Maluch ma 2 m-ce i jest bardzo chorym krówkiem - zostal zawieziony do szpitala, gdzie będzie leczonyz kk, ale potem nie mamy co z nim zrobic. Nie moze trafic na ulice, bo ma male szanse przezycia zimy. Ma jeszcze brata albo siostre, niestety dzis nie udalo sie zlapac
Poszukuje dt dla kociaka - Efika, mysle ze za jakis tydzien trzeba go bedzie odebrac. Efcia jest zakocona na maksa, ja mam w domu równiez epidemie kk oraz mialam kontakt z pp - pare dni temu, stad do kociaka nawet sie nie dotykalam i nie dotkne... Prosze, moze ktos wezmie go na dt....
Poszukuje rowniez osob z tego rejonu, ktore moglyby zajac sie dokarmianiem stadka kotow, oraz kocich budek - jesli zburzą ruinę, koty nie będą mialy dachu nad glową ( i tak zimą będzie tam potwornie zimno, budynek do rozbiorki, nie da sie wejsc do piwnic, ktore sa praktycznie w rozsypce, duze szczeliny i otwory przez ktore bedzie padal snieg...
Może ktoś mieszka w pobliżu? 
Jest jakaś karmicielka po przciwnej stronie Solidarności ,karmi koty na Skwerze Wyszyńskiego (tam jest dośc dużo ,a przynajmniej było)ale jak ją namierzyć .
Na maluszka nie mam pomysłu, naprawde nie mam.... Jedyne co mi przychodzi do głowy to Konstancin - nigdy nie zawiozlam tam zadnego kotka, ale nie wiem juz co robic... nie mam dla niego dt, a on na pewno nie nadaje sie do zaszczepienia, jeszcze nie teraz, a tu jeszcze musi sie uodpornic.... wszedzie w plecy 
kurna, nie udalo sie go zlapac i teraz pewnie gdzies umiera.... 