Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw paź 14, 2010 20:16 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Casico, a czy te kapsułki podajesz w całości czy ich zawartość mieszasz z pokarmem?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw paź 14, 2010 20:16 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:O Azodylu było obszernie w III części wątku, około strony 80, po nazwach preparatów wrzuconych do wyszukiwarki trafiłam na stronę 84:
viewtopic.php?f=1&t=94815&p=6261347&hilit

To probiotyk.

Tak, wiem, że było, pamiętam.
Ja po prostu piszę, że dla mnie to jest niestety rozczarowanie, zreszta, musze przyznać, że tak też prognozowała CC - że bardzo wiele sobie po nim obiecywano, jednak tych spodziewanych pozytywnych efektów nie ma.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 14, 2010 20:17 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Tinka07 pisze:Casico, a czy te kapsułki podajesz w całości czy ich zawartość mieszasz z pokarmem?

Tak Tinka07, podaję w całości, wielokrotnie już na ten temat pisałam.
Nie wolno tego dzielić.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 14, 2010 20:22 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Dziewczyny - piękne dzięki! :D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw paź 14, 2010 20:24 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Casico, dlatego pytam, bo niektórzy dzielą, niestety. Nie jestem w stanie zapamiętać, co Ty wielokrotnie piszesz :wink: Do tej pory czytałam większość Twoich wpisów pobieżnie.

O tym, że Azodyl działa tylko u niektórych kotów, pisałam już w ubiegłym roku Koconkowi. W angielsko- i niemiecokojęzycznej liście dla kotów nerkowych są zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie na temat Azodylu.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw paź 14, 2010 20:41 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Tinka07 pisze:Casico, dlatego pytam, bo niektórzy dzielą, niestety. Nie jestem w stanie zapamiętać, co Ty wielokrotnie piszesz :wink: Do tej pory czytałam większość Twoich wpisów pobieżnie.

O tym, że Azodyl działa tylko u niektórych kotów, pisałam już w ubiegłym roku Koconkowi. W angielsko- i niemiecokojęzycznej liście dla kotów nerkowych są zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie na temat Azodylu.

Tak, zawsze pierwsza :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 14, 2010 21:11 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:Tak, zawsze pierwsza :ok:
Nie rozumiem, co z sformułowaniem - "Tak, zawsze pierwsza" - masz na myśli, i proszę o wyjaśnienie.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 15, 2010 2:22 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Z Azodylem jest tak, że to są żywe bakterie i jeżeli na przykład były źle przechowywane albo np. przegrzały się w transporcie (a o to przecież nie jest trudno) to niestety bakterie zdychają i taki preparat nic nie pomaga.
W kwestii Rubenalu - po pierwsze ma dużo fosforu, więc jest nie wskazany dla kotów, które mają problem z fosforem, a po drugie robiono badania kliniczne jego skuteczności, ale chyba nie wyszły im tak jak należy bo do tej pory nie opublikowano wyników. Najpierw się chwalili na swojej stronie o tych badaniach ale jakiś czas temu ta informacja zniknęła.


Chcę dopisać mojego Kicusia.

Kicek lat 13,5, największy skarb Irlandzkiej Myszki
Rozpoznano chorobę 05.08.2010 - ostatnie stadium
Kreatynina 492 umol/L (80,0-180,0)
Mocznik 66,2 mmol/L (4,0-12,0)


W nawiasie podałam normy bo u mnie są inne jednostki

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano Pt paź 15, 2010 2:40 przez Irlandzka Myszka, łącznie edytowano 1 raz
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt paź 15, 2010 2:35 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Tinka07 pisze:
casica pisze:Tak, zawsze pierwsza :ok:
Nie rozumiem, co z sformułowaniem - "Tak, zawsze pierwsza" - masz na myśli, i proszę o wyjaśnienie.


