Piracik z wrzodem...oko się leczy, a my czekamy na wiosnę

No to pisz :ok:

Erin pisze:Cześć Dorotko!
obyś miała rację, bo ja znowu mam spadek formy. Moje baterie się rozładowały
Nie mam już siły tak latać codziennie, po prostu nie mam siły

Za poprawę formy.

Czycha

Piracik dalej ma biegunkę, na szczęście robi qoo rzadko (od soboty wieczorem do dzisiaj rano w sumie 4 razy). Wczoraj dostał Lakcid i wieczorem trochę Smecty, dziś też mu dałam Scemty i trochę chrupków Hypoallergenic i Digestive.

Jak się czuje koteczek? musi być dobrze

Wychodzi z niego wszystko co nie dobre.

Piracik syczy, mruczy i rozrabia.
Chrupki wcina, pomimo nie najładniejszych ząbków.

W pyszczku mu sie zagoilo widocznie, jak jesc potrafi juz. Trzeba jakies zabki usunac?

Nie wiem, narazie to wet tylko pobieżnie zęby oglądał.
Ważniejsze było wyleczenie zapalenia płuc i nadżerek.
Piracik nadal jest bardzo chudy, chociaż ucieka całkiem szybko :wink:

Musimy go trochę podtuczyć, bo z tyłu sama skóra i kości.

On sobie da rade z jedzeniem i nadrobi. Chociaz Lilly duzo nie nadrobila i jak sie ja wezmie na rece, to prawie kota nie ma. Futro to olbrzymie, ale pod nim nic.

Piracik był wcześniej sporym kotem.
Ja tego misia dymnego zamorduję :twisted:

Czemu go zamordujesz? Przeciez on nic nie robi... :mrgreen:

No, poza tym, że Piracika przegonił jakiś czas temu, to faktycznie nic :mrgreen:

Bandyta jeden :twisted:

a kiedy będą zdjęcia Pirata i dymnego misia :catmilk:

Piracika obfocę jak trochę dojdzie do siebie, bo oczko chore i lampa go drażni. A dymniaczek urzęduje w budce na balkonie i bywa jak ma humor akurat. Jak się da, to go cyknę.

Dymniaczku nie rozrabiaj :ok:

Piracik z wrzodem...oko się leczy, a my czekamy na wiosnę

Kto przegląda forum