Oj Emilko-
Zdrowiej kochanie,wspólczuje tego choróbska,sama raczej na grypę nie choruje,ale wiem jak to paskudztwo może dokuczyć!!!!
Na szczęście masz fachowca w domu!!!
A okłady z koteczki bezcenne!!!
Dużo zdrówka życzymy!!!
Gdyby nie to ,że do pracy musze iść to bym za Twoje zdrówko wypiła

,a tak to kotek pije!
