Trzymam kciuki za cudo

, ja już nie mam jak

, nadprogramowo po Aslanku mamy Szantkę ( Fifi ) i Saszkę. Dla niezdecydowanych lub zastanawiajacych się ( bo wiek czy chore oczęta ) podpowiem z doświadczenia kociego - wiek czy choroba nie ma znaczenia

Asek kilkuletni, niby chory ciut bo białaczka i .... kochany łobuziak, zdrowy jak rydz pomimo testu, dokazuje jak osesek , Saszka starszy od Aska ( ok 8 letni ) też FeLV + i jeszcze lepszy rydz

bandyta gania wszystko, co się rusza

, Szantka pomimo ułomności rzekomej ( nie zauważyła, że nie ma łapki i ogonka ) oficjalnie zwana jest Czorcikiem

Radzi sobie wspaniale . Największe szczęście w życiu, to dać szczęście takiej biedzie i patrzeć jak rozkwita i okazuje ci miłość za daną szansę
