Został przerzucony przez płot do schroniska tydzień temu,po paru dniach dostał depresji i oczywiście kociego kataru.
Obecnie kot ma dt u naszej wspaniałej wetki i jest leczony.Kot jest na razie spokojny,w lecznicy nie rozrabia,jest jeszcze wystraszony,nie przywykł do nowej sytuacji.
Szukamy dla niego domku stałego.Kot przebywa w Szczytnie.
A oto on;
