Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 16, 2010 22:31 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Ci Państwo,którzy oddali Amelkę,bo sobie nie poradzili wydają się byc odpowiedzialnymi i kochającymi kotki ludzmi.Może w zamian za tę kicię przygarnęliby jakąś inną potrzebującą domku biedę,która nie wymagałaby specjalnej troski?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Sob paź 16, 2010 22:34 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

edii pisze:Ci Państwo,którzy oddali Amelkę,bo sobie nie poradzili wydają się byc odpowiedzialnymi i kochającymi kotki ludzmi.Może w zamian za tę kicię przygarnęliby jakąś inną potrzebującą domku biedę,która nie wymagałaby specjalnej troski?


To jest świetny pomysł :piwa:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob paź 16, 2010 22:39 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Może czarnulkę z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=111943&start=915 Młoda, dwuletnia, spragniona człowieka...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 17, 2010 0:08 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Może zaczekajmy. Jeśli Amelka będzie już łatwiejsza w obsłudze, to może do nich wróci?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie paź 17, 2010 8:55 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

edii pisze:Ci Państwo,którzy oddali Amelkę,bo sobie nie poradzili wydają się byc odpowiedzialnymi i kochającymi kotki ludzmi.Może w zamian za tę kicię przygarnęliby jakąś inną potrzebującą domku biedę,która nie wymagałaby specjalnej troski?

Bardzo dobry pomysł.
Jednak chyba powinien wyjść od nich, nie uważasz?
A Wy już szukacie im kota; chyba za wcześnie?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie paź 17, 2010 9:49 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Dla Amelki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 17, 2010 10:12 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Dzień doberek :)
Jak Amelce minęła noc?...
wciąż nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za poprawę jej zdrówka...
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 17, 2010 14:22 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

magaaaa pisze:
edii pisze:Ci Państwo,którzy oddali Amelkę,bo sobie nie poradzili wydają się byc odpowiedzialnymi i kochającymi kotki ludzmi.Może w zamian za tę kicię przygarnęliby jakąś inną potrzebującą domku biedę,która nie wymagałaby specjalnej troski?

Bardzo dobry pomysł.
Jednak chyba powinien wyjść od nich, nie uważasz?
A Wy już szukacie im kota; chyba za wcześnie?


Uprzejmie zaproponować zawsze można.

Amelka cieszy się życiem, więc nie jest nietaktem mówienie o następnym kotku do adopcji.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie paź 17, 2010 19:45 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

magaaaa pisze:
edii pisze:Ci Państwo,którzy oddali Amelkę,bo sobie nie poradzili wydają się byc odpowiedzialnymi i kochającymi kotki ludzmi.Może w zamian za tę kicię przygarnęliby jakąś inną potrzebującą domku biedę,która nie wymagałaby specjalnej troski?

Bardzo dobry pomysł.
Jednak chyba powinien wyjść od nich, nie uważasz?
A Wy już szukacie im kota; chyba za wcześnie?
No tak, ale przecież może im głupio, że zrezygnowali z opieki nad Amelką. Zawsze można porozmawiać, zasugerować możliwość...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 17, 2010 21:19 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Kasiu: jak mała?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie paź 17, 2010 22:02 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Anuk pisze:Kasiu: jak mała?


No właśnie, co słychać u naszej Amelki :?:

Mizianko dla Malutkiej :1luvu: :kotek: :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Pon paź 18, 2010 17:16 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

hanelka pisze:
magaaaa pisze:
edii pisze:Ci Państwo,którzy oddali Amelkę,bo sobie nie poradzili wydają się byc odpowiedzialnymi i kochającymi kotki ludzmi.Może w zamian za tę kicię przygarnęliby jakąś inną potrzebującą domku biedę,która nie wymagałaby specjalnej troski?

Bardzo dobry pomysł.
Jednak chyba powinien wyjść od nich, nie uważasz?
A Wy już szukacie im kota; chyba za wcześnie?
No tak, ale przecież może im głupio, że zrezygnowali z opieki nad Amelką. Zawsze można porozmawiać, zasugerować możliwość...


Bardzo dobrze zrobili, że zrezygnowali i oddali Amelkę - to świadczy o dużym poczuciu odpowiedzialności. Mają wielkie serce i dobre chęci, ale rzeczywistość z kotem pampersowym jest naprawdę ciężka. Nawet jeżeli ten kot jest wspaniały i miziasty, nie jest łatwo opiekować się takim futrzakiem specjalnej troski. Piszę to z własnego doświadczenia - w moim życiu były 2 koty pampersowe. Wiem, co to znaczy.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon paź 18, 2010 17:19 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

:ok: cały czas trzymam za Amelkę

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 18, 2010 20:30 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

najnowsze wieści z DT Amelki - w obecności Kasi kociak przebywa już z psami na wspólnej przestrzeni - jednak kicia rulez!!! :wink: - paca łapą, gdy uważa, że psy zbytnio się spoufalają (na szczęście bezpazurzasto) - a daje radę podobno całej trójce przylać w mgnieniu oka... :roll: 8O - niezły ananas rośnie z tej nieśmiałej maleńkiej panienki.... :)

Amelka biega jednak głównie bez pieluszki, jest bardzo ruchliwa i skoczna, nadal niestety nie kontroluje wydalania, ale kupki są regularnie - dwa razy dziennie... - cały czas nie tracimy nadziei, że będzie w tym względzie jakaś poprawa... :ok:

od 18.11 Kasia przez 2 tygodnie będzie poza Polską - musimy na ten okres przenieść gdzieś Amelkę - boję się, że wówczas, po ponad czterech tygodniach spędzonych w DT lecznica i klateczka będą dla malutkiej prawdziwym więzieniem... :(

czy ktoś mógłby małej Amelce zapewnić opiekę przez te dwa tygodnie - ktoś, kto ma dla kotki sporo czasu i może się nią właściwie zaopiekować??????? :?: :?: :?:

poprosiłam o wrzucenie ponownie malutkiej na FB - nie potrafię sprawdzić, czy gdzieś już tam zaistniała - to nie będzie łatwa adopcja, więc trzeba małą jakoś rozpropagować - czy ktoś ma może jakieś pomysły? boję się, że klasyczne ogłoszenia na komercyjnych portalach tym razem mogą nie wystarczyć... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon paź 18, 2010 20:42 Re: Okrutnie okaleczona przez zwyrodnialca- i wcale nie DS...:-(

Dla Amelki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], sherab i 315 gości