Koć&Pluszon 14. SuperRedaf!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 13, 2010 11:02 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

jak na rudego faceta, wygląda całkiem przyjemnie 8)
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10865
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro paź 13, 2010 11:14 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

redaf pisze: (...) Różnią się tylko dodatkami bieli do biszkoptowego tła.

A imię pewnie przyjdzie samo, jak się jeszcze bliżej poznamy :wink:

W sumie Biszkopt tez sie kojarzy, zloty, puszysty i slodki :mrgreen:
Albo Biskwit, to tez biszkopt.
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro paź 13, 2010 12:09 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

Ja nawet myślałem na początku żeby Jarotka przechrzić na Biszkopta albo Budynia z racji jego umaszczenia:)
Wszyscy są podobni, ale Maluch ma jakby większy biały krawat, z oczu, wyrazu mordki, koloru pręg to wykapani wujkowie, a wąsów żadnych czarnych nie ma??
ekipa ze starówki pozdrawia Malca:)

sebow

 
Posty: 3499
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro paź 13, 2010 14:40 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

deptudeptudeptudeptudeptudeptu! :mrgreen:

Mały dostał roboczo na imię Inti.
Bóg-słońce, przodek Inków, syn Viracochy i Mama Quilly, ojciec Manco Capac i Mamy Oello, przedstawiany jako złoty dysk z ludzką twarzą 8)

On się nadaje do adopcji już teraz zaraz.
Biegusiem trzeba będzie go ogłaszać.
A jakby któraś wiedziała, że ktoś szuka rudalona... :wink:

P.S Zmniejszyłam za waszym poduszczeniem racje żywnościowe biednego kotka.
Z 300 gramów chrupek na 250 :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 13, 2010 14:44 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

Glodzisz biednego kotka! :crying:

Imie fajne :P
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro paź 13, 2010 16:40 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti, vel Puciek.

Test zielonego tła w fotoatelierze 8)

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 13, 2010 16:44 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti, vel Puciek.

Hoho, czy mi się wydaje, czy redaf własny szlafrok pod kotka podesłała?

Pięknie mu w tej zieleni :1luvu:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro paź 13, 2010 16:50 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti, vel Puciek.

redaf pisze:Test zielonego tła w fotoatelierze 8)

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

Zaiste jak mlody bog! Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Śro paź 13, 2010 20:16 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

sebow pisze:Ja nawet myślałem na początku żeby Jarotka przechrzić na Biszkopta albo Budynia z racji jego umaszczenia:)
Wszyscy są podobni, ale Maluch ma jakby większy biały krawat, z oczu, wyrazu mordki, koloru pręg to wykapani wujkowie, a wąsów żadnych czarnych nie ma??
ekipa ze starówki pozdrawia Malca:)

jak go przechszcicie na Budynia to go adoptuje, o :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt paź 15, 2010 14:02 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti, vel Puciek.

Puciek!
Zejdź z redafa.
Na chwilę, tak, żeby mogła napisać, co u Ciebie.

:roll:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob paź 16, 2010 16:46 Re: Koć&Pluszon 14. Szary skandal

Zaraz się zapdejtuję.
Jana pisze:To ja pozwolę sobie zareklamować SPA, w którym Słoń BP znalazła się dzięki niezdecydowaniu redaf :twisted:

Zagłosować do KrakVetu musiałam. W imieniu Słonia, Kavki i Bronsona. 8)

Któraś jeszcze nie głosowała? A fe! :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 17, 2010 7:31 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti, vel Puciek.

U nas nuuuudyyy :roll:

Młody bez najmniejszego problemu zniósł pozbawienie go wolności i uroków przyrody.
Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że bycie więźniem bardzo mu się podoba.
Nikt nie goni, żeby urwać łeb, albo spuścić bęcki. Regularne posiłki zapewnione.
Nauczył się już, że kolejne jedzenie wkrótce przybędzie.
Nie trzeba wyżerać wszystkiego biegusiem. Można zostawić na zaś.
Ale kupę już udało się nam wspolnymi siłami popsuć. Lecim ze Smectą :twisted:

Jutro idziemy do Męczywujka skłuć rudy tyłek szczepionką.
Potem się chyba gościa na pokoje puści...

Załozyłam mu wątek na Kociarni.
Ale popłochu nie ma. 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 17, 2010 13:15 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti vel Puciek.

Kiedy wracałam ze sklepu zobaczyłam, że po patio przechadza się taka panienka...

Obrazek

ObrazekObrazek

Nowa sąsiadeczka była na spacerze ze swoją panią.
Zaprosiłam je do nas, żeby pokazać osiatkowane okna.
I wygłosić prelekcję o konieczności ich zabezpieczania. :twisted:

Panie wpadły z wizytą do gułagu.
Panienka bardzo spodobała się młodemu.
Zero gulgotu, zero agresji.
Po obwąchaniu się przystapiono do zabawy integracyjnej Magicznym Tukanem.

Wniosek: młody może iść do zakoconego domu 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 17, 2010 19:54 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti vel Puciek.

A Panienka nie potrzebuje kompana? Obrazek

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Nie paź 17, 2010 20:08 Re: Koć&Pluszon 14. Złoty Inti vel Puciek.

Złoty Kotek miał dziś też drugą wizytę na tarasie.
Zupełnie niezobowiazującą, oczywiscie.

Na widok gościa wlazł do kuwety i oddał mocz.
Wzięty na ręce puścił gościowi w nos smrodliwego bąka.
Zagadywany miłośnie wlazł do donicy, odwrócił się zadem do przodu i zasnął.
Poczęstowany chrupami zaczął je pożerać w takim tempie, że mało się nie udławił.
Jakby chciał podkreslić, że tani w utrzymaniu nie będzie.
Łaskawie dał się potem przytulić do popiersia i wygłaskać.
Ale nie jestem pewna, czy to zmieniło ogólne wrażenie :twisted:

Zemsta była straszliwa.
Na kolację dostał gotowaną kurę ze Smectą.
Oj, bardzo to niesmaczne jest 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia, Sylwia_mewka i 10 gości