spadam spać, biorę jutro ze sobą aparat do pracy, postaram się rano przeczytać odpowiedź na forum,a jak nie to gdzieś po 15 do Ciebie zadzwonię, chyba, że możesz już wysyłać SMSy.
A co do kociąt to podtrzymuję - biorę 2 z brzegu

tyle, że ja to kocham wszystkie koty i każdego napotkanego mam ochotę wziąć do domu, a tak się nie da...
U mnie Lady Buba wciąż na tymczasie, liczę na cud jakiś, ogólnie całościowo moja ferajna przeżyła przeprowadzkę bardziej niż mój synek...
Kocięta... kocięta TeŻetowi też się podobają i mówi, że z takim umaszczeniem szybko znajdą domki.
A synek mówi, że nie chce nowych kotków, że to nie nasze kotki na zdjęciach, że Bubę on kocha, ale Buba nie ma domku i biedna jest...