Rudi - nasz pulchniutki ;) filmik str 77 ;)

Wiesz Shira, może i Rudiś woli Stasia - trudno mu się dziwić :roll:

(Stasiu -

) ale ciebie też bardzo kocha i to widać :mrgreen:

pomponmama pisze: ale ciebie też bardzo kocha i to widać

No.

Dobrze sobie czasem pogruchać....

Piękny Ruduś :1luvu:

Jesoo , jak ja lubię gruszki :oops:

, Shirak rzuc no parę do mnie :mrgreen:

trawa11 pisze:Piękny Ruduś
Jesoo , jak ja lubię gruszki , Shirak rzuc no parę do mnie

Traweczko Shierze nie o gruszki w tym gruchaniu chodziło :lol:

pomponmama pisze:
trawa11 pisze:Piękny Ruduś
Jesoo , jak ja lubię gruszki , Shirak rzuc no parę do mnie

Traweczko Shierze nie o gruszki w tym gruchaniu chodziło

no ale Trawcia to o jedzeniu zawsze :mrgreen:

alus1 pisze:
pomponmama pisze:
trawa11 pisze:Piękny Ruduś
Jesoo , jak ja lubię gruszki , Shirak rzuc no parę do mnie

Traweczko Shierze nie o gruszki w tym gruchaniu chodziło

no ale Trawcia to o jedzeniu zawsze

No... chcesz przez to powiedzieć, że Shira o gruchaniu? :roll:

Nie zauważyłam... :roll:

Nie chce mi się gruchać....krupnik gotuję :wink:

Popsułam sobie żołądek myślę, że wiem czym :roll:

ale nie wiem jak to naprawić :evil:

Tydzień brałam osłonę to się dało żyć ale dzisiaj odstawiłam i cyrk na nowo :evil:

Szlag

za zdrówko :ok:

oj to zdrówka Shirko :ok:

ja własnie wyjęłam krupnik z zamrażarki na obiado-kolacje :wink:

Rudi sam na sam z Mamcią :1luvu:

Przy mnie takich scen nie było ale widocznie potrzeba ciszy i spokoju do tego :wink:

Najbardziej podobał mi sie kotek niesiony przez Staszka tak jak sie małe dzieci czasem trzyma - frontem do klienta

Przypomina wtedy misia i ma taką bezradna minę :ryk:

AYO pisze:Rudi sam na sam z Mamcią

Coraz więcej jakby takich chwil... :1luvu:

Chorujemy troszkę i okłady z kota jak najbardziej są wskazane :wink:

Nie ma to jak okłady z kota :mrgreen:

co to za chorowanie, hę :?:

nie wiedziałaś, że chorowanie jest passe :ryk:

jakie tam passe. Siedzę owinięta kocykiem i "wypacam" choróbsko :evil:

Shiro, ja odnowiłam sobie żołądek i przełyk( nie do końca połknełam wielki antybiotyk kiedyś i zasnęłam - obudził mnie nieziemski ból przełyku i trwał, trwał, potem dołączył żołądek).
Kupiłam siemię lniane, zaparzałam i zjadałam ziarenka i gluta. Do tego probiotyki. Ale bez laktozy.
Do tego własnie wszelkie zupiny z płatkami owsianymi, kaszą jęczmienną.
Ale potrwało to kilka miesięcy. (niezbyt pocieszające chyba :oops:

)

Rudi - nasz pulchniutki ;) filmik str 77 ;)

Kto przegląda forum