Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Miło Cię znowu widzieć w wątku, Mecia.

Cierpliwie poczekam na zdjęcia - i te na stronę, i te "codzienne". Uwielbiam oglądać Felę z chłopakami.

Nadal cierpliwie czekam na zdjęcia Feli.

A ja niedługo zacznę molestowanie :twisted:

My żyjemy, ale wciąż czasu brak. Teraz mam moment, bo parowar robi kolację, a dzieci w kąpieli, więc tylko chciałam się przypomnieć. Jak już śnieg spadnie to mam nadzieję będę miała więcej czasu na internet i robienie zdjęć, bo teraz tylko budowa, dom, dzieci, i wszystko ogarniam sama, bo mąż praca, uczelnia, itd.

Aparat odzyskałam, więc dwie foty na rozgrzewkę

Oooo. Cześć Mecia, chyba przywołałam Cię myślami, bo dzisiaj naszło mnie na lekturę calusieńkiego wątku :mrgreen:

Fotki wymiatają :1luvu:

Cieszę się z Twojego powrotu na wątek. Fotki śliczne.

Mecia pisze:

za budowę i czas na zdjęcia :mrgreen:

Rety jak fajnie ,ze jestes

.Zdjecia super

Zdecydowanie chciałabym mieć więcej czasu na internet, i popatrzeć na Wasze koty, ale zajrzałam na wątek Marii i aż mi się smutno zrobiło, że maluszki tak urosły, a ja mam wrażenie, że minęło zaledwie kilka dni

Nie wiem czy ktoś zauważył, ale na drugim zdjęciu Fela liże Franka po włosach

To w ogóle jej ulubione zajęcie z rana, kiedy domaga się śniadania, ale nie tylko. Chyba myśli, że o nasze marne 'futra' też musi dbać

Bo to, że jak rano wezmę jej grzebień i uczeszę najpierw siebie, potem dzieci, a na koniec Felę to norma

Na lizanie nie zwrocilam uwagi,za to na lapke w lapke i owszem ,bo to znak charakterystyczny Rysia -dzisiaj jak zwykle obudzilam sie trzymajac w rece lapke...z reguly mi je wtyka....zdarzalo mi sie tez budzic z uchem w dloni i....

.....z pieknym ogonasem na szyjce

Dawno nie zaglądałam, i dopiero teraz widzę jakie piękne życzenia dostaliśmy

Bardzo dziękujemy za pamięć

Od czasu do czasu pojawiam się, i będę się pojawiała, i wrzucała coś nowego Feli, ale niestety na regularne czytanie forum zupełnie nie starcza mi czasu.

Fela wciąż je, śpi i jest bezproblemowym kotem

Uwielbia być w centrum uwagi, do czego my się przyzwyczailiśmy, ale goście są w szoku jak na dzień dobry Fela wskakuje im na kolana i zębami lekko gryzie w rękę jak ktoś się ociąga z głaskaniem :mrgreen:

Ostatnio ma nową zabawę, bo chora jestem i na szydełku robię, więc zabiera mi wciąż jakieś kłębki, rzuca się na włóczkę, a pledzik który jej z wełny zrobiłam jest najfajniejszy na świecie

I dodam dwa zdjęcia, mam jeszcze kilka nieobrobionych, ale od grudnia miałam awarię komputera i mam straszne zaległości w obrabianiu zdjęć :roll:

Fela i jej ulubiona miejscówka do spania. Chyba nie jest zadowolona, że zamieniliśmy duży wózek na ten maleńki, ale i tak korzysta z każdej okazji, żeby się w nim zdrzemnąć

A tu czułości z Franiem
Obrazek

Piękne te fotki :1luvu:

-najwazniejsze ,ze jestes

Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Kto przegląda forum