
powtórze się: i na wątku i w telefonie.
Mam pytania o "moje" maluszki,ale nic z tego nie będzie.Ultimatum albo da mi Pani kota,albo sobie z podwórka wezmą nie robią wrażenia. Zawsze jest szansa,ze jakiś podwórkowiec znajdzie bezpieczną przystań.
Pocieszające jest to,ze jednak ktoś czyta

O dzieciakach zero wieści.