Kotka z działki przychodzi i wszystko szama, ale dziecko swoje gdzieś upchnęła, ale mam nadzieję, że teraz, gdy przymrozki są przyprowadzi je z powrotem do altanki, do piwnicy, tam nawet w największe mrozy woda nie zamarza, i dla kotów nawet sianko przygotowane i pisek do załatwienia się