Casica Twój sarkazm jest niczym nieuzasadniony. Czytałam stare wątki i w czasie kiedy Ty zaczynałaś się uczyć o PNN i byłaś zupełnie zielona, jak ja dwa miesiące temu, Tinka miała już ogromną wiedzę na ten temat i obok Nan była głównym doradcą.
Ten wątek jest po to, żeby pomagać spanikowanym, zagubionym ludziom, którzy nagle się dowiadują, że im kotom zostało bardzo mało czasu. I o pomoc i doradztwo tu chodzi a nie o ambicje czy urażoną dumę.

Skupmy się na pomaganiu !!!!

Pozdrawiam
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt paź 15, 2010 8:03 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Tinka07 pisze: Azodyl zawiera szczepy bakterii Streptococcus thermophilus, Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium longum wraz z prebiotykiem Psyllium.

psyllium to nie jest prebiotyk - to roślina: babka płesznik
jej nasiona a szczególnie łuska nasion mają działanie bardzo podobne do błonnika m.in pomaga usuwać złogi z jelit i wspomaga trawienie.
EDIT:
oczywiście to jest prebiotyk - pomieszało mi się z probiotykiem :wink:

ja jestem przekonany o skuteczności działania azodylu na moją kotę :wink:
wręcz jestem pewien że bez azodylu choroba pokonałaby kotę kilka miesięcy wcześniej..
ale faktem jest że przyszedł moment kiedy musieliśmy azodyl odstawić - kiedy wyniki się posypały totalnie na skutek ropnia pod zębem kota przestała trawić kapsułki z azodylem i podawanie go przynosiło więcej szkody niż pożytku.

casica skąd Twoja pewność że azodyl "nie działa"?
żeby mieć pewność musiałabyś go odstawić i zobaczyć co się będzie działo.
może mocznik skoczyłby do góry i okazałoby się że jednak azodyl pomagał obniżyć jego poziom..
wg mnie to że wyniki są w miarę ustabilizowane, kot nie ma problemów trawiennych, wymiotów, zaparć itp można przypisać właśnie działaniu azodylu.
w naszym przypadku mocznik i kreatyninia nie spadły znacząco po włączeniu azodylu - ale ważne jest że się prawie zatrzymały na wiele miesięcy - bo wcześniej nie mogliśmy ich ustabilizować - wciąż rosły.

no i nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie: co Cię przekonuje o pozytywnym działaniu rubenalu? możesz podać jakieś konkrety działania rubenalu w Waszym przypadku?
jak rozumiem podajesz i azodyl i rubenal - bardzo ciekawi mnie skąd przekonanie o skuteczności jednego i nieskuteczności drugiego :wink:

aha, nie przemawia do Ciebie przeciwskazanie do podawania rubenalu w przypadku kiedy kot ma kłopoty z fosforem? czy to nazywasz histerią? :roll:


a tak w ogóle to mam jeszcze ze dwa opakowania azodylu
gdyby ktoś potrzebował zapraszam na pw

my już niestety ani do azodylu ani do rubenalu nie wrócimy..
na tym etapie podawanie ich nie ma już sensu - przegrywamy z chorobą i kota jest już praktycznie na finiszu... :(

Irlandzka Myszka nadal podajesz cerenię?
pamiętaj żeby jednocześnie ze środkami p/wymiotnymi podawać kotu np lactuloze lub odkłaczacz żeby się nie zatkał.
Ostatnio edytowano Pt paź 15, 2010 11:55 przez Gedo, łącznie edytowano 1 raz

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Pt paź 15, 2010 8:13 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo pisze:
Tinka07 pisze: Azodyl zawiera szczepy bakterii Streptococcus thermophilus, Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium longum wraz z prebiotykiem Psyllium.

psyllium to nie jest prebiotyk - to roślina: babka płesznik
jej nasiona a szczególnie łuska nasion mają działanie bardzo podobne do błonnika m.in pomaga usuwać złogi z jelit i wspomaga trawienie.

