Bułkownik i Trun(i)a - wiosna idzie, koty szaleją.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 11, 2010 20:00 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

Ja w ekstremalnych przypadkach (rozmazana kupa na puszystym podogoniu) stosowałam pranie na mokro. Do podmywania był płyn do higieny intymnej. Suchy szampon? Eeeeeeeeeeeeee - nie.
Tyle moich doświadczeń.
Jak byłam duuuuużo młodsza, to trafił do nas kociak z obory. Śmierdział jak nieszczęście. Pamiętam, że kąpaliśmy go dość regularnie. Ale nie pamiętam w czym.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt paź 15, 2010 22:25 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

Co nowego na Dzikim Wschodzie?
Zdrowi?

Teściowa stosowała suchy szampon u kota
w sumie nie wiem jakiej firmy był
efekt nie za bardzo tylko trochę odświeżyło futerko
było takie delikatne po tym szmponie
ale ogólnie Kotu nie zaszkodziło na zdrowie

Ostatnio jak mi Koty wlazły na strych to miałam jazdę
były brudne jak świnki
zwilżoną myjką frotte zdołałam je ładnie doczyścić
potem suszenie i tez były jak nówki :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt paź 15, 2010 22:38 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

No własnie z tym zdrowiem to nie bardzo :( Kocim, nota bene. Na moje oko przypałętało się jakieś mega zapalenie paszczy (dziąseł ?) - "aromat" poraża - kwiatkami to mu nigdy nie pachniało, ale po pierwsze nie odrzucało na metr, a po drugie w niczym mu to nie przeszkadzało. Teraz nawet jeść nie chce, widać, że paszcza boli :( Jutro rano jedziemy do weta, dobrze, że premię dostałam :roll: Ale jak już będziemy u weta to porobię raz wreszcie wszystkie potrzebne badania. Będzie dobrze, prawda?

Ogólnie robię porządek w każdej dziedzinie życia ;) Tak "od kopa", bo przeraziło mnie własne lenistwo :oops:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 15, 2010 22:46 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

Będzie dobrze Aniu :ok:
może kamień nazębny się zrobił
Oby to tylko nie plazmocytarne :roll:

Ale trzeba być dobrej myśli

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 11:08 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

Byliśmy u weta. Kobitka stwierdziła jakieś zapalenie dziąseł, dała 2 zastrzyki ( w tym jeden przeciwbólowy), jeden zastrzyk mam podać jutro sama. Mścisiek zrobił w gabinecie rozróbę, z miłego kotka, którym zachwycały się wetki, w oka mgnieniu przekształcił się w pazurzastą furię, podrapał wetke i mnie, zwiał ze stołu i omal nie zaatakował psa :roll: :oops: Aaa, i jeszcze omal nie rozwalił transportera :?
To jest kot do którego wet powinien przyjeżdżać, a nie kot ma jeździć po lecznicach - tak to wygląda (i tak to rozwiążemy od wtorku, kiedy to wraca nasz wet).
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 16, 2010 19:10 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

To jest chyba najlepsze wyjście - lekarz przyjeżdża do pacjenta :-) Najmniej stresu dla zwierzaka jak jest w swoim otoczeniu ale nie zawsze tak się da? A co to jest "plazmocytarne"? :oops:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 16, 2010 19:14 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

Takie paskudztwo: http://www.portalweterynaryjny.pl/artyk ... ow-12.html
Na szczęście to chyba nie to, ale okaże się w przyszłym tygodniu.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 16, 2010 19:18 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

No, fakt, mogłam sobie w google wpisać i by wyszło, ale ja dzisiaj mało kumata jestem.
Te choroby u kotów to coś strasznego, miejmy nadzieję, że będzie wszystko ok!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie paź 17, 2010 14:00 Re: Zimno, mokro a kot grzeje - cd. Na Dzikim Wschodzie

Zastrzyk zrobiony, a Mścisiek ani lepiej ani gorzej :( Nadal nie chce jeść (wmusiłam dziś parę łyżeczek Gerberka indykowego, ale co to jest na takiego kota. Siedzi zwinięty na środku pokoju, co jakiś czas mlaska i tyle. Ogólnie smutny i niezadowolony. Martwię się, oby do jutra.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 17, 2010 14:06 Re: Cd. Na Dzikim Wschodzie - chory kot :(

:(
Ania znam ten ból. Mogę Ci tylko jedno podpowiedzieć. Jesli już dojdzie do czyszczenia paszczy pod narkozą to nie żałuj zębów i rwij co się da. Moja Blanusia po czymś takim była jak nowa.
Biedny Mścisio :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie paź 17, 2010 14:25 Re: Cd. Na Dzikim Wschodzie - chory kot :(

villemo5 pisze::(
Ania znam ten ból. Mogę Ci tylko jedno podpowiedzieć. Jesli już dojdzie do czyszczenia paszczy pod narkozą to nie żałuj zębów i rwij co się da. Moja Blanusia po czymś takim była jak nowa.
Biedny Mścisio :(



Swoich nie żałowałam, to i kocich nie pożałuje. Zęby to on ma godne pożałowania, to co się jeszcze ostało jest porośnięte kamieniem, w jakiś dziwnych barwach, połamane - no ogólnie masakra. Jak go karmiłam to sprawiał wrażenie, jakby lizanie i łykanie żarcia sprawiało mu ból i pewnie tak jest (jeśli to jest podobnie jak przy ropniu na zębie to musi być istny koszmar).
Ale ja jestem durna baba, więc wzięłam się za czytanie opisów chorób na forum, no i teraz zaczynam sobie wmawiać, że może wetka coś przeoczyła czy coś :? Sama siebie nakręcam, to głupie :evil:
Jeszcze Lisz u rodziców ma nawrót grzyba :(
Przed chwilą nawiedziła nasz balkon kotka sąsiadów - mimo, że ledwie żywy to poleciał do drzwi balkonowych do koleżanki. Jakby nie patrzeć to kiedyś był facet.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 18, 2010 8:51 Re: Cd. Na Dzikim Wschodzie - chory kot :(

Bedzie dobrze Siostro :ok:
Ja sie cały piątek nakręcałam wizja sepsy u mojej Mam a ona wycieła numer i od soboty zdrowieje :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon paź 18, 2010 9:00 Re: Cd. Na Dzikim Wschodzie - chory kot :(

Aniu okropnie mi przykro :(
tak bardzo trzymałam palce żeby to nie było plazmocytarne
A teraz będę trzymać żeby po wyrwaniu zębów nie było nawrotów już
bo niestety i takie przypadki są :(
Moja Sulka już nie ma żębów a ciągle to nawraca
Przerobilismy już tyle laków
dopiero teraz lek który mi podesłała magia
pomógł na dłużej
narazie Sula je i pięknieje
Mścisiu za zdrówko Kochany :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon paź 18, 2010 18:42 Re: Cd. Na Dzikim Wschodzie - chory kot :(

Uhhh, na razie wiem tyle, że to nie jest związane z paszczą. To coś innego, może jutro dowiemy się co (dziś cztery osoby były potrzebne, żeby mu krew pobrać :oops: ) Wstyd wchodzić z nim do gabinetu normalnie - rozwalił mi rękę przez rękawicę spawalniczą i omal nie odgryzł palca :? Każde badanie to jak trzecia wojna, a nie można go głupim jasiem potraktować, co nie wiadomo, co w nim siedzi i czy można.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 18, 2010 19:08 Re: Cd. Na Dzikim Wschodzie - chory kot :(

Cokolwiek to wyjdzie, niech nie będzie niczym poważnym!!
Mścichu trzymaj się i grzeczny bądź!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Gosiagosia, muza_51 i 13 gości