Skierniewicka banda i Księżniczka-wojna z chlamydią - lepiej

żeby to tylko jakiś brak witaminki był

moc

Tatiano, my ją wzieliśmy już z tym oczopląsem. NIe poprawiało się jednak, kinaza poleciała, zaczęłiśmy działać.

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

no to kciuki ogromne za Księżniczkę! żeby było dobrze! :ok:

Wróciliśmy. Ksieżniczka zaliczyła króciutki spacerek po lesie, bo już ją roznosiło. Bardzo jej się podobał, a ja stwierdziłam, że nevka na tle trawy wygląda wprost zjawiskowo.
Pan doktor uznał, że przyczyną tego oczopląsu jest..... świerzbowiec

Odkrył go głęboko w uszach (co mnie zbytnio nie zdziwiło, bo jakiś czas temu tłukliśmy to cholerstwo u naszych kotów). Mamy wytłuc na amen świerzba i potem się zobaczy.... tylko nie bardzo wiem co, teoretycznie powinien minąć oczopląs

O matko kochana :oops:

o cholerka

no gdyby to był tylko świerzbowiec, to by dobrze było!
kciuki za wybicie świerzba! na śmierć!!!! :ok:

no właśnie na to liczyłam,
ze cos takiego prostszego i swojskiego
jak świerzbowiec-
chociaz on niezłe spustoszenie
potrafi w główkach zrobic
kciuki za pokonanie gada
:ok:

Mamy nadzieję, że to faktycznie to.
Dziękujemy za kciuki :flowerkitty:

Krzykacz

Pchełka

I razem

No to wielkie kciuki :ok:

Niech to będzie od tego świerzba i niech on sobie wreszcie precz pójdzie :ok:

Ja z kocimi chorobami mało obeznana, ale że świerzbowiec może powodować oczopląs to nigdy bym nie przypuszczała ( świerzbowca też nie widziałam).

Za zdrowie Księżniczki Obrazek