» Wto paź 12, 2010 19:48
Re: Morfeusz i Kefir - dostrajają telewizor !
-w lewo, qrna w lewo - mruczał poirytowany Morfeusz z niepokojem przyglądając się działaniom Dużej.
Zaczął tupać w miejscu i wyraźnie tracił cierpliwość.
- nic nie widać - orzekł stoicko Kefir spoglądając z krzesła
- nie widać, no , szlag, nagła jasna, ale było widać, tyle, że rozmazane - Morfeusz pojękiwał rozdrażniony brakiem obrazu
- będzie widać, poczekaj - westchnął Kefir i zmrużył oczy, w końcu na program można poczekać drzemiąc
Duża manewrowała dalej i ......................................... w końcu zamknęła balkon.
- no to qrde no czekamy - sapnął nieco uspokojony Morfeusz
- zaiste, poczekajmy - zgodził się Kefir
Powoli zaczynał się program....
wróbelki na barierce wciągnęły Kefira, nie spał już całe 20 minut i oglądał
Wróbel na balkonie oznaczał dla Morfeusza zwrot akcji - wróbel dziobał słonecznik a Morfeusz szykował się do ataku zgrzytając zębami i waląc ogonem. Atak nastąpił nagle i byłby się zakończył sukcesem gdyby nie szyba...
- widziałeś? Miałem go prawie normalnie bym mu flaki rozwalił no! - Morfeusz sapał z zachwytu
- no, prawie - zgodził się Kefir kontemplując odciśnięty na szybie łeb Morfeusza - praaaaaaaawie - ziewnął i postanowił przespać przerwę na reklamy