Gedo, psyllium to jest prebiotyk.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 15, 2010 8:59 Re: Wątek dla nerkowców - IV

ok, to jest prebiotyk - pomieszało mi się z probiotykiem :wink:

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Pt paź 15, 2010 9:12 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Irlandzka Myszka pisze:Z Azodylem jest tak, że to są żywe bakterie i jeżeli na przykład były źle przechowywane albo np. przegrzały się w transporcie (a o to przecież nie jest trudno) to niestety bakterie zdychają i taki preparat nic nie pomaga.


Wiem o tym, to był mój największy problem - transport. Akurat tak się składa, że mam absolutną pewność co do azodylu, którego używam, transport bowiem był zaufany i prywatny. Nie jest to więc kwestia obumarłych bakterii
Irlandzka Myszka pisze: W kwestii Rubenalu - po pierwsze ma dużo fosforu, więc jest nie wskazany dla kotów, które mają problem z fosforem, a po drugie robiono badania kliniczne jego skuteczności, ale chyba nie wyszły im tak jak należy bo do tej pory nie opublikowano wyników. Najpierw się chwalili na swojej stronie o tych badaniach ale jakiś czas temu ta informacja zniknęła.

Tak, to wszystko co piszesz czytałam już na forum. U żadnego z moich kotów, którym regularnie podawałam i podaję rubenal nie wystąpiły problemy z fosforem. Może to nie jest wymagana grupa badawcza, ale jednak o czymś to świadczy, a mianowicie o tym, że na poziom fosforu rubenal nie ma wpływu. Gdyby miał, fosfor byłby u nich ponad normę. Dracul – podawałam ponad 2 lata, Putita od listopada zeszłego roku, cały czas do chwili obecnej. Mogę przynajmniej z całą pewnościa stwierdzić – rubenal u moich kotów nie ma wpływu na poziom fosforu, czy możesz przedstawić kontrargument? Co do kotów z podwyższonym poziomem fosforu nie wiem, trzeba by sprawdzić na kocie, żeby mieć pewność. Badania zaś, o ile wiem ciągle trwają. Więc zamiast wypisywać o szkodliwości rubenalu, może poczekać na wyniki badań?
Gedo pisze:
ja jestem przekonany o skuteczności działania azodylu na moją kotę :wink:
wręcz jestem pewien że bez azodylu choroba pokonałaby kotę kilka miesięcy wcześniej..
ale faktem jest że przyszedł moment kiedy musieliśmy azodyl odstawić - kiedy wyniki się posypały totalnie na skutek ropnia pod zębem kota przestała trawić kapsułki z azodylem i podawanie go przynosiło więcej szkody niż pożytku.

casica skąd Twoja pewność że azodyl "nie działa"?
żeby mieć pewność musiałabyś go odstawić i zobaczyć co się będzie działo.
może mocznik skoczyłby do góry i okazałoby się że jednak azodyl pomagał obniżyć jego poziom..


Zanim dotarł do mnie azodyl, Puti została ustabilizowana kroplówkami + fortecor, rubenal i lespewet. Włączyłam azodyl, żadnych zmian u kota nie zauważyłam – chodzi o wyniki badań oraz samopoczucie. Jakoś latem stopniowo zaczęłam zmniejszać ilość kroplówek, w pewnym momencie odstawiłam. Po 2 tygodniach mocznik i kreatynina skoczyły znacząco. Wróciliśmy do kroplówek, mocznik i kreatynina unormowały się. Tak więc wydaje się, że wpływ na dobre samopoczucie Puti mają kroplówki podskórne, nie azodyl. Gdy skończy mi się używana aktualnie partia odstawię azodyl i zobaczę jaki będzie efekt. Jeśli niczego to nie zmieni, nie wrócę do jego stosowania.


Gedo pisze:no i nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie: co Cię przekonuje o pozytywnym działaniu rubenalu? możesz podać jakieś konkrety działania rubenalu w Waszym przypadku?
jak rozumiem podajesz i azodyl i rubenal - bardzo ciekawi mnie skąd przekonanie o skuteczności jednego i nieskuteczności drugiego :wink:

aha, nie przemawia do Ciebie przeciwskazanie do podawania rubenalu w przypadku kiedy kot ma kłopoty z fosforem? czy to nazywasz histerią? :roll:

Po części już odpowiedziałam wyżej.
Stosowanie rubenalu sprawdziło mi się głównie u Dracula. Najpierw wprowadziłam fortecor, po kilku miesiącach rubenal. Uważam, że stosowane razem miały bardzo dobry wpływ na jego nerki. Bo mimo pnn nerki były ładnie odżywione, a poziom mocznika i kreatyniny ustabilizowany. Też gdzieś wcześniej o tym pisałam, można znaleźć. U Dracula nie stosowałam azodylu, bo się nie dało. U Putity wszystko wygląda inaczej, jej nerki zostały nieodwołalnie zniszczone stanem ostrym spowodowanym przez ropień. Jak sądzę, w jej przypadku największe znaczenie terapeutyczne mają stałe podskórne kroplówki, suplementowanie potasu oraz fortecor. Rubenal podaję bo niewątpliwie jej nie szkodzi, a nie mam gwarancji, że jakoś tych nerek nie wspomaga, co do azodylu mam wątpliwości, o których wyżej.
Co do szkodliwości rubenalu u kotów z podwyższonym poziomem fosforu, trzeba by zrobić doświadczenie, znasz kogoś, kto zaryzykuje zdrowie własnego kota? Nie mam na ten temat zdania, ale nie bardzo wierzę w autorytatywne stwierdzenia nie poparte dowodami. Zreszta jak piszę – moje koty nie miały problemów z poziomem fosforu, gdyby rubenal ten poziom podnosił byłoby to widoczne w badaniach.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 15, 2010 9:12 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Irlandzka Myszka pisze:
Tinka07 pisze:
casica pisze:Tak, zawsze pierwsza :ok:
Nie rozumiem, co z sformułowaniem - "Tak, zawsze pierwsza" - masz na myśli, i proszę o wyjaśnienie.


Casica Twój sarkazm jest niczym nieuzasadniony. Czytałam stare wątki i w czasie kiedy Ty zaczynałaś się uczyć o PNN i byłaś zupełnie zielona, jak ja dwa miesiące temu, Tinka miała już ogromną wiedzę na ten temat i obok Nan była głównym doradcą.
Ten wątek jest po to, żeby pomagać spanikowanym, zagubionym ludziom, którzy nagle się dowiadują, że im kotom zostało bardzo mało czasu. I o pomoc i doradztwo tu chodzi a nie o ambicje czy urażoną dumę.

Skupmy się na pomaganiu !!!!

Pozdrawiam

Droga Irlandzka Myszko, nikt nie rodzi się żołnierzem. Nigdy też nie twierdziłam, że od urodzenia miałam wiedzę o pnn, przeciwnie, uczyłam się wraz z chorobą moich kotów, również tutaj na forum. Tak się składa niestety, że mam z pnn doświadczenie osobiste, nie teoretyczne. Coś mogę na ten temat powiedzieć. Z kimś się mogę zgodzić, z kimś innym nie. Po prostu. Mam też sugestię – nie wtracaj się w konflikt o przyczynie, którego nie masz zielonego pojęcia. Więc bardzo proszę nie pouczaj mnie co do uzasadnionego badź nie sarkazmu, co do dumy i ambicji i co do tego, na czym mam się skupić.
Dziękuję.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 15, 2010 9:21 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gedo pisze:
Irlandzka Myszka nadal podajesz cerenię?
pamiętaj żeby jednocześnie ze środkami p/wymiotnymi podawać kotu np lactuloze lub odkłaczacz żeby się nie zatkał.

Dzięki Gedo - tak podaje Kicusiowi remover 3 cm raz na 3 dni. Remover się kończy ale mam już bezo-pet.

Przykro mi z powodu Twojego futrzaczka.

Trzymam kciuki
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 219 gości