W niedzielę byłam łapać koty do kastracji na budowie apartamentowca. Oprócz kilkunastu dorosłych sporo małych i podrostków. Złapały się też dwa nieszcześcia. Oczy- makabra. Malutkie, mają może z 5-6 tygodni, na szczęście próbują już same jeść. Dołączyły do moich 14 tymczasów. Siedzą póki co w klatce, bo nie mam dla nich bezpiecznego miejsca. Są bardzo grzeczne, troszkę płakały w nocy, ale temoforek w futerku je pocieszył. Dostają leki do oczu, bo tak czy siak trzeba wygasić stan zapalny. A potem zobaczymy. Myślę że jeden jest i będzie zupełnie niewidomy.
Nie mam już pomysłu jak je nazwać, to 9 miot w tym sezonie. Propozycje mile widziane...
Oba ślepaczki

ten z gorszymi oczami

ten z jednym okiem widzącym
http://img514.imageshack.us/img514/3450 ... 2wv.th.jpg :
Ostatnio edytowano Pon lut 14, 2011 17:23 przez AnielkaG, łącznie edytowano 20 razy