Rafitka i Buritka - koteczki z Konina w jednym domku

Mamutku a Ty chora jesteś?

Zdrówka życzę! :ok:

Gibutkowa pisze:Mamutku a Ty chora jesteś? Zdrówka życzę!

No, jestem chora. Dzisiaj wróciłam ze szpitala i teraz muszę ogarnąć zaległą pocztę.
A tak w ogóle to Rafitka i reszta kociarstwa bardzo źle zniosła rozłąkę ze mną. Pierwszy raz zostały z córką na całe 12 dni. :placz:

mamut pisze:
Gibutkowa pisze:Mamutku a Ty chora jesteś? Zdrówka życzę!

No, jestem chora. Dzisiaj wróciłam ze szpitala i teraz muszę ogarnąć zaległą pocztę.
A tak w ogóle to Rafitka i reszta kociarstwa bardzo źle zniosła rozłąkę ze mną. Pierwszy raz zostały z córką na całe 12 dni.

O mamuniu to zdrówka życzę :ok:

Dbaj o siebie :1luvu:

Dobrze że już w domciu jesteś :ok:

mamutku, biedna, trzymaj się i szybko dochodź do siebie :ok:

Mamut, ciepło pozdrawiam i trzymam kciuki za zdrowie, tym razem twoje :ok:

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za kciuki, bo na chwilę obecną bardzo mi są potrzebne.
Rozłąka z moim 8-mio :kotek:

em, a zwłaszcza z Rafitką i Buritką była dla mnie też bardzo trudna. Nigdy nie zostawiłam ich na tak długo i tak bardzo za nimi tęskniłam. Nie mogę im więcej tego zrobić

.

Mamut, jak się czuje Buritka?
Nadal jest na sterydach, nadal mówią o chłoniaku?
Pytam, bo moja Conchita ma podobnie, ostatnio znów pogorszenie i biegunka, cały czas na sterydach

Conchita pisze:Mamut, jak się czuje Buritka?
Nadal jest na sterydach, nadal mówią o chłoniaku?
Pytam, bo moja Conchita ma podobnie, ostatnio znów pogorszenie i biegunka, cały czas na sterydach

Conchita, witaj.
Buritka miała odstawiony Encorton od 14-go września, ale dalej dostaje po 1/6 tabletki Metronidazolu dziennie i ma jeszcze dostawać do połowy listopada. Robiła kupy 2x dziennie o konsystencji takiej wylewającej się papki. Teraz przez 3 dni podawałam jej Endiex-1 kapsułkę na dzień i kupki zaczęły się formować i normować.
Wczoraj miała robione USG, które wykazało, że śledziona jest niepowiększona, do ok 7,8 mm a węzły chłonne krezkowe powiększone do ok. 4 mm. Na razie od 12-go lipca nie zmniejszyły się ale też i nie powiększyły. Następne USG mamy zrobić za pół roku.
Ponieważ Burita w lecznicy budzi duże zainteresowanie, to wczoraj "tak przy okazji" obejrzała ją wetka, która zajmowała się kicią na początku jej choroby i stwierdziła, że Burita jest w bardzo dobrym stanie ogólnym. Została też zważona -waga 5,40 kg. Jak przywoziłam ją od C&W 30 maja to ważyła 3 kg. Faktem jest, że dużo przytyła na sterydzie, ale też i ma apetyt.
W środę idziemy do naszego weta rodzinnego, to zobaczymy co powie i jaką podejmie decyzję. Trzeba jej jeszcze zrobić morfologię.
Jak do tej pory 100% pewności nie ma, że to chłoniak (diagnoza była postawiona na podstawie pierwszego USG ). Tą pewność dałoby badanie histopatologiczne, ale na razie nie ma wskazań do otwarcia brzuszka. Burita chyba nam po prostu napędziła stracha. Ja jestem skłonna na razie przerwać to leczenie Metronidazolem.

Cieszę się że Endiex zadziałał :ok:

Mikitka też ma po nim qpale pokazowe, wystarczyły 3 dni podawania.

U nas już były trzy USG - pierwsze chyba 8 mm węzły krezkowe, drugie 4 mm, trzecie 5-6 mm. I generalnie niewiele się zmienia, raz gorzej, raz lepiej. Choroba ciągnie się od początku lipca.
Metronidazolu nie dostawała, a może to jest jakiś pomysł. Kota nie otwierali, nikt nie widział takiej potrzeby.

Trzymam kciuki za Buritkę.

Ja-Ba pisze:Cieszę się że Endiex zadziałał
Mikitka też ma po nim qpale pokazowe, wystarczyły 3 dni podawania.

Dzięki Tobie dobra kobieto!

Conchita pisze:U nas już były trzy USG - pierwsze chyba 8 mm węzły krezkowe, drugie 4 mm, trzecie 5-6 mm. I generalnie niewiele się zmienia, raz gorzej, raz lepiej. Choroba ciągnie się od początku lipca.
Metronidazolu nie dostawała, a może to jest jakiś pomysł. Kota nie otwierali, nikt nie widział takiej potrzeby.

Trzymam kciuki za Buritkę.

Buritka bardzo dziękuje za :ok:

My też trzymamy :ok:

za Conchitę

A ja trzymam za obydwie :ok:

Właśnie dzwonił wet rodzinny, że przeczytał wynik USG i już jutro (ma dyżur) idę z Buritą na morfologię. Wstępnie powiedział mi, że dalej będzie kontynuowane leczenie Metronidazolem. Czyli moja koncepcja przerwania leczenia jest nieaktualna.
Przy okazji zapytałam go o Endiex. Lek ten można podawać do 7-miu dni i Buritce mam go podawać dalej.

Rafitka i Buritka - koteczki z Konina w jednym domku

Kto przegląda forum