliśmy mu kroplówkę, trochę pojadł, myślałam, że może dziś będzie lepiej.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon paź 18, 2010 11:06 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon....

:(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon paź 18, 2010 16:31 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Nie ma już Leona [']

Dziś miał spore trudności z oddychaniem, zaczął oddychać przez pyszczek. Nowotwór musiał być bardzo zaawansowany z naciekami na płuca. Szkoda, myślałam, że te sterydy dłużej podziałają na niego.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon paź 18, 2010 16:36 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Leon [']

Bądźcie dzielni.

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pon paź 18, 2010 17:39 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

:( [i]
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 18:16 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Biedak :(
[`]
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon paź 18, 2010 19:49 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

[']
Dziękuję, że z nim byłaś.
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pon paź 18, 2010 19:52 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Piękny, bury Leon, bury aniołek :((
Teraz grzeje się na słoneczku ale nie z balkonu ale z chmurki...
[*]

dobrze, że nie odchodził sam..
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon paź 18, 2010 19:55 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Genowefo, przyznam, że nie śledziłam ostatnio wątku i nie czytałam o Leonie.
Ale zobaczyłam w tytule, że odszedł kot i przesyłam ciepłe myśli.
Ania

[']
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 19, 2010 8:28 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

['] :(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto paź 19, 2010 8:36 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

[']

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 19, 2010 19:32 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Nie wiem czemu ale myslalam dzis duzo o Leonie :(

Moze dlatego ze bure koty sa takie piekne....
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto paź 19, 2010 19:59 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Jest mi bardzo przykro z powodu Leona. To był fajny domowy kot, który zasługiwał na lepsze życie.
Kto mnie zna, wie, że jestem osobą raczej pragmatyczną, a nie histeryczną. Dlatego też bardziej niż Leona, którego już nic nie boli, żal mi jest kotów, które tam zostały. Ponieważ wszystkie są prawdopodobnie chore na białaczkę :(
Kocur, który w tamtej okolicy lał wszystkie koty przestał się pokazywać (nie żyje?). Leon lał rudego kocurka, ulubieńca bezdomnych. Leon zapładniał też kotki. Jedna kotka wrócia, ale żle się leczyła. Druga kotka nadal jest leczona (żle się leczy).
Żal mi tych kotów, ale nie będę siedmiu kotów narażać na białaczkę w imię ratowania jednego.
Musiałabym zaszczepić wszystkie koty na białaczkę. Nie stać mnie na to w tej chwili.
Ale coraz bardziej jestem zdania, że prowadząc tą działalność trzeba wszystkie swoje koty przetestować i zaszczepić na białaczkę.
Wszystkie moje koty były oczywiście testowane i były ujemne, ale przed szczepieniem trzeba testy powtórzyć, w końcu w tzw. międzyczasie przewinęło się sporo kotów. Co prawda moja świadomość wzrosła już na tyle, że testowałam wszystkie tymczasy. Ale wiadomo jak bywa z tymi testami :roll: EDIT:Czasami była też kalukujacja: Po co testować dobrze leczące się kocięta? Po co testować wszystkie?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro paź 20, 2010 11:26 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

No ja do tego wniosku doszłam już wcześniej i mam poszczepione na białaczkę towarzystwo. Także w sumie ryzykowała z FIVem "tylko". Odkąd jest Vanilka testowałam latające luzem tymczasy. Miałam szczęście i nic nie wyszło. Cosie trzymane tylko w łazience nie zawsze, wszak te wirusy nie przenoszą się (na szczęście) przez powietrze.

A co do testów kilku kotów na raz to nasz chirurg sprzedał mi pomysł oszczędnościowy. Pobrać krew od np 2-3 kotów (zwłaszcza jak to zdrowy miot i ryzyko wirusa jest małe), zmieszać i mieszanką zrobić test. Jak wyjdzie negatywny, to wszystkie są zdrowe. Przy pozytywnym niestety trzeba dochodzić który kot. Na szczęście jednak większość jest negatywnych i mamy spokojne sumienie za niższą cenę.

Matka kocurka, o którym pisałam wyżej, ze musiałam uśpić wiosną przyszła do tej karmicielki umrzeć. Dzikawa kotka dała się złapać w karton i zawieźć do lecznicy. Już nie było jak ratować, odeszła. Skoro teraz jej syn odszedł, to i ona pewnie miała białaczkę :(
Ale nie zawsze trudno leczący się kot ma wirusa. Przećwiczyłam na Alvinie i Bonicie z Palucha. Alvinowi i badania i test powtarzaliśmy, bo to aż nie mozliwe było. On nadal smarka i łzawi (zabrany w marcu), a wynikowo zdrowy jak ryba... Jego chorobę chyba "Paluchem" trzeba nazwać...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw paź 21, 2010 17:26 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Leon [']

Mysza pisze: Pobrać krew od np 2-3 kotów (zwłaszcza jak to zdrowy miot i ryzyko wirusa jest małe), zmieszać i mieszanką zrobić test. Jak wyjdzie negatywny, to wszystkie są zdrowe. Przy pozytywnym niestety trzeba dochodzić który kot. Na szczęście jednak większość jest negatywnych i mamy spokojne sumienie za niższą cenę.

O! ciekawe, dzięki :)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 60 gości