Co radzicie ? Oddanie kota do domu wychodzącego ...

[ASK@]

Stanęło na tym, że kotek zostaje u właścicielki. A z tego co się zorientowałam czytając wypowiedzi na temat szukania domu temu kotu to chyba właścicielce tak naprawdę na tym nie zależy, bo od czerwca dom dla takiego kota znalazłaby spokojnie nawet taki bez wychodzenia, z moskitierami w oknach.

Także ja szukam dalej, na razie dalej skupiam się na kotach w typie maine coona, norweskiego czy syberyjskiego.

I tu nie masz racji i zdecydowanie nie zgodze sie z tym.Łaska domków na pstrym kocie jeździ i nawet najfajniejsze koty siedzą miesiącami czekajac na swego ludzia.
Intensywnie ogłaszam swoje koty,czasem mają po kilkadziesiąt ogłoszeń i nikt nie dzwoni

[biuna]

ASK@, raczej chodzi mi o fakt, który był szerzej omawiany w tym wątku: viewtopic.php?f=1&t=115831&hilit=ch%C5%82ynio

Tzn chodzi mi o to, że ta Pani szuka domu tak, żeby go nie znaleźć, bo jak inaczej interpretować fakt nie zamieszczania ogłoszeń w internecie?

Nie jest to w sumie moja sprawa, ale tak to widzę.

[Kicorek]

Intensywnie ogłaszam swoje koty,czasem mają po kilkadziesiąt ogłoszeń i nikt nie dzwoni

Jakiś czas temu (sierpień? albo coś koło tego) chyba w wątku dla wnerwionych pytałam mamuśkę o ogłoszenia i inne sposoby, jakie stosowała, żeby znaleźć kotu dom. Wyszło na to, że jej działania w tym kierunku były raczej pozorne, nie miała na to czasu

Zresztą sama możesz ją zapytać o konkretne działania, może od tamtego czasu to się zmieniło

[ASK@]

Fakt, trudno o dom bez ogłoszeń.
Ja muszę sie dobrze napocic przy necie by dom znaleźć.