Malutka Amelka - słodka nakolankowa mruczanka. Już w domku.

[hanelka]

(ale i tak Kardamonek jest nadal na pierwszym miejscu)

No! Chyba serce by mu pękło, gdyby ciocia Beasia przestała go kochać.

[Beasia]

Kardamonek może być spokojny, na zawsze jest moim ulubieńcem

[hanelka]

Mały Lemurek przypomina się Światu

[Beasia]

cały czas pamiętamy o ślicznej koteńce

[ASK@]

[hanelka]

Mały Lemurek sam dziś wdrapał się na moje kolana. Usiadłam na chwilę, żeby w spokoju wypić kawę. Przyszła mała kózka, wskoczyła na kolana, przytuliła się i zaczęła mruczeć. Ma motorek z tej samej radzieckiej fabryki co Kardamon.

[ASK@]

jak u weta?

[hanelka]

wieczorem idę

[Beasia]

Mały Lemurek sam dziś wdrapał się na moje kolana. Usiadłam na chwilę, żeby w spokoju wypić kawę. Przyszła mała kózka, wskoczyła na kolana, przytuliła się i zaczęła mruczeć. Ma motorek z tej samej radzieckiej fabryki co Kardamon.

szkoda, że moja Trufla tak rzadko wchodzi mi na kolana żeby się poprzytulać jest raczej z rodzaju niedotykalskich i najczęściej tylko ok. 5 rano chce się miziać
gdy trafiła do mnie w wieku ok. 6 tygodni, to cały czas ją głaskałam, tuliłam i byłam pewna, że jeśli ma taki kontakt z ludziem, to wyrośnie na miziaka, a tu .... wielka doopa
mój kot reglamentuje mi mizianki

[hanelka]

To biedna jesteś... <ikonka przytulania>

Amelka szykuje zawsze rano ze mną śniadanie dla wszystkich. Siedzi mi na ramieniu i drze japę wniebogłosy. Może to papuga...
Jedyny sposób, żeby gadzinę uciszyć, to nałożyć jej pierwszej i przystawić do michy.

[zuzzik]

wie co dobre...
jedzonko!!

[zuzzik]

co tam u Melundy????

[ASK@]

:1luvu: co tam u Melundy????

[hanelka]

Małe rzondzi! Tylko kupalki jakoś nie chcą się unormować. Ale pracujemy nad tym. Jest niesamowita! Zadziorna i słodka! kochana mruczusia i łobuzica okrutna. I wszyscy mają robić, jak dziecko chce, bo jak nie...

[zuzzik]

Małe rzondzi! Tylko kupalki jakoś nie chcą się unormować. Ale pracujemy nad tym. Jest niesamowita! Zadziorna i słodka! kochana mruczusia i łobuzica okrutna. I wszyscy mają robić, jak dziecko chce, bo jak nie...

czyli że mała Melunda wzięła wszystkich pod pantofel...