W różnych sytuacjach, różne klatki się sprawdzają, przy stadkach dość ufnych kotów dobra jest na sznurek jak ta Agi, koty wchodzą i wychodzą, mniej ufne dzięki temu się ośmielają, można ją zatrzasnąć dopiero gdy wejdzie właściwy kot.
Taka jak moja jest idealna gdy mamy kota, który do łapki nie podejdzie gdy kilka metrów dalej nawet stoi człowiek...
Na pilota to juz wogóle full wypas...
Moim marzeniem jest mieć własny samochód (a nie na spółę z tż), taki żeby mieć w nim kilka transporterów, klatki łapki (różne rodzaje), bym tylko łapała na sterylki, jeszcze potrzebny byłby mi do tego sponsoring lub wygrana w totka

.
Na piątek chcę tą klatkę Agi, bo mamy tam na tyłach naszego podwórza 7 szt. młodych 5-6 mies. kotów, dwa na 100% są kocury, niestety chyba pozostałe 5 to kocice
Musimy to teraz wysterylizować bo inaczej wszystko na marne, tyle już kocic ciachnęłyśmy w tej okolicy, nie po to żeby te się pokociły.
Tyły naszego podwórza sąsiadują z tyłami tej szeregowej zabudowy przy ul. Własna Strzecha to z tamtych podwórek zaczął się tegoroczny wysyp kotów w tej okolicy
Nawet chodziłam tam kilkakrotnie ale z tamtych domów nikt się do kotów nie przyznaje: "a biegają tam jakieś koty, czasem im coś damy i tyle", te koty zaczęły przełazić na nasze podwórko, bo chyba lepiej karmimy i teraz my je musimy sterylizować, no bo co mamy zrobić...