K.CHATKA-pomoc w dużej akcji sterylkowej potrzebna str 87

[gosiakot]

Jutro od rana będziemy mieć w Kociej Chatce gości z Holandii Dziś o 5 rano wyjechali od siebie więc wieczorem bedą pewnie już w Sosnowcu, z tego co pisała Mirka chcieliby nas poznać więc jeśli ktoś ma ochotę na spotkanie i poznanie ich to spotkanie jutro od rana w Kociej Chatce, raczej to będzie wczesna pora bo później jeszcze jadą z darami w okolice Tarnobrzegu. Jeszcze wieczorkiem dam znać o której przyjedziemy z nimi na miejsce.

to może dziś o ile Państwo Goście nie będą padnięci jakieś pifko gdzieś na mieście ??

Właśnie , chyba nie ograniczą wizyty do obejrzenia kociej chatki ? może chociaż poranna kawa -podobno wizyta będzie poranna

[gosiakot]

dopóki nie będzie krat to musimy coś wymyslic z wietrzeniem albo jakaś blokada albo cóś, bo duszno i trzeba raz na jakiś czas te grzyby wirusy i bakterie przewietrzyć.
chyba ze koty zapakować do boksów i kontenerów na czas wietrzenia?

Ewa , ja mam pewien prymitywny pomysł , ale pozwalający na uchylenie oka na czas dyżuru. Ja go zastosuję bo nie jestem w stanie przebywać w dusznych pomieszczeniach , a o wykonywaniu pracy fizycznej nie ma mowy - dzisiaj wyszłam jak z sauny.
1. między framugę a skrzydło okna włożę mały przedmiot np piłeczkę - szpara musi byś dużo mniejsza niż koci łebek
2. tak zablokowane okno w kilku miejscach skleję taśmą remontową z framugą nieruchomej części okna -zapewni to niewielki ale stały dopływ powietrza , dyżur trwa na tyle długo że powietrze spokojnie się wymieni.
W przeciwnym razie w poniedziałek wieczorny dyżurujący odkryje moje uduszone zwłoki- dziś mało brakowało

[Filomen]

dopóki nie będzie krat to musimy coś wymyslic z wietrzeniem albo jakaś blokada albo cóś, bo duszno i trzeba raz na jakiś czas te grzyby wirusy i bakterie przewietrzyć.
chyba ze koty zapakować do boksów i kontenerów na czas wietrzenia?

Ewa , ja mam pewien prymitywny pomysł , ale pozwalający na uchylenie oka na czas dyżuru. Ja go zastosuję bo nie jestem w stanie przebywać w dusznych pomieszczeniach , a o wykonywaniu pracy fizycznej nie ma mowy - dzisiaj wyszłam jak z sauny.
1. między framugę a skrzydło okna włożę mały przedmiot np piłeczkę - szpara musi byś dużo mniejsza niż koci łebek
2. tak zablokowane okno w kilku miejscach skleję taśmą remontową z framugą nieruchomej części okna -zapewni to niewielki ale stały dopływ powietrza , dyżur trwa na tyle długo że powietrze spokojnie się wymieni.
W przeciwnym razie w poniedziałek wieczorny dyżurujący odkryje moje uduszone zwłoki- dziś mało brakowało

dobry pomysł

[majencja]

Siatka antyinsektowa

[Filomen]

zrobiłam koci segregator - kartki, na ktorych jest do wypełnienia krotka informacja o kocie oraz tabelka na wpisywanie podanych leków, z datą i nazwą leku i dawką.
segregator ma przekladki z literami alfabetu także po imeniu będzie mozna szybko kota odnaleźć. Ponadto przy każdej karcie jest koszulka foliowa na ewentualne wyniki badan, itp.
każdy kto podaje leki, czy ma wyniki badań będzie musiał poświęcić 5 minut na uzupełnienie informacji.
Nie wyobrażam sobie inaczej zapanowania nad leczeniem i śledzeniem postępów u kota.
wiem, że wszystko było i się nie sprawdziło ale pozwolę sobie z wrodzoną upierliwością ścigać Was o uzupelnianie tych danych. To dla dobra kotów a nie dla mojego widzimisie. Na początku moze być ciężko ale potem się przyzwyczaimy.
Od jutra niebieski segregator z napisem ewidencja i leczenie bedzie w witrynce.

[gosiakot]

Siatka antyinsektowa

Majencjo to jest bardzo dobry pomysł , sprawdził się u mnie przy Tigrze która na początku ( wzięłam ją 23 lipca) też chciała mi zwiać. A była pełnia lata i nie byliśmy w stanie siedzieć przy zamkniętych oknach. Jednak w chatce jest kilka kotków , ktore chętnie by wybrały wolność już dziś zauważyłam , że silny i dominujący Padre mógłby łatwo zerwać siatkę -, bo ona jest przyczepiona tylko do taśmy typu rzep , nie wiem czy wytrzymałaby ona atak silnego kota, a wtedy...
Dlatego jestem za minimalizmem , bo boje się takich odważnych rozwiązań w pomieszczeniu gdzie jest na wolności 5 kotów.

[majencja]

Siatka ale nie na rzepach tylko na stelażu. Tego nie przerwią bo jest mocniejsza i przymocowywana ściśle na ramce do okna.

[Filomen]

Bubor obiecał siatke metalową, bo tez sie boję z drugiej strony zeby nam okna wybili. Widok jest super jak sie podjeżdża w dzien dwa albo trzy chachary (hahary?) siedzą na oknie i obserwują co sie dzieje. fajnie bo mają zajęcie i swiatło dzienne. Pan od kurczaków z naprzeciwka im macha i zagaduje bo tez lubi koty
Paweł na pewno coś madrego wymysli a do tego czasu jakiś patent tymczasowy musiemy wymyslic.

a spotkanie jutro tak 9;45- 10 w Kociej Chatce z gośćmi to zapraszamy

[Iweta]

Bubor obiecał siatke metalową, bo tez sie boję z drugiej strony zeby nam okna wybili. Widok jest super jak sie podjeżdża w dzien dwa albo trzy chachary (hahary?) siedzą na oknie i obserwują co sie dzieje. fajnie bo mają zajęcie i swiatło dzienne. Pan od kurczaków z naprzeciwka im macha i zagaduje bo tez lubi koty
Paweł na pewno coś madrego wymysli a do tego czasu jakiś patent tymczasowy musiemy wymyslic.

a spotkanie jutro tak 9;45- 10 w Kociej Chatce z gośćmi to zapraszamy

Wszystkie fajne spotkania mnie omijają ale kiedys to sobie odbije

[majencja]

Nie tylko Ciebie, my obie jak od macochy

[Iweta]

Nie tylko Ciebie, my obie jak od macochy

Bo mieszkamy na takich zad...ach

[bubor]

Nie tylko Ciebie, my obie jak od macochy

Bo mieszkamy na takich zad...ach

Nie Wy jedne ..............

[gosiakot]

Nie tylko Ciebie, my obie jak od macochy

Bo mieszkamy na takich zad...ach

Nie Wy jedne ..............

Przyłączam się -Tym razem ja też niestety nie mogę być , choć jeszcze wczoraj myślałam że mi się uda .
Pech.

[bubor]

I jak wypadła " inspekcja " ?

[majencja]

To se zrobimy może tercecik??