wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 11, 2010 8:04 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

ale się naszukałam, ale już mam :)

http://www.vegamedica.pl/kontakt-i-dojazd/

badanie robiła nam (Młodemu) Pani Ela, kociara więc o nią zapytajcie
tak wam powiedzieli, że trzeba kota oddać na czas badania?
bo hmmm, myślę czy to się powiedzie, czy się nie da od razu (lub stopniowo) odczulić by objawy malały
OK, kota można oddać na przechowanie ale może być się udało zrobić tak jak z czymś czego się "nie da" oddać, np. z uczuleniem na własną ślinę czy pot
aha i przy badaniu zapytajcie czy przy lekach można badanie robić, jeśli są już jakieś leki

no i codzienne przecieranie kota na mokro, byle go nie zmoczyć
wyczesywanie i wietrzenie
na noc kot poza sypialnię i później znów wietrzenie pomieszczeń, gdzie był kot na noc
może też się okazac ze alergen jest "łączony" czyli np. jest uczulenie na wieprzowinę bądź cebulę, co w połączeniu z konkretnym kotem daje właśnie uczulenie

ja jestem cienka w alergiach, wiele nie pomogę, zapytajcie tam lub u forumowej Blue, która ma małe dziecko, stado kotów i wyprowadziła synka z alergii niekocich
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon paź 11, 2010 8:28 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

A o jakim badaniu mówisz? Czy oni coś badają, czy tylko podpinają do tej maszyny?
Bo Marty nikt nie badał, powiedzieli, żeby przynieść troche futra Władziowego i tyle...
A badania robiliśmy z krwi u lekarza i wyszło, że bardzo na kota.

chodak

 
Posty: 71
Od: Śro sty 13, 2010 11:45

Post » Pon paź 11, 2010 8:34 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

potrzebna jest próbka z sierści, najlepiej wylizanej, z brzucha, by nie było widać wycinka sierści
badanie z krwi nie jest w sumie żadnym wyznacznikiem, bo ono określa tylko że jest alergia na "wzorcowego" kota a alergia jest, bądź nie, na kota KONKRETNEGO
podpina się do maszyny ale warto zrobić też badanie pod kątem innych alergii, właśnie łączonych bądź od razu się na kota odczulać
jak powiedziałam, ja jestem za cienka z tego, po prostu nic więcej nie wiem, najlepiej jak tam zadzwonicie i się dowiecie
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon paź 11, 2010 8:48 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

Dziękuję za dotychczasowe porady :kotek:

A jak to wyglądało praktycznie u "Młodego"?
Czy to była jednorazowa wizyta? Czy od razu był efekt? Czy były jakieś objawy uboczne? Czy zalecali chwilową izolację od kota?

chodak

 
Posty: 71
Od: Śro sty 13, 2010 11:45

Post » Pon paź 11, 2010 9:55 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

izolować się nie dało, bo dwa koty były na "+" a dwa na "-" więc był odczulany kilkoma zabiegami
i jak już pisałam gdzieś wcześniej, oznaczałam próbki różnymi symbolami dla pewności ;) i potwierdzało się

dlatego teraz, gdybym chciała brać coś na dt (a nie mogę, bo dwa kociaki nie oddane) to najpierw niestety test bio z próbką czy kot uczula, jak tak to nie ma gadania i kota po prostu nie biorę
najlepiej zadzwonić i rozmawiać z P. Elą właśnie
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon paź 11, 2010 11:15 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

Chyba dużo myślę o Władku, bo dziś rano, jak wstawałam do pracy, spojrzałam na Pacynkę w szarej porannej ciemności i doznałam wstrząsu, bo przez chwilę ujrzałam małego Władeczka o zdziwionym pyszczku...
Kochani, kibicuję wam z całego serca, jeśli będzie trzeba, to przechowamy Władka u siebie (ale dopiero po urlopie i po adopcji Pacyny, czyli najwcześniej za 2 tygodnie). Sądzę, że rozkoszny diabełek tasmański Władzio po prostu jest wam przeznaczony i musi być dobrze.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon paź 11, 2010 11:21 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

Wszyscy my tży tżymamy kciuki Stefcia donosi

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 11:22 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

Władeczek nie jest żadnym diabłem, tylko naszym kochanym, grzecznym kotkiem :kotek:

Zapisałem Martę na czwartek na odczulanie na Hożej. Tam gdzie proponowała xandra pierwszy normalny termin był na listopad (sic!)

Pani z Hożej powiedziała, że jak się mieszka z alergenem to 3 razy trzeba się odczulać, a jak nie to wystarczy raz.

Zobaczymy. Dziękuję za wszystkie porady, jeżeli ktoś ma jakieś inne doświadczenia z alergiami kocimi to poproszę o info.
:kitty:

chodak

 
Posty: 71
Od: Śro sty 13, 2010 11:45

Post » Czw paź 14, 2010 9:50 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

Pacynka wygląda zupełnie niewinnie jak Władeczek pół roku temu :D
:twisted:

chodak

 
Posty: 71
Od: Śro sty 13, 2010 11:45

Post » Czw paź 14, 2010 10:22 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

chodak pisze:Pacynka wygląda zupełnie niewinnie jak Władeczek pół roku temu :D
:twisted:


Ale jednak zachowuje się troszkę spokojniej niż on :evil:
Może dlatego, że jest chora :? Od tygodnia kicha i ma gluta, najpierw codziennie dostawała zastrzyki, które niestety nie bardzo pomogły, a teraz dostaje Unidox. Ale chora jest nadal... Nie jest to koci katar, oczka zdrowe, samopoczucie (odpukać) w porządku. Tylko nos zapchany.

A dziś chyba spała w kuwecie 8O Jak weszłam do łazienki, to siedziała na żwirku i ziewała. Ja rozumiem, że nie czuje zapachów, ale nawet jak nie miała kataru, to specjalnie się kuwety nie brzydziła. Choć może to lepsze, niż u Laosia, który absolutnie nie potrafi się załatwić, jeśli warstwa żwirku jest za cienka.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw paź 14, 2010 10:25 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

a może ma uczulenie na sierść kota i stąd ten katar :roll:

chodak

 
Posty: 71
Od: Śro sty 13, 2010 11:45

Post » Czw paź 14, 2010 10:32 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

:ryk:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw paź 14, 2010 14:49 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

tu sie nie ma co śmiać, jak odczulałam moją świętej pamieci psine to sie naoglądałam np psów uczulonych na psią ślinę, albo na pyłki brzozy, kurz... Dramat
Obrazek

Flortee

 
Posty: 705
Od: Nie lis 22, 2009 18:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 14, 2010 15:02 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

Flortee pisze:tu sie nie ma co śmiać, jak odczulałam moją świętej pamieci psine to sie naoglądałam np psów uczulonych na psią ślinę, albo na pyłki brzozy, kurz... Dramat


Łomatko, myślałam, że alergie u zwierząt to tylko pokarmowe... 8O

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon paź 18, 2010 12:52 Re: wątek Lao i Malagi. ALERGIA, POMOCY! s.79

jak sie sprawy mają Stopcia ciekawa ?
Obrazek

Flortee

 
Posty: 705
Od: Nie lis 22, 2009 18:21
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 12 gości