» Pon paź 11, 2010 17:28
Re: Tarnobrzeskie koty
Joasiu, na pewno jest sześć skrzacików z niebieskimi oczkami.Czarne i pręgowane, różnej płci, wykarmione butelką.Zdrowe.U mnie będą dwie siostrzyczki Lena i Lara, cudne, nie mają jeszcze dwóch miesięcy.Zaszczepione, odrobaczone.Jednak to krówek Milo ma pojechać do Gosiar.Tego znam, uroczy chłopaczek, siostra nazwała go "wariatem", bardzo się jej podobał.Żywiołowy, nie znosi klatki, zaczepia łapką,żeby go wziąć na ręce.Ma ok.3 miesięcy.Odrobaczony, zaszczepiony.Są też podobno cudne czarnuszki, miziaste, kochane, nie mają jeszcze zdjęć, sobotni "nabytek".
W piątek jadę do Tarnobrzega, jeśli dam radę, pójdę do lecznicy, zrobię zdjęcia i notatki. W tej lecznicy dbają o koty pod względem psychicznym ,są wyciągane, głaskane, ale jest ich tak dużo! Basia 1968 obiecała poprosić koleżankę o wizytę w lecznicy.Ona podobno robi ładne zdjęcia, byłoby wiec fajnie.