Niestety, walka z kk trwa i nadal ponosimy straty - odszedł czarnuszek.
Zostały trzy tygryski. Kicha też Ryś, Pampuszek nie zachowuje się normalnie... Ktoś użył określenia, że kk to koci tyfus...
Misza i Impresja dobrze, maluszki żarłoczne, korzystają z kuwetki, zasysają trocę juniorka z puszki, zaczynam podawać babycat.
Anulka załatwiła betagluken i conv w saszetkach - jest wielka!
Przyszło też zamówione żarełko i żwirek.
Oby tylko zdrowie było...